Magiczne miejsce i cudowni właściciele. Idealne na oderwanie od miejskiego zgiełku. Nas najbardziej zachwyciła strefa saun oraz pomysły na rodzinne gry terenowe.
Baardzo nam się podobało :) Miejsce oferuje wiele atrakcji, a sauna była absolutnym hitem. Idealne miejsce na relaks i wyłączenie się na chwilę. Gorąco polecamy!
Cudowne miejsce z sielskim klimatem i pyszną kuchnią. Raj nie tylko dla dzieci, ale i dla doroslych. Zabawy terenowe dostarczyły nam rozrywki, a czas w basenie dostarczył dzieciom wiele radości.
Parafrazując słowa piosenki Kasi Wilk, Mezo i Tabb, Sacrum, jest na ziemi jedno takie małe miejsce gdzie poza biciem serca nie liczy się nic więcej.. Pensjonat Uroczysko skradł moje serce. Znalazłam tam wszystko to czego aktualnie potrzebowałam a nawet więcej. Dużo zieleni, pyszne jedzenie, spokój, cisze... Jest to wspaniałe miejsce , do którego na pewno wrócę. Uwielbiam skansenowe klimaty a nocleg w takim miejscu był niesamowitym przeżyciem. Spałam w wiatraku, ponad stuletnim budynku, z własną historią i duszą. Z całego serca polecam to miejsce.
To już druga wizyta w Uroczysku Zaborek. Kolejny weekend dla dzieci za nami a my chcemy więcej! Na pewno będziemy wracać. Fantastyczne miejsce i rodzinną atmosferą. Mnóstwo atrakcji, pyszne jedzenie no i przestrzeń! Ale nie tylko z dziećmi! Super na weekend we dwoje. Wszystko na tak!
Urocze miejsce, dokładnie jak na Uroczysko przystało. Świetnie zagospodarowana przestrzeń pozwala odpocząć nawet gdy jest wielu gości. Smaczne posiłki, choć obiadokolacje mogłyby być serwowane godzinę wcześniej. Spacer z właścicielem to strzał w dziesiątkę.
Niesamowite miejsce! Piękne stare budynki, olbrzymi teren, mnóstwo atrakcji. Nie można się nudzić. Obsługa na najwyższym poziomie. Gorąco polecamy!!!
Cudowne miejsce ze świetna atmosferą, teren ogromny z mnóstwem atrakcji i pięknych widoków dla dużych i małych. Wszystko zadbane, przemiła i pomocna obsługa. Bardzo dziękujemy za pobyt i przygotowane atrakcje.
Piękne miejsce z dala od zabudowań i miasta. Można odetchnąć od codzienności. Ogromny obszar, lokalna kuchnia , mnóstwo przestrzeni. Zaściankowe chaty mieszkalne gdzie słyszysz sąsiada jak bierze prysznic. Jest to urok w swoim rodzaju ale jeśli ktoś potrzebuje zupełnej ciszy to warto przemyśleć żeby się nie rozczarować. Minus to bardzo dużo much Końskich które gryzą niemiłosiernie Odpoczęłam , naładowałam baterie. Warto
Było wspaniale! Chcesz na chwilę przenieść się w inny świat, oderwać od codzienności? Przyjedź tu, znajdziesz wszystko. Polecam!
Przepiękne, wyjątkowe miejsce. Dopieszczone w każdym szczególe, najmniejsze detale które robią klimat. Jedzenie bardzo smaczne. A do tego wszystkiego sympatyczny, zabawny właściciel oraz przemiłe Panie z obsługi. Brawo za stworzenie tak cudownego miejsca.
Wspaniałe miejsce na wypoczynek - jedyne w swoim rodzaju. Cisza, spokój, las tuż za płotem. Zakwaterowanie w klimatycznych budynkach z duszą. Smaczne regionalne jedzenie. Śniadania i obiadokolację różnorodne i każdy znajdzie coś dla siebie. Pobyt Sylwestrowy z atrakcjami tj. Sauna, Ruska bania, degustacja nalewek i wspaniała biesiada przy ognisku oraz w noc Sylwestrową. Na pewno tam powrócimy! Dziękuje serdecznie za gościnę.
Absolutnie urocze miejsce! Pyszne jedzenie, przemiłą obsługa, niezapomniana atmosfera na tle pięknej natury. Gorąco polecam. Marek
Bardzo klimatyczne miejsce z ogromnym terenem dostępnym dla gości. Jedzenie przepyszne i regionalne. Duże apartamenty.
Niesamowicie klimatyczne miejsce z przemiłym personelem i bardzo smacznym jedzeniem ;D zdecydowanie można się zrelaksować i odpocząć od szarej rzeczywistości :) baaaardzo polecam! 😄
Miejscówka 10/10 ale zdecydowanie dla rodzin z dziećmi(być może tylko w weekendy wakacyjne?My bylismy sobota-niedziela. Innych terminów nie sprawdziłam.Może jest inaczej?)Bardzo sympatyczna i zaangażowana obsługa.teren zadbany,przepiękny.Trzeba pamiętać ,ze jest to skansen ,a nie hotel ale włąśnie to jest zaletą,bo nie jest nudno. Ciągle cos zaskakuje(zwłaszcza elementy wystroju)Basen super dla dzieci. Dużo atrakcji dla tej grupy wiekowej.Jedzenie bardzo dobre. Mała sugestia dla właścicieli :gdyby w którymś z pomieszczeń restauracji(a jest ich przecież kilka)utworzyc strefę ciszy (nawet na godzinkę-np 8-9 rano),żeby ktos kto nie ma małych dzieci mógł w spokoju zjeść posiłek to byłoby super. bardzo mi brakowało takiego miejsca. Ogólnie miejsce naprawdę godne polecenia.Pewnie jeszcze odwiedzimy ale może nie w wakacje i nie w weekend.
Niesamowite miejsce, myśleliśmy, że będzie nasza bazą wypadową, ale jest tyle rzeczy do ogarnięcia na miejscu, że prawie stąd nie wychodziliśmy. Rewelacyjna Podlaska kuchnia w opcji wege, brzmi jak oksymoron, a jednak zaborkowe kucharki dają radę :)
Byłam w Zaborku 20 lat temu gdy była chyba tylko Plebania i Młyn. Od tego czasu miejsce bardzo się rozwinęło, nadal jak pamiętam z przeszłości bardzo sympatyczni i życzliwi właściciele. Bardzo ciekawe miejsce z pomysłem. Piękne budynki z klimatem z nowoczesnymi udogodnieniami. Teren jest na tyle rozległy, że każdy znajdzie coś dla siebie, czy rodziny z dziećmi czy osoby bez dzieci szukające ciszy i spokoju (jak My). Jedzenie bardzo smaczne i zróżnicowane. Polecam
Miejsce jest piękne. Jest bardzo dużo terenu, także przy największym obłożeniu każdy znajdzie miejsce, zeby pobyć w samotności. Ale w czasie kiedy my przebywaliśmy w uroczysku było tyle końskich much, że nie dało się siedzieć na zewnątrz. Przejście z jednej strony osrodka na drugi wiązało.się z ucieczką przed muchami. Przy basenie postawiona jest pułapka na końskie muchy i dlatego prawdopodobnie jest ich tam mniej. Ale za to.są osy. Jedzenie było ok. Nie rewelacja, ale smaczne. Obsluga bardzo pomocna i miła. Rezerwując pokój premiu otrzymalam pokoj, ktory miał max 10m². Wiem, że pokoje nie trzymają standardów hotelowych, bo mieszczą się w chatkach, ale było bardzo ciasno, dla 2 osob z dzieckiem. Więc może go nazwać poprostu pokój? Pomimo, że spędziliśmy tam dobry czas to nie wrócimy, ze względu na muchy końskie. Ugryzienia po nich są na tyle bolesne, że na długo pozostanie po nich wspomnienie.
Pani Aleksandro, Bardzo dziękuje za pozostawienie tutaj tej opini! I cieszę się, że mimo wszystko jest ona pozytywna! Przyznam szczerze, że po przeczytaniu tej treści poszliśmy z mężem wspólnie i komisyjnie zmierzyć pokój Podlaski w którym miała Pani okazje nocować i z ręką na sercu informuję ze pokój ma ponad 26 m2 i jest absolutnie zgodny z opisem pokoi Premium podanym na naszej stronie. W odróżnieniu od pokoju Standard posiada też lodówkę. To fakt, że nasze pokoje są małe i myślę, że uczciwie o tym piszemy, ale jak Pani sama zauważyła przy ponad 150 letnich budynkach utrzymanie jakichkolwiek standardów hotelowych jest niemożliwe. Stąd też wprowadziliśmy podziała na zwykłe dwójki których metraż to około 12-16 m2 i Pokoje Premium których metraż dochodzi do ok 28m2. Osobiście namawiam by takie uwagi zgłaszać na miejscu, akurat mieliśmy inne pokoje Premium dostępne w tym terminie i wystarczyło słowo a chętnie zamienilibyśmy na coś innego :) W kwestii much końskich, myśle że jadąc w wiejskie tereny trzeba się liczyć z faktem że takie owady mogą występować ( my akurat w opisie mamy zaznaczone komary) tym bardziej że na terenie są 2 konie a w pobliżu lasy. Choć na codzień i sama tutaj mieszkam i nie spotykam sie z uwagami od Gości by uprzykrzały one naszym gościom życie - to przyjmuje tą uwaga i dowiem się czy można poczynić jakieś kroki mające na celu ich eliminacje. Może postawimy więcej tych łapek, które mamy na basenie. W kwestii os już oddymianie budynków miało miejsce. Mimo wszystko w głębi serca liczę, że kiedyś zdecydujecie się ponownie do nas zawitać! Może zimą? Chętnie zaproponuje nasz piękny i naprawdę duży Apartament Księżniczki w Wiatraku ! Gorąco pozdrawiam Katarzyna Okoń-Szczepaniak
Miejsce fantastyczne. Bardzo blisko natury, bardzo dużo porobionych fajnych miejsc do chodzenia czy spędzania wolnego czasu. Bardzo podobały nam się powytyczane ścieżki do chodzenia w trawie. A najfajniejszym elementem były leżaczki z widokiem na pola! Jedzenie jak śniadania i kolacje bardzo smaczne. Obiady troszke gorzej, ale są w porządku. Obsługa mega pomocna. Tak czy inaczej, jeśli wybierzemy się kolejny raz, na pewno bierzemy rowery! Jedyną rzeczą jaka może delikatnie odtraszać, to ceny samego pobytu, ale i te restauracyjne. Gdyby nie promocja na slowhop z okazji last minute, raczej bym za pełną cenę nie skorzystał.