Our address: , Strzyże, Mazovia Province, Poland
Nie wybiję się z innych opinii jeżeli powiem, że domek jest mega klimatyczny. Można w nim odnaleźć spokój i odpocząć od codziennego pędu życia. W mroźne dni kominek/koza robi mega atmosferę. To co jest napisane w poprzednich komentarzach sprawdza się w większości. Odległość od sąsiadów rzeczywiście jest mała, ale w naszym przypadku nie zrobiło to różnicy, ponieważ akurat nie było nikogo z sąsiadów. Plusy: -super sauna. Szybko się grzeje, właściciele pozostawiają również olejki. Miejsca dla dwóch osób maks. -lokalizacja. Cisza spokój. -przepiękny design domku -dużo miejsca do spacerów i obcowania z natura -dobry kontakt z właścicielami. Bardzo dużo ciekawych i cennych informacji -balia daje dużo klimatu i można w niej odpocząć. Jest tylko jeden minus o którym później -lampki obok domu zmieniają okolicę jak za sprawą magicznej różdżki. Rewelacja Minusy: -łazienka rzeczywiście wymaga poprawki. Po jednym prysznicu praktycznie cała powierzchnia łazienki została zalana. Woda sama nie spływa, wiec trzeba ściągnąć wszystko ściągaczką. Po pierwszym myciu wejście do łazienki w samych skarpetkach odpada -bojler/terma. Co jakieś 30s się wyłącza i serwuje nam 5 sekund lodowatej wody. Trzeba nasłuchiwać, aby w odpowiednim momencie się usunąć. Trochę uciążliwe, ale jeżeli masz dobry słuch/refleks dasz radę -brak wody zdatnej do gotowania/picia. Jest dostępna woda z baniakow, ale taka informacja powinna być dostępna wcześniej. Woda do kąpieli ma bardzo specyficzny zapach. Nie wiem jak reagują na nią alergicy -balia wymaga czyszczenia, aby uniknąć efektu „obslizgłych” desek -w przypadku deszczu lub gorszej pogody dojazd bezpośrednio do domku całkowicie niemożliwy (tylko samochód terenowy). Samochód trzeba zostawić 150 metrów od domku, a później dojść wraz z bagażami przez mocno grząski teren. Bez dobrych butów trekkingowych lub kaloszy mogą być problemy
Domek położony jest w bardzo przyjemnej okolicy. Za nim rozciągają się piękne łąki idealne żeby urządzić sobie piknik czy porzucać frisbee lub pograć w badmintona. Nie brakuje także tras spacerowych. Niestety, co typowe na Slowhopie, sąsiedzi są bliżej niż mogłoby nam się wydawać po zdjęciach. Drugiego dnia naszego pobytu jedni z sąsiadów zaczeli wypalać trawę skutecznie zasmradzając okolice. Sam domek jest bardzo ładny, niestety nieco zaniedbany i niepozbawiony wad. Największa z nich to prysznic i łazienka. Spadek podłogi w łazience jest zbyt mały więc woda wylewa się z prysznica na całą powierzchnię łazienki. Na wyposażeniu jest na szczęście ściągaczka do wody więc po każdym prysznicu mamy jak posprzątać. Ta wada prawdopodobnie sprawiła, że woda zaczęła się dostawić pod płytki. Podczas chodzenia po łazience woda wydobywa się na powierzchnię pomiędzy nimi. Jak już jesteśmy przy wodzie to trzeba uważać na kapryśny bojler. W trakcie brania prszynica potrafi nagle nas zaskoczyć lodowatą wodą. Przydałoby się wyprać obicia kanap i doczyścić nieco ściany. Nie sprawiają one dobrego wrażenia. Balia także nie zachęca. Podczas naszego pobytu woda była w niej mętna i pełna pyłków z okolicznych drzew. Na plus duże i wygodne łóżka i sauna. Ogród za domkiem, w którym jest przyjemnie chłodno nawet w upalny dzień też super. Ogólnie spoko, ale jest wiele niedociągnięć, które negatywnie wpływają na jakość relaksu.
hej HUS! Panie Bartoszu bardzo nam przykro, że nie udało nam się spełnić Państwa oczekiwań. Niestety na palącego trawę sąsiada wpływu nie mamy, rzeczy, na które mamy wpływ i zwrócił Pan na nie uwagę na pewno weźmiemy pod lupę i dołożymy wszelkich starań, aby je poprawić. Chętnie się z Panem skontaktuje mailowo w celu dociągnięcia niedociągnięć, aby poprawić jakość relaksu w naszym domku.
Miejsce, w którym zdecydowanie zwolnisz. Świetnie zaopatrzona biblioteczka, miły drobiazg na powitanie (jajka na poranną jajecznicę, woreczek czereśni, ciasteczka i woda). Odległość od sąsiadów zapewniająca komfort, intymność, pozwalająca czuć się na prawdę swobodnie. Zadrzewiony tył domku pozwalający na relaks nawet w najgorsze upały. świetny kontakt z właścicielem, niezwykle szczegółowa instrukcja jak dotrzeć do domu i w jaki sposób z niego korzystac. Sauna i balia - mega! Istotne, o czym nie wiedzieliśmy: woda z kranu nie nadaje się do picia - właściciel jednak zostawia zaooatrzenie w wode. Jedyne czego nam zabrakło to leżaki (chyba, że nie potrafiliśmy ich znaleźć). Na pewno wrocimy!
Gosiu, dziękujemy za cudowną opinię. Co do leżaków to leżakowały sobie spokojnie w szufladzie pod łóżkiem (a myśleliśmy, że goście zaglądają wszędzie <śmiech>). Pozdrawiam i zapraszam ponownie! Już się nie możemy Was doczekać.