Miejsce jest wspaniałe. Prawdziwa wiejska cisza i rzadka okazja by zobaczyć tyle gwiazd. Do tego zapach i fantastyczny smak chleba i przytulna przestrzeń zadbana i poskładana ze smakiem. Ogród, taras, otwarta przestrzeń za oknem… i przemili gospodarze, jak ktoś inny napisał, są ale jakby ich nie było, a kiedy są - świetnie się rozmawia. Na pewno wrócimy ❤️
Ciche i cudowne miejsce, wspaniali gospodarze. Zapach chleba w całym domu w sobotni poranek niesamowity! Smak pieczywa również wyśmienity. Jak tylko będziemy w okolicy - na pewno wrócimy. Gorąco polecam :)
Sezonowa to idealne miejsce na wypoczynek i relaks. Cisza, spokój i zapach chleba (przepysznego chleba!). Pokoje, salon i kuchnia są czyste, przytulne i dobrze wyposażone - po całodniowej wyciecze w góry gotowałyśmy obiad i odpoczywałyśmy na kanapach, a rano przygotowane śniadanie jadłyśmy na tarasie. Polecam wszystkim spragnionym chwili wytchnienia od zgiełku miasta!
Dla nas to miejsce było idealne na wypoczynek i baza wypadowa. Chleb w czwartek prosto z piekarni Łukasza legendarny.
Jeśli szukasz spokoju i ciszy, jeśli chcesz pobyć sam ze swoimi myślami, jeśli chcesz posłuchać cykania świerszczy, bzykania pszczół, a codziennie rano i wieczorem patrzeć na hasające po łące sarny i koziołki to jest to idealne miejsce dla Ciebie. Wieczory spędzane na obszernym tarasie pod kołdrą z gwiazd i blasku księżyca. A to wszystko doprawione wszechogarniającym zapachem świeżego, domowego pieczywa przygotowywanego przez gospodarza tego przybytku - Łukasza. Bułeczki, chleby, maślane chałeczki i przepyszne drożdżóweczki. Smaku wypieków nie da się opisać, tego trzeba zwyczajnie spróbować. Nad wszystkim z drugiego rzędu, jakby zupełnie niewidoczna czuwa Zosia, gospodyni, matka, artystka ludowa. Osoba skromna i cierpliwa, posiadająca ogromny talent nie tylko do tworzenia ludowych pająków ale także do szycia, tapicerstwa i ogrodnictwa. Miejsce jest świetną bazą wypadową na górskie szlaki jak i kryjówką dla ludzi łaknących zwykłego odpoczynku. Pozwala na chwilę zwolnić, wyczyścić zbędne dane, odetchnąć świeżym powietrzem. Gospodarze pomocni, nienachalni. Miejsce otula, nie przytłacza. Zachęcam do własnego przeżycia slow motion w Sezonowa. Noclegi i chleb, naprawdę warto.
Błogi spokój w aromacie swieżego pieczywa i aromatycznej kawy. Znalazłyśmy w tym miejscu wszystko o czym można było tylko zamarzyć i na co się czeka. Piękny czysty wyposażony dom, napełniony ciepłem, duszą i dobrymi snami. Ujmujący gospodarze z sercami na dłoni. Nasz pobyt w tym miejscu był po raz pierwszy, ale na pewno nie ostatni.
Miejsce z klimatem, sympatyczni i pomocni gospodarze. Bardzo czysto, ciekawe wnętrza, świetnie wyposażona kuchnia. Przepyszny chleb i chałki :) idealnie miejsce dla par, na reset i nie tylko. Polecamy i na pewno wrócimy, dziękujemy!
Spróbujcie z zamkniętymi oczami przywołać zapach świeżo pieczonego chleba...a do tego wszechogarniającą ciszę i spokój...dla nas to właśnie Sezonowa ... Brakowało nam takiego miejsca... pięknego, niespiesznego, przytulnego, z kawą na tarasie i sarnami z wieczora , a śpiewem ptaków rano. Bez hałasu, bez zbędnych zabudowań, z wszystkim, co niezbędne i bez tego, co zupełnie niepotrzebne, a do tego ze Wspaniałymi Zosią i Łukaszem, którzy są, a jakby ich tam nie było... Dziękujemy za to, że mogliśmy tego doświadczyć Marta i Piotr
Dziękujemy!!! :) Nie możemy się doczekać "pieczonych" :)
Traficie tu po chlebie i różach. Bo tak właśnie pachnie Sezonowa - chlebem z Łukaszowej piekarni i różami z Zosiowego ogrodu. Chociaż przyjechałam tu spontanicznie i bez czytania przewodnika, to właśnie okazało się być bezplanem idealnym. Z domowymi drożdżówkami w plecaku chodziłam po łąkach z widokiem na Karkonosze, zawędrowałam na gołoborze i bujałam się na hamaku nad zalanym kamieniołomem. Sam dom jest niesamowity: pełen odratowanych dodatków, kolorów, dobrych książek. A z wielkiego tarasu można oglądać lisy, słuchać ciamkania saren (naprawdę, nie zmyślam!) i patrzeć jak nad górami wschodzi złoty Księżyc. Czemu mnie tu wcześniej nie było? I czemu Was tu jeszcze nie przygnało?
Cisza, spokój, idealne miejsce na kilkudniową ucieczkę od miejskiego zgiełku. Ostrzegam, że po wejściu do domu przywita Was nieziemski zapach świeżo pieczonego chleba (mnie nie udaje się przejść obojętnie)… Uwielbiam czyste przestronne miejsca, pokój numer 16 spełnił nasze oczekiwania, będąc idealnym miejscem do wypoczynku po całodziennej aktywności. Kuchnia jest świetnie wyposażona, można bez problemu przygotować posiłek nawet dla większej liczby osób. Cudownie było jeść śniadania na tarasie z widokiem na góry, słuchając śpiewu ptaków. Moim ulubionym miejscem był jednak salon, w którym spędzaliśmy wieczory, grając w planszówki lub czytając książki. Kanapy są baaaardzo wygodne! Kłopotnica jest bardzo dobrą bazą wypadową do okolicznych atrakcji. Sezonowa to zdecydowanie miejsce godne polecenia. Nasz krótki wyjazd będę wspominać bardzo dobrze :)
Niezwykłe miejsce utkane z ogromnej pasji. Inspirujące, spokojne i z duszą. Każdy zakamarek budynku i jego wnętrze podziwialiśmy z zachwytem. Wirujące, kolorowe ozdoby przy suficie to była jakaś czysta magia. :) Pierwszy raz też spotkaliśmy się z tak dokładnym wyposażeniem kuchni, można było znaleźć nawet młynek do kawy. Spokojna okolica z widokiem na góry zachęcała do długich spacerów. Do domu wróciliśmy naładowani bardzo pozytywną energią i do dzisiaj chodzi za mną zapach świeżo, wypieczonego chleba. Bardzo dziękujemy i Gorąco polecamy!
Super miejsce i super gospodarz (bo tylko jego poznaliśmy). Okolica bardzo spokojna, wiele miejsc do spacerowania, szlaki, lasy, jest z czego wybierać :) skorzystaliśmy z polecanej restauracji Paprotka i również się nie zawiedliśmy. Polecam jak najbardziej!
Bardzo ładne i bardzo bardzo czyste miejsce, stworzone przez przemiłych gospodarzy, pachnące chlebkiem (pysznym), ciche, otoczone mało uczęszczanymi szlakami (plus) i pięknymi widokami. Jesteśmy zadowoleni, wypoczęci i chętnie wrócimy!
Bardzo przyjemne miejsce!!! Bardzo czyste! Wypieki 10/10. Gospodarze jeśli są potrzebni to się materializują, a jeśli nie to są niewidoczni. Miejsce idealne na wypad z przyjaciółmi, rodziną. Do dyspozycji wyposażona bardzo dobrze kuchnia, uroczy salon z kozą więc jesienne i/lub zimowe wieczory nie straszne. Piękny taras idealny na sesje- aktywny wieczór panieński połączony z wypadem w góry to naprawdę idealne miejsce.
Zosia i Łukasz stworzyli świetne miejsce! W małej wiosce, z dala od innych zabudowań, za to blisko natury. Pokój nr 16 nas zachwycił, szczególnie okienko z widokiem na kilka górskich szczytów. Cała Sezonowa pięknie i jakościowo urządzona, a stare z nowym dobrze ze sobą gra, jest bardzo komfortowo i wygodnie. Do tego jest miejsce na ognisko, otwarty taras na piętrze... no i pieczywo! Czy jest coś lepszego niż ciepłe wypieki w sobotni poranek? Bardzo polecamy i chętnie wrócimy na dłużej :)
Dzięki za miłe słowo! A tak poważnie - chyba rzeczywiście chcecie wrócić na ognisko (i to niejedno), bo zostawiliście keczup ;)
To miejsce to bajka, dosłownie. To nie jest zwykły nocleg, baza wypadowa. Oczywiście jest super centrum komunikacyjnym do zwiedzania Izerow, ale przede wszystkim to kolorowa, fascynująca opowieść o życiu przewspaniałych ludzi, którzy to miejsce stworzyli! Zalety: 1. Można z psem ! Którego akceptują w 100% 2. Można spokojnie pracować zdalnie 3. Można napalić w kozie 4. Można zjeść z przepięknej porcelanowej zastawy z Lubiany 5. Można zjeść świeże Pieczywo! 6. Można porozmawiać o życiu, pasjach z przemiłym właścicielem Wady: Daleko im do jakiejkolwiek... poprzeczka zawieszona na wysokim poziomie Gratuluje stworzenia tak barwnej przestrzeni do odpoczynku.