Jasielnik - tu nic nie ma - review

Zacznę od atutów: fenomenalne śniadanie z tradycyjnymi produktami, czysto, mili i troskliwi gospodarze i perfekcyjna lokalizacja w rezerwacie Białej Wody, czyli z dala od zagęszczenia, które panuje w Jaworkach, czy Szczawnicy. Udało nam się powędrować i odpocząć. Mankamenty to mikro pokój- mieszkaliśmy we dwójkę w nowym budynku, w pokoju(nr.7 - innych nie widziałam) przeznaczonym dla trzech osób. Nie miałam miejsca by rozłożyć matę do ćwiczeń, więc sądzę, że gościom na dłużej, trudno byłoby się tam pomieścić. W nowym budynku, być może z powodu niedawnego remontu unosi się nieprzyjemny zapach, którym przesiąkły wszystkie nasze rzeczy( w głównym budynku żaden zapach nie przeszkadza). Reasumując miejsce idealne na krótsze aktywne weekendy. Dziękujemy.

Napisać, że wrażenia z pobytu w Jasielniku były niesamowite, to jak nic nie napisać. Jeżeli chcesz poczuć się magicznie, prawdziwie odpocząć i przewietrzyć głowę świeżym, górskim powietrzem - jedź do Ani i Bogusia! Ugoszczą Cię jak członka rodziny i sprawią, że będziesz czuł(a) się wyjątkowo. Przytulne pokoje, smaczne śniadania, setki książek i gier na deszczowe popołudnia - to tylko drobny element tego, czego można się tam spodziewać. Nie dało się też mieć lepszej lokalizacji (m.in. przy samym czerwonym szlaku, którym można pocisnąć na Radziejową) . Widoki z pokoju zapierają dech w piersiach i wyrywają z butów już na samym początku, a później jest tylko lepiej! Podsumowując krótko - JASIELNIK trzeba odwiedzić i kropka!

Nic tu nie ma, a jest w zasadzie wszystko, co potrzeba - przepiękna natura z każdej strony, bajeczne widoki ze szlaków, które przecinają się tuż za bramą, cisza i komfortowe warunki po całych dniach górskich wędrówek! Przepyszne śniadanka (z produktów można przygotować też wałówkę w góry), zachody słońca i rozgwieżdżone niebo powalają wręcz na kolana, a Ania i Boguś pomogą w każdym temacie i to chyba właśnie dzięki nim w Jasielniku można się poczuć jak w domu. Głowa odpoczywa, nogi robią kilometry, brzuszek pochłania wędzone serki i grzane wino. Tu jest wszystko, co człowiekowi na urlopie potrzeba!

Wspaniałe miejsce, genialnie położone (niezwykłą bliskość rezerwatu), spokojne i przyjazne. Super śniadania. Dzięki, gospodarze!

Piekne miejsce, wspaniala atmosfera i pyszne sniadania. Nic wiecej nie trzeba :)

Piękna lokalizacja, sympatyczna właścicielka, domowa atmosfera. Na miejscu jest wszystko czego potrzeba. Nic tylko odpoczywać . Polecam

Fantastyczne miejsce, przesympatyczni Gospodarze, pyszne śniadania, cudna okolica, las i rzeka za oknem, owce na halach oraz Droga Mleczna nad głowami! I faktycznie - nie ma tu nic, co mogłoby przeszkodzić w wypoczynku. Aż się wyjeżdżać nie chce, za to przyjeżdżać - w każdej chwili. Ja i moja sunia spędziłyśmy w Jasielniku cudowny czas. Polecamy z całego serca :)

Od czego by tu zacząć...może i nic tu nie ma, ale jednocześnie jest wszystko co potrzeba: Cudowni Właściciele, którzy zadbają o to, by było Ci tu jak w domu(albo i lepiej), schludne pokoje, wyśmienite śniadania , szum pobliskiego strumyka, widoki takie, że nie chce się wracać. Nad spokojem czuwa niezastąpiona Bana( pies Właścicieli), która chętnie wita zarówno dwu jak i czworonożnych gości. Polecamy z czystym sumieniem bo to nie jest rewelacja, to jest sensacja! Dziękujemy i z pewnością do zobaczenia: Dorota, Tomek i Freya.

Jasielnik to takie magiczne miejsce gdzie nic nie ma, za to wszystkiego dobrego jest w bród! Są dobrzy ludzie, którzy kochają to miejsce i którzy zawsze służą pomocą i jest całe mnóstwo tlenu do oddychania. Jest tu słoneczna ławeczka, z której możesz obserwować widoki, zachody słońca a nawet drogę mleczną i cieszyć tym oko a nawet ucho, kiedy dzwonią przechodzące owce. Są tu szlaki turystyczne zaczynające się tuż za płotem! W pokoju jest super wygodne łóżko a pod prysznicem gorąca woda. A ilość szafek w pokoju przechodzi najśmielsze oczekiwania! W jadalni co rano czeka śniadanie, są przepyszne sałatki, ale też duży wybór wędlin, serów, zawsze coś na ciepło a i racuchy czasem się „trafią”. Kawa, herbata do śniadania i podziwiania widoków cały dzień. Internetu nie da się przedawkować, za to są dostępne biblioteczki z dużą ilością książek:))) Nam w Jasielniku było po prostu dobrze i bardzo chcielibyśmy więcej!!! Dziękujemy bardzo Ania i Paweł

Jasielniku jak Wy to robicie że człowiek jeszcze dobrze nie wrócił a już za Wami tęskni 💚 Niesamowite miejsce 💚 bajeczne widoki 😍 blisko do szlaków 💚 magiczne zachody słońca 🌄 czerń nocy przesiana miliardem gwiazd 🌠 Mega wygodne łóżka by wyciągnąć kopyta po całym dniu dreptania 👣😎 Raj dla 🐾 i ich opiekunów 👍 Rewelacyjne śniadania ten chlebek ciemny i bułeczki i serki i wszystko😚 Przefajni Wy którzy tworzycie to Miejsce To sprawia że do Jasielnika przyjeżdżasz raz. Potem tylko wracasz ⛰️😘 Dziękuję Aniu i Bogusiu ... Wrócimy 🍀🍃🍁👣🐾

Cudowne miejsce, blisko hal, wypasanych owiec, i pięknego rezerwatu, który odwiedzaliśmy codziennie. Ta sielskość krajobrazu jest idealnym dopełnieniem Jasielnika. Cisza, spokój, pyszne śniadania z lokalnych produktów. Pokoje piękne, czyste. Najlepsze miejsce w jakim byłam! Duży plus również za biblioteczkę, w której każdy może znaleźć coś dla siebie. Dziękujemy 😊

Idealne miejsce żeby głowa w końcu odpoczęła! :) Przepyszne śniadania, w tym regionalne serki, a jak człowiek trafi na naleśnika z serem to już w ogóle kubki smakowe szaleją a potem nie można się wyturlać z jadalni. Bardzo wygodne łóżka, ładne i czyste pokoje, od razu jakoś inaczej się oddycha (mąż - alergik przestał kichać już pierwszego dnia). Bogata biblioteczka do użytku gości <3 (jako nieuleczalny mól książkowy dołożyłabym jeszcze parę pozycji o regionie ale i tak każdy znajdzie coś dla siebie, w tym spory wybór pozycji "okołogórskich"). We wrześniu można obserwować owce z balkonu, a w nocy pod domek podchodzą jelenie (trafiliśmy akurat na końcówkę rykowiska i jakieś trzy osobniki czasem do siebie pomrukiwały zza płotu). Gospodarze przemili i gotowi zawsze doradzić. Wszystko co potrzeba jest na miejscu :) W łazience przydałaby się może jakaś półeczka i lekkie odświeżenie, no ale w sumie to jest bardziej sugestia na dalsze ulepszenia a nie coś, co przeszkadza w wypoczynku ;) Polecamy z całego serca miłośnikom wędrówek, zwierzaków i rozgwieżdżonego nieba. / Dobrochna i Piotrek

Jasielnik - tam nic nie ma, a jednocześnie jest absolutnie wszystko co potrzebne do błogiego wypoczynku na łonie natury. Przytulne i komfortowe pokoje, w których sen i odpoczynek to sama przyjemność. Partner, na co dzień tak zapracowany, że w domu nigdy nie ma snów- w Jasielniku potrafił mieć 3 podczas jednej nocy! :) To się nazywa zrelaksowana i uwolniona głowa :) Codziennie rano witało nas przepyszne śniadanie złożone z regionalnych produktów, które doskonale przygotowywało nas do całodziennych wędrówek po bajecznych halach pełnych owiec. Właścicielka Ania zawsze gotowa pomóc i doradzić górołazom, którzy chcą zobaczyć najciekawsze miejsca w Pieninach :) Wieczorem, codzienne posiedzenia przy planszówkach i aromatycznej herbacie. Totalny slow life, który zapamiętamy na długo. W domu jesteśmy już 3 dni, a w głowie cały czas Jasielnik i Pieniny. Już myślimy kiedy by tu skoczyć jeszcze raz w to magiczne miejsce. Polecamy z całego serca i jeśli to czytasz zastanawiając się czy złożyć w końcu tą rezerwację, czy nie - mówię Ci zrób to, a z pewnością nie pożałujesz :)

Tu nic nie ma? Ale jak to nie ma, jak właśnie jest? Przecież to tu znaleźliśmy wszystko czego potrzebowaliśmy :) Malownicza okolica, spokój i wyciszenie, obcowanie z naturą, wytchnienie i ucieczka od cywilizacji, czas na refleksje, dla rodziny i dla samego siebie... Do tego zastaliśmy tu przemiłe towarzystwo oraz przepyszne jedzenie. A wszystko to dzięki fantastycznym i bardzo życzliwym ludziom, którzy tworzą ten klimat. Szczerze polecamy. Wpadajcie do Jasielnika i sami się przekonajcie. Pozdrowienia ze Szczecina dla Szanownej Pani Kierowniczki oraz dla Szefa Kuchni - Rafałka :)

Jest to bez wątpienia jedno z takich miejsc, które chce się odwiedzać więcej niż raz. Wspaniała lokalizacja, przepyszne jedzenie i niezwykła wręcz gościnność właścicieli sprawiły, ze Jasielnik na długo zagości w naszych sercach. Dzięki za cudowny tydzień!

Ojeeeeju, jak myśmy wypoczęli! Jakie to jest wspaniałe miejsce! Niby nic nie ma, a zarazem... jest wszystko! Jest CISZA! Cisza jest wspaniała. Wszechobecna. Czasem przerywana, rozmowami, dziecięcymi zabawami, czy psimi harcami... Mimo to ją czuć :) Nie zdawałam sobie sprawy jak dobrze tam spałam... aż nie wróciłam do Wrocławia i przeszkadza mi każdy miejski hałas, słyszę każdy samochód. Mąż zatęsknił nawet za świerszczami ;) Miejsce jest prawie na końcu drogi, potem jest już tylko szlak do Rezerwatu, więc aut niewiele, żadnych wszędobylskich busów. Niby widać ludzi zmierzających w tamtą stronę, ale za drzewami, w oddali. W spokoju... :) WIDOKI! Niby nie jakieś oszołamiające, pewnie większość widziała lepsze, ładniejsze, ale tam jest ta sielskość... znaczy się JAsielskość! Można siedzieć z kubkiem herbaty i patrzeć na te górki, łąki, lasy, zachody słońca, przechodzące owce, te zmieniające się kolory (chociaż teraz to głównie zielony ;)) A wystarczy wyjść kawałek za dom, tym szlakiem czy tamtym i jesteśmy w górach, nad strumykiem... dla każdego coś :) CZYSTOŚĆ i PIĘKNE WNĘTRZA! Pokój mieliśmy niewielki, ale przytulny, a przede wszystkim czysty. Łóżka bardzo wygodne, córka zachwycona piętrowym ;) Jest kącik dla dzieci, i jadalnia - można skorzystać z czajnika, zrobić kawę czy herbatę Dla gości jest spory wybór książek i gier planszowych. Tylko brać hamak czy leżak i wypoczywać... JEDZENIE! Wielkie ukłony dla szefa Rafała i dziewczyn, wszystko PRZE PY SZNE! Od śniadań, z dużą różnorodnością, po obiady - codziennie inny, a każdy tak smaczny że do teraz tęsknimy :) Zwieńczone przepysznymi deserami (niedzielny tort!) Ewa przekazuje ukłony za pytanie jej czy sypać szczypiorkiem, koperkiem - była zachwycona że kucharz ją o to pyta ;) I na koniec, a najważniejsi, właściciele. Bardzo sympatyczni i przyjaźni. Nie narzucają się, ale zawsze chętnie udzielą rady. Gdzie pieszo, gdzie na rowerach, gdzie uniknąć tłumów, a gdzie je znaleźć ;) Aniu, Bogdanie, dziękujemy! Czuć Wasze serca ładowane tam na co dzień. Wrócimy!

"Tam nic nie ma?" - tam jest wszystko czego potrzeba, aby oderwać się od codzienności i miejskiego zgiełku - cisza, spokój, piękny krajobraz, pyszna kuchnia i sympatyczni właściciele! Dodatkowo Jasielnik znajduje się w pobliżu wielu szlaków i innych atrakcji turystycznych, z których można skorzystać nawet w ciąży i z czworonożnym przyjacielem. Z przyjemnością jeszcze tam wrócimy! :)

Wspaniałe miejsce, cisza, spokój. Czyste, eleganckie pokoje, niesamowite widoki z tarasu, pyszne jedzenie i świetna baza wypadowa na wycieczki. Wrócić musimy koniecznie, choćby dlatego, że romantyczny nastrój na łąkach nad Jasielnikiem uczynił nas narzeczeństwem :) No i zaległe pogaduchy o motocyklach mamy z gospodarzami! Do zobaczenia, pozdrawiamy :)

Cudowne miejsce :) przemili gospodarze i pyszne jedzonko. Nie pozostaje nic innego, jak tylko polecać! :)

Tydzień spędzony w Jasielniku to cudowny czas. "Nic tu nie ma" to przewrotne określenie miejsca, w którym jest wszystko, co pozwala wypocząć - klimatyczne, czyste pokoje, wygodne łóżka ze śnieżnobiałą, wyjątkowo przyjemną w dotyku pościelą; za oknem uroczy "koniec świata", niebo, góry, łąki i cisza zakłócana dźwiękami natury (śpiewem ptaków, beczeniem owiec, szmerem górskiego potoku, szumem drzew...); pyszne jedzenie (na śniadanie szwedzki stół, na którym każdy znajdzie coś, co lubi i obiadokolacje - oryginalne i smaczne); książki i gry na ewentualną nudę, gdyby pogoda zawiodła, mapy i przewodniki, by dobrze wykorzystać czas na pograniczu Pienin i Beskidu Sądeckiego, wyjście na szlaki dosłownie z bramy posesji, oraz wiele dobra, a do tego ciekawi i sympatyczni Gospodarze. Faktycznie nie ma tu zgiełku kurortów, żadnych tłumów, busów i dorożek; gofrów, tostów i frytek; barów, pubów i nocnych klubów; aquaparków , spływów, wypożyczalni kajaków itd. "Nic tu nie ma!" Ale jeśli ktokolwiek by za tym zatęsknił, to nieznaczny wysiłek i można dotrzeć do Szczawnicy, Krościenka, a nawet Zakopanego - tylko po co? Dziękuję Gospodarzom za gościnność w tak uroczym miejscu.