Zagroda Kuwasy - hodnocení

2

To miejsce nie nadaje się na slowhop. To typowy pensjonat. Historia właścicieli piękna, ale oni sami wypadają bardzo słabo. Pokoje schludne, ale nie warte swojej ceny. Rozumiem bliskość natury i piękny widok, ale samo wyposażenie bardzo skromne. Brak atrakcji dla dzieci w budynku, na podwórku jest już jakiś mały plac zabaw. Brakuje nawet kącika dla dzieci w sali barowej. Miejsca jest dużo Najciekawiej jest na sali biesiadnej/restauracyjnej! Potrawy nie są opisane, choć przy barze stoją fiszki. Nie wie się co się je. Może jak jest wiecęj gości, to są dodawane? W porze obiadu podawana jest zupa (w zimie super!). Szkoda, że właściciele obok gości jedzą pełen obiad z drugim daniem. To niekulturalne, w momencie gdy gościom podaje się tylko zupę. Zupa mogłaby być podawana z pieczywem. Brak cennika na barze. Goście o wszystko muszą dopytywać obsługę? Goście piją zwykłą kawę a właściciel obok z ekspresu. Sytuacja: na kolację podano dwa dania ciepłe w tym naleśniki. Naleśniki szybko się skończyły. Właściciele także stołują się na bufecie i widzą, że nie ma naleśników. Goście dopytują o naleśniki. Mówią, że pewnie kuchnia zaraz przyniesie. Po chwili obsługa zabiera cały stojak podgrzewacz na naleśniki :D Po kilku chwilach z kuchni wychodzi właścicielka i przy pytających gościach idzie z naleśnikami po dżem. Dla gości naleśników brak. Pojawia się kilka po kolejnych 10 minutach.... słabe. Było jeszcze kilka niefajnych sytuacji, wynikających głównie z nieprzyjemnej obsługi (nie wszyscy, ale właściciele i główna recepcjonistka są średni). Właściciel (chyba bo nigdy się nie przedstawił) arogancki, nieuprzejmy. Nieprzyjemny - przy śniadaniu opowiada o tym jak założyć fermę szczurów, gdy żona i inny gość obok odmówiła chęci słuchania.... To najsłabszy punkt tego miejsca. Jedzenie smaczne, dużo. Śniadania dobre, choć kolacje bogatsze niż śniadania, co jest ewenementem w naszych podróżach. Szkoda, że z rana nie ma nic słodkiego do kawy. Może się czepiam, ale byłem w wielu miejscach. Tutaj nie czuje się serdeczności i przyjemności. Jest bo jest. Natura piękna, obiekt w porządku, obsługa słaba. Są o wiele milsze miejsca na Slowhop niż Zagroda Kuwasy. P.S. przy przyjeździe od razu dostaje się do podpisania regulamin pobytu a dodatkowo w pokoju 2 strony A4 zasad - pisanych w stylu nakazów - niezbyt uprzejmie, bo brakuje też miłych opisów, co zobaczyć, jak coś sprawdzić...