With animals
We accept small dogs, medium dogs, big dogs
Self catering
Our address: Deer house , Rudka Gołębska, Lublin Province, Poland
Polecam gorąco! Niesamowite doświadczenie, zupełnie innego życia. Extra sprawa dla osób pasjonujących się survivalem, nie bojących się ubrudzić i obcować z naturą. Z chęcią jeszcze kiedyś wrócimy! :)
Ciekawe przeżycie, ale nie pojechałabym ta drugi raz, na pewno nie o takiej porze roku. Trafiliśmy na bardzo wietrzną noc, więc przy wietrze 18 węzłów plus spanie i odpoczynek jest praktycznie nie możliwe, po pierwsze trzaski, a po drugie stres, czy domek jest dobrze zamocowany albo nie spadnie jakieś drzewo na budynek. Dostaliśmy od właściciela, który jest super miły, możliwość opuszczenia domku gdybyśmy czuli się niebezpiecznie, ale szczerze to o 3-4 w nocy na wsi znalezienie jakiegoś sensownego innego miejsca na spanie nie jest zbyt łatwe. Plusem wyjazdu w lutym jest to, że w domkach obok nikogo nie ma, więc rzeczywiście można poczuć klimat "odludzia". Byłam nastawiona na saunę, ale niestety drzwi mają wielkie szczeliny, więc trzyma temperaturę 40-50 stopni. Balii nie zdążyliśmy rozgrzać, niestety był deszcz plus na nagrzanie takiej ilości wody trzeba liczyć kilka godzin conajmniej i mieć przygotowane duże iloścu suchego drewna, to pod plandeką suche nie jest więc rozpalenie go wymaga dużo umiejętności lub czasu i cierpliwości (ja bez umiejętności musiałam zdać się na to drugie). Panoramiczne szyby są super do poczucia klimatu miejsca, ale jak jest zimno domek wychładza się w kilka minut, więc w nocy trzeba mieć nastawiony budzik i dokładać drewna co 30-40 minut, też druga sypialnia na górze przez to jest do użytku tylko latem. To już akurat moja wina, nie doczytałam, ale dla mnie brak możliwości wzięcia ciepłego prysznica był niekomfortowy, wiadomo, jest balia, ale ile tam ta woda stoi to nie jest do końca jasne (plus trzeba mieć czas żeby nagrzać). Polecam wziąć ze sobą czołówki i lampki na baterie, świeczki to za mało. Pies za to zachwycony terenem, na początku miał problem ze stromymi schodkami, ale po jednym dniu nauczyl się sam wchodzić i schodzić. Na pewno nie jest też to miejsce, żeby fizycznie odpocząć, pochillować i poczytać książkę, bo za jasności ilość pracy do ogarnięcia drewna, rozgrzania wszystkiego to o tej porze roku zajmuje cały dzień. Za to design miejsca niesamowity, klimat domku super, fajnie, że jest tak wysoko. Można rzeczywiście poczuć las i naturę. Plus też za patenty typu winda, huśtawki itd. Ja bym to miejsce jeżeli ktoś lub takie klimaty polecała na więcej niż weekend, bo tak naprawdę trzeba liczyć cały jeden dzień na ogarnianie drewna.
Jejku to była cudowna przygoda !! Z narzeczonym wynajęliśmy domek zimą na 4 noce 😊 byliśmy zachwyceni !! Co prawda nie było śniegu a zaskoczył nas deszcz, drewno było całe mokre, ale daliśmy sobie radę. Właściciel zapewnia wszystkie niezbędne przybory aby przetrwać. Jeżeli ktoś myśli że będzie się nudzić, nic bardziej mylnego ! Cały czas trzeba wozić drewno, rąbać na kawałki żeby ogrzać domek, rozpalać w bali oraz saunie. Domek jest przepiękny, balia z wodą robi ogromną robotę ! I korzystaliśmy z niej kilka razy 😊 w saunie ciężko utrzymać temperaturę, natomiast i tak jest super i warto z niej skorzystać 😊 na domku wszystko trzeszczy, rusza się, dzięki czemu chwile w nim spędzone będą napewno niezapomniane.