Rojst - Borowinowy Las -azyl dla dorosłych - review

5

Miejsce, które stworzyli Aga i Piotr jest wspaniałe pod każdym względem. Wizualnie dopracowane szczegóły wystroju (zauroczył nas motyw drewna spójnie wykorzystany w całym domu), kolory, wygodne łóżko :) Do tego przepyszne jedzenie, kojąca zieleń z tarasu po sam horyzont. Cisza i spokój, zabiegi borowinowe, masaże, zabiegi kosmetyczne, dostęp do rowerów, kajaków...to wszystko brzmi świetnia, ale i tak można by to zepsuć złą atmosferą miejsca. W tym przypadku nie ma o tym mowy. Po przekroczeniu progu Borowinowego Lasu od razu poczuliśmy się jak u siebie. Myślę, że to najważniejsze co powinno przyciągnąć osoby, które się zastanawiają, czy warto się tam wybrać. Aga, Piotrek - powodzenia. I pamiętajcie o jednych ze swoich pierwszych gości, jak już na urlop będzie się trzeba umawiać z rocznym wyprzedzeniem ;) tak, żebyśmy chociaż namiot mogli rozbić w ogródku ;)

Host: Piotr
2021-09-30

Lucyno,nie ma problemu z rozbiciem namiotu,łąki mamy zaraz przy pensjonacie,łąki na których rośnie mnóstwo ziół. Zapraszamy.


5

Rojst - Borowinowy Las to od niedawna nasze drugie miejsce na ziemi :)... magiczne, cudne, niepowtarzalne. Takie miejsca tworzą niezwykli ludzie : Aga i Piotr bez nich nie doświadczylibyśmy tej magii, cudu i niepowtarzalności. Aga codziennie zabierała nas w magiczną kulinarną podróż, Piotr odkrywał przed nami cuda natury , oboje tworzyli niepowtarzalność każdego dnia. Za to wszystko dziękujemy i mówimy : do zobaczenia już wkrótce :) Ania, Adam i Mariusz

Host: Piotr
2021-09-30

W takim razie do zobaczenia wkrótce. Wesołe wieczory przy kartach i nie tylkooooo.Adasiowi to pokój dwuosobowy rezerwować?:) Pozdrawiamy Was


4

Wspaniali, gościnni gospodarze, dobra kuchnia z miejscowych składników (znakomite śniadania!), cisza, spokój, kajaki, przyroda i zwierzęta domowe, można też skorzystać z zabiegów kosmetycznych. Bardzo polecam, tygodniowy urlop w Rojście to prawdziwe oderwanie od świata.

Host: Piotr
2021-09-30

Cześć Wam,dzięki za miłe słowa. Zapraszamy ponownie.


5

Bardzo gościnni, pomocni gospodarze. Malutkie, ale ładnie urządzone pokoje, wygodne łóżka, bardzo smaczna kuchnia Agnieszki. Miejsce fajne jako przystanek przy zaplanowanym aktywnym wypoczynku i zwiedzaniu, ale również na błogie lenistwo - bardzo fajny taras z pięknym widokiem na którym można siedzieć godzinami i czytać książkę, co też uskuteczniałam :D Do tego SPA - polecamy masaże i zabiegi borowinowe. Będziemy polecać i powodzenia! Gosia i Łukasz


5

Pięknie usytuowany obiekt, któremu w każdym aspekcie przyświeca idea slow. Slow food (pozdrawiamy Agnieszkę i jej fantastyczną kuchnię), slow tourism, wieszcie slow life. Mimo, że Borowinowy Las znajduje się prawie, że na „końcu świata”, co zapewnia spokój i relaks z dala od zgiełku, to jednocześnie nie można narzekać na nudę i brak atrakcji. Rowery, kajaki, osły, zabiegi borowinowe - wszystko to sprawia, że można tu znaleźć balans między błogim nic nie robieniem, a aktywnym spędzaniem czasu. Naprawdę cudowne miejsce w pięknym zakątku Polski.


5

Niezwykłe miejsce. Urządzone ze smakiem i dbałością o szczegóły, gdzie nowoczesność i tradycja przenikają się, tworząc mieszankę zachęcającą do błogiego odpoczynku. Spa, rowery, kajaki, bilard, piłkarzyki, TV, gry video, kąpiele borowinowe, wkrótce sauna i inne atrakcje, to wszystko tu jest. Jest też ta miła świadomość, że to wszystko można ale nie trzeba nic. Wystarczy usiąść na tarasie by chłonąć magię tego miejsca a słowo wypoczynek nabrało właściwego sensu. Nie byłoby oczywiście tego miejsca bez wspaniałych gospodarzy, Agnieszki i Piotra, którzy od pierwszych chwil dbają o swoich gości. Wspaniała kuchnia Agnieszki, uczynność Piotra to jedne z wielu powodów, dla których warto tu przyjechać i ich poznać. Było nam niezwykle miło spędzić tu w Borowinowym Lesie prawie tydzień. Z chęcią wrócimy tu jeszcze by nacieszyć się ciszą, spokojem i możliwością beztroskiego nicnierobienia. Ola i Sebastian Radeccy


5

Idealne miejsce na odpoczynek od miejskiego gwaru. Znajdziecie tutaj cisze, spokój i ukojenie. Ciepłą i rodzinną atmosferę zapewniają wspaniale dbający o gości właściciele, przepyszne jedzenie oraz cudne zwierzęta. Wartość dodaną stanowi możliwość korzystania ze spa - kąpieli w borowinach, masaży i zabiegów kosmetycznych. Będziemy wracać. Polecamy.


5

Cudowne miejsce!!! Brak słów, aby to opisać: przepiękne widoki, wspaniali właściciele, przepyszne jedzenie ( Agnieszka to prawdziwy MasterChef kuchni 👏) Dostęp do strefy SPA, rowerów i kajaków - bez ograniczeń. Właściciele stworzyli przepiękne miejsce - pełne ciszy, spokoju, miłości do przyrody i zwierząt - a przede wszystkim miejsce z cudowną atmosferą. Atmosferą błogiego odpoczynku i relaksu, którą dopełniają fantastyczne rozmowy z właścicielami. Agnieszka i Piotr - do zobaczenia !!! Joanna Skiba


5

Rojst to niewątpliwie wyjątkowe miejsce, w którym mieliśmy przyjemność spędzić tydzień. Czas tutaj spowalnia, pozwala się zrelaksować i odpocząć w pięknym otoczeniu. Do tego rowery, kajaki, kąpiele borowinowe, spa, ogromny taras z pięknym widokiem! To wszystko spowodowało ze zapomnieliśmy o całym świecie :))) Cudowni gospodarze - Agnieszka i Piotr, którzy dbali o to, abyśmy czuli się jak w domu. PRZEPYSZNY chłodnik z ziemniaczkami na długo pozostanie w naszej pamięci! :) Mamy nadzieję że uda nam się jeszcze tu wrócić! Pozdrawiamy ciepło Ola i Łukasz


5

Cudowny pobyt w bajecznym miejscu. Gospodarze bardzo mili, towarzyscy i pomocni, a jednocześnie dyskretni. Agnieszka to prawdziwa bogini kuchni, wszystko co ugotuje, to prawdziwa poezja. Dom przestronny, czyściutki i urządzony z wielkim smakiem plus ogromny taras z takim widokiem, że od razu wpada się w błogostan. Do dyspozycji strefa spa, rowery i kajaki na każde życzenie. Wokół cisza i spokój, więc odpoczywa się wspaniale. No i urocze zwierzęta: koty i para osiołków. Dziękujemy za pobyt w tak wspaniałym miejscu. Chcielibyśmy kiedyś wrócić Iwona i Maciej Wiśniewscy


5

brak słów , żeby opisać to miejsce, widok z tarasu na bezkres zielonej przestrzeni jest powalający, życie tam tak spowalnia, że każdy dzień pobytu można mnożyć przez 3, ja spędziłem tam tydzień a wydaje mi się, jakby był to najdłuższy urlop w moim życiu, do tego jeszcze niewątpliwe talenty kulinarne gospodyni, różnorodność obiadów, zupek ( chłodniki ) i desery na czele z koktajlami pozostawiają wrażenia na długo, pojadę tam jeszcze na pewno pozdrawiam Jarek Błaszczyk