Trzy Potoki - ukryte przed światem - review

5 nocy w Starej Chacie i już wiem, że prędzej czy później na pewno wrócimy. Dzieciaki zachwycone możliwością wyścigów dookoła komina i wspinaczką po schodach (o maratonach wokół domu nie wspominając). Trampolina wieczorami zamieniała się w miejsce dziecięcych spotkań i poznań, wiek nie robił różnicy 😉. Nie pamiętam kiedy ostatnio wszyscy tak dobrze jedliśmy i spaliśmy (buraczki będą mi się śniły po nocach!) I ta cisza...(nie licząc dzieci oczywiście 😅). W ogóle to chyba zaczęłam całkiem nie pokolei bo pokłony oraz ochy i achy należą się przede wszystkim Gospodarzom, którzy stworzyli tak piękne, klimatyczne, przytulne miejsce. Zawsze byli gotowi polecić szlaki, miejsca, warsztaty czy imprezy w okolicy. I jeszcze Nowickim psom, kotom i konikom polnym dziękujemy za zabawianie najmłodszych i ogromną do nich cierpliwość 💚

Piękny dom, urocza okolica, pyszna kuchnia, cudowni gospodarze! Być może brzmi, jak tandetna reklama, ale naprawdę tak było. Nie kłamię 😇 spędziliśmy u Agaty i Tomka kilka dni z dwójką małych dzieci. Jeśli ktoś lubi niespieszne wakacje, czy przedłużony weekend z dala od miejskiego zgiełku, to jest to idealne miejsce. My na pewno będziemy wracać! Pozdrawiamy! Ania, Gustaw, Kostek, Marcin.

Po kilku dniach spędzonych w domu Trzy Potoki w malowniczej Nowicy, jestem przekonany, że to miejsce to prawdziwa perełka wśród dostępnych ofert noclegowych. Przede wszystkim lokalizacja - otoczenie lasu, cisza i spokój, to coś, co szczególnie doceniliśmy podczas naszego pobytu. Zatrzymując się tutaj, odkryjesz, co to znaczy wypocząć w prawdziwym znaczeniu tego słowa. Brak miejskiego zgiełku, szum drzew i śpiew ptaków to doskonały sposób na odstresowanie się i odcięcie od codzienności. Trzy Potoki to prawdziwy raj dla osób szukających odpoczynku w otoczeniu natury i niezwykle serdecznymi gospodarzami.

W Trzech Potokach spędziliśmy cztery dni. Był to czas spokoju, relaksu, zapomnienia o wczesnym wstawaniu i późnym chodzeniu spać. Wyciszyliśmy się i zwolniliśmy tempo przez ten czas. Pomogli nam w tym gościnni, zaangażowani acz nienachalni gospodarze, pyszne jedzenie, brak smogu świetlnego i dźwiękowego (co w dzisiejszych czasach jest trudne do osiągnięcia), piękna okolica – niewysokie góry obrośnięte puszczą poprzeplatane urokliwymi łąkami. Trzy potoki są optymalnie zlokalizowane - przy szlaku, niedaleko jeziora Klimkowskiego i tylko 10 min na piechotę od Winnicy, gdzie można zaopatrzyć się w dobre wino, przy którym można spędzić miły wieczór we wspólnej przestrzeni w pensjonacie. Pierwszy raz byliśmy w Beskidzie Niskim, ale na pewno wrócimy w te góry i do Trzech Potoków. Wielkie dzięki dla Gospodarzy! Służyli nam pomocą i radą, gdy tego potrzebowaliśmy. Było super. Warto zwrócić uwagę na drogę do Nowicy; kilkukilometrowy przejazd wąską drogą asfaltową przez gęsty las do tej miejscowości jest symbolicznym przejściem do krainy spokoju.

Wspaniałe miejsce z dala od zgiełku i zasięgu telefonów (przynajmniej naszych). Dom jest bardzo przytulny i przestronny, choć my akurat woleliśmy skorzystać z uroków i intymności Starej Chaty. To super opcja dla wszystkich tych, którzy nad wygodę przedkładają klimat, przygodę i z sentymentem wspominają, jak to było u babci. Nasz trzyletni syn był zachwycony paleniem w kozie, kuchnią z fajerkami (choć nie paliliśmy w niej), poddaszem. Mógłby w ogóle nie wychodzić z ogrodu, bo tam plac zabaw, traktor i walec. I do tego pies i koty. Agata i Tomek to niesamowici gospodarze, którzy nie dość że nakarmią (przepysznie!), ugoszczą, podpowiedzą, gdzie pójść i co zobaczyć, to jeszcze wręczą numer kontaktowy do lokalnego przewodnika i pomogą jeśli tylko mogą. Wrócimy na pewno!

Idealne miejsce na weekendowy wypad w beskidy. Dom bardzo ładny i zrobiony ze smakiem; zarówno w sypialni (byliśmy w pokoju z drzewem) jak i w salonie można przyjemnie spędzić czas. W salonie kominek - wczesną jesienią jeszcze nie używany, ale podczas zimowych wieczorów może robić robotę. Świetne śniadania; obiadu nie wykupiliśmy, ale zupa dyniowa którą i tak nas poczęstowano była bez zarzutu. Gospodarz miły i do dogadania. Okolica z rodzaju "koniec świata" - mała wioska, dużo przyrody. Fajna trasa-pętla do Schroniska PTTK im. Stanisława Gabryela na Magurze Małastowskiej - na kilka godzin marszu, bez rozległych panoram, ale za to urokliwa. Minusy to brak zasięgu (wg. uznania można uznać za plus) i niska dźwiękoszczelność między pokojami.

Świetna atmosfera, znakomite jedzenie i przepiękna, spokojna okolica. Czego chcieć więcej? Wielkie dzięki dla gospodarzy za serdeczne przyjęcie i pomoc przy planowaniu wypraw w teren!

Wszystko czego szukaliśmy aby odpocząć od zgiełku miasta otrzymaliśmy w Trzech Potokach ❤️. Piękne miejsce, bardzo urokliwe, otoczone lasem z potokiem, spod domu można wyruszyć na spacer po górach i okolicy (np. do winnicy). Cisza i spokój, pyszne jedzenie i oczywiście cudowni Gospodarze - bardzo pomocni, chętni do rozmów, wprowadzają miłą i swobodną atmosferę - stworzeni do swojej roli. Zdecydowanie polecamy ❤️❤️❤️