Cudowne miejsce, gdzie można się "wyłączyć". Przyciąga ciekawych ludzi - z osobami spotkanymi pierwszy raz rozmawia się, jak ze starymi znajomymi. I do tego przepyszne jedzenie :)

Pobyt w bez troski przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania! Pokoje są bardzo czyste, jedzenie bajecznie dobre a właściciele to naprawdę ciepli i przyjaźni ludzie. Na pewno tam wrócimy!

Beztroski to cudowne miejsce do złapania oddechu i rozkoszowania się przepyszny jedzeniem. To dobra baza nie tylko na wypady w Bieszczady ale i na odpoczynek w ogrodzie, nad stawem (co szczególnie poleca nasz pięciomiesięczny syn) lub obok strumyka. Atmosfera podczas naszego pobytu była bardzo domowa, nie tylko dzięki gospodarzom ale i innym wypoczywającym. Będziemy tęsknić za salonem przepełniony wieczorem ciepłym światłem i muzyką, za przepysznym jedzeniem (warto spróbować też obiadokolacji!), gospodarzami i pięknym otoczeniem domu.

Piękne miejsce, przepyszne jedzenie! Polecamy!

Przemiła atmosfera, absolutnie kochani gospodarze, fantastyczne jedzenie, piękne miejsce 🥹 polecamy!

Bardzo przyjemne, sielskie miejsce, przemili gospodarze, a Ela robi jedzenie po mistrzowsku! Nie warto stołować się w pobliskich Ustrzykach, bo u Eli najlepiej ❤️

Kilka dni w BezTroskim pensjonacie to niczym długi urlop...Tu czas płynie wolniej. Miejsce, które jest ciche i przytulne i przede wszystkim obłędnie pachnie domowym jedzeniem. Gospodarze wyczarowują w kuchni prawdziwe pyszności na śniadania i kolacje, no i codziennie desery: jagodzianki, owoce pod kruszonką. Mniam! To nie wszystko, co doceniamy w tym miejscu. Ela i Marek zadbali, aby w pokojach było komfortowo. Jest czysto i wygodnie, a do tego po prostu ładnie! Tu wszystko się zgadza! Dobrze, że na pierwszą wyprawę w Bieszczady wybraliśmy właśnie BezTroskiego. Wrócimy, żeby doczytać rozpoczętą książkę z bogatej biblioteczki Gospodarzy. To miejsce to również Franek - syn Gospodarzy, który cudnie opowiada: o zwierzakach, o szlakach, o historii miejsca. Polecamy!

Fantastyczne miejsce na dłuższy i krótszy pobyt, trudno ująć w tak krótkiej opinii wszystkie plusy tego miejsca. Gospodarze są przyjaźni i pomocni, a dom przestronny i gustownie urządzony. Szczególnie istotne dla nas było to, że: - pokój, w którym mieszkaliśmy, i łazienka były duże, oprócz łóżka w pokoju są też fotele, stolik, co przy dłuższym pobycie bywa przydatne - przestrzeń wspólna pełna jest książek, gier i muzyki, trudno się nudzić - teren wokół domu bardzo zadbany, ze stawem i jeziorkiem, miejscem na ognisko itd - praktycznie za domem rozpoczynają się szlaki - to świetne miejsce dla zwierzolubów - zawsze znajdzie się jakiś kot albo pies chętny na głaskanie ;) (a czasem jeleń do podglądania) Największe wrażenie jednak zrobiły na nas śniadania i obiady - obfite, urozmaicone, bazujące na lokalnych produktach i przepisach. Ela jest znakomitą kucharką i już tęsknimy za jej wypiekami (beza i jagodzianki ❤️). Podsumowując - świetne miejsce do wypoczynku i mam nadzieję, że uda nam się niedługo wrócić.

Byliśmy tylko trzy dni ale było naprawdę klimatycznie, sympatycznie a przede wszystkim pysznie ☺️ wypieki cudowne! Zwierzaki kochane, polecam bez obaw nawet z małymi dziećmi.

BezTroski to wspaniałe miejsce aż przykro było wyjeżdżać mimo, że pogoda nam nie dopisała. Dom jest urządzony w pięknym stylu, zachwycaliśmy się dekoracjami oraz starymi meblami, w tle zawsze grała dobra muzyka. Otoczenie domu to bajka: staw, strumyk, las. Oprócz domowej wesołej gromadki (2 psiaki i 4 kotki) zaobserwowaliśmy świetliki, sarny i żurawia. Ela i Marek od wejścia wprowadzają atmosferę luzu. Można się poczuć jakby się znało ich dużo wcześniej. A teraz wisienka na torcie czyli przepyszne domowe jedzenie. Ela zachwyca umiejętnościami. Jedyny malutki minus, który nie zaważa na ocenie to zapach wody z kranu. Idzie się do tego przyzwyczaić tym bardziej, że skóra wydaje się być mniej sucha. Mam nadzieję, że uda nam się jeszcze tam zawitać mimo dużej odległości. Polecam z czystym sumieniem :)