Sauerwald - review

Cudowne miejsce, z cudownym klimatem! Pierwszy i na pewno nie ostatni raz! Polecam z całego serca!

Miejsce, klimat i wystrój naprawdę topka. Na zewnątrz w nocy słychać jedynie wolny strumyk wody, a w ciągu dnia trzeba się nasilić, aby spotkać kogokolwiek podczas spaceru. A mimo to sklep jest naprawdę blisko i po niewielkie zakupy można się nawet przespacerować. Klimat domku jest genialny, a wieczór przy rozpalonym kominku i ulubionym serialu to niezapomniane przeżycie. Do tego kompletne wyposażenie sprawiło, że mogliśmy ugotowac ulubioną potrawe i wypic zimne wino. Wystrój domku jest schludny, nowoczesny i bardzo przyjemny, a znajdujące się za domkiem "podwórko" jest ładnie oświetlone. Niejedno zdjęcie z wyjazdu było poświęcone samemu domkowi! Do ideału jednak brakuje paru szczegółów, a przede wszystkim większego zainteresowania stanem domku przed jego udostępnieniem. Chodzi tu o takie mankamenty jak niedoczyszczone akcesoria kuchenne, smugi na szybach czy co najgorsze, sprawność filtrów wody. Na nasz wyjazd niestety źle ustawione było rozmiękczanie wody solą, przez co woda była zbyt słona i niezdatna do picia. Warto zaopatrzyć się w wodę butelkowaną na taką okoliczność. Dodatkowo domek nie ma zasłon, co z jednej strony dodaje klimatu, jednak dla przyzwyczajonych do prywatności gości może być dyskomfortem. Podsumowując, naprawdę polecam to miejsce na wypoczynek w ciszy i spokoju, z dala od zgiełku miasta. Warto jednak przygotować się na każdą okoliczność, bo jednak wyjeżdżamy daleko od miasta, więc każde braki dają się we znaki.

Byliśmy 4 raz i na pewno nie ostatni. Śmiejemy się już, że to taki nasz weekendowy domek :) Wprawdzie nie udało się tym razem (bo niestety zawsze rezerwujemy na ostatnią chwilę ze względu na pracę) złapać Pana Tomka i jego kosza warmińskiego, ale za to odwiedziliśmy Spiżarnię Warmińską i też byliśmy zachwyceni. W nocy w lesie widziałam sowę :) W październiku widzieliśmy "gospodarza" lisa... Uwielbiam to miejsce, wycisza mnie jak żadne inne, uwielbiam siedzieć z kieliszkiem wina i po prostu patrzeć się w las. Pozdrawiamy Panie Adamie i do zobaczenia :) Cudnie, że udało się naprawić kwestię zapachu wody, od 3 pobytów jest absolutnie święty spokój z tym ;)

Szukaliśmy miejsca żeby uciec z miasta dalej od ludzi i szumu. Sauerwald według opisu wydawał się być tym samym miejscem. Piękny drewniany domek z kominkiem bardzo ciepły i wyposażony we wszystko czego możesz potrzebować, otoczony i zintegrowany w przyrodę, daje uczucie spokoju i komfortu. Zadbano każdy szczegół, widać że to miejsce stworzone z pasją. Nie opuszczało uczucie że po prostu przyjechaliśmy do starych przyjaciół, którzy czekali na nas, ale nie mogli spotkać osobiście) Kominek był rozpalony, było bardzo ciepło i przytulnie. Gospodarz bardzo sympatyczny, kontakt był bezproblemowy. Jeśli chodzi o otoczenie to samo miejsce wydaję się nawet nie przyznaczone na szumne imprezy i głośną muzykę która była by tu poprostu obcą. Tu można słuchać albo ciszę, albo szum lasu, wiatru, naturalne dźwięki przyrody, ognia w kominku, gitary przy ognisku. Nasz pobyt był za krótki żeby zupełnie zanurzyć się w atmosferę tego magicznego miejsca, ale i tak mieliśmy piękne spędzony czas z rodziną wśród jesiennego lasu. Pierwszego wieczoru odwiedził nas lis, nastenego jeleń biegł w zaledwie 30 metrów obok domu. To było niesamowite. Nam wszystkim łącznie z siedmioletnim synem bardzo szkoda było opuszczać Sauerwald. Dziękujęmy!

Fantastyczne miejsce. Wrócimy na dłużej

Jak tylko przyjechałyśmy do domku to pierwsze słowa brzmiały: ale trafiła nam się warmińska perełka! I wyjeżdżając (ze smutkiem) wciąż te słowa były aktualne. Bardzo przyjemna przestrzeń. Urządzona tak, że nic więcej nie potrzeba. Piękna pogoda była plusem (bo i jezioro, i SUP, i stadnina koni niedaleko, i piękne, dzikie i czyste lasy...) ale też minusem, bo nie było okazji do rozpalenia ognia w kozie i spędzenia wieczoru przy trzaskach drewna. Ale za to było ognisko, i grill był, a przede wszystkim to relaks i głęboki odpoczynek był! I dla nas i dla piesków. Serdecznie polecamy, Pan Adam wie jak umilić życie! Dzięki!

Bardzo fajnie spędziliśmy czas. Dwa jedyne mankamenty: koszmarnie niewygodny materac - daaaawno powinien być wymieniony ;) może czas na update? i troszkę szkoda, że nie mogliśmy skorzystać z ogrodu na tyłach domku - rośnie tam kilka drzew owocowych- jabłonka i coś jeszcze chyba - i akurat trafiliśmy na okres ich dojrzewania i spadania - ilość os i szerszeni (brrr) była taka, że nie dało się nawet okien od tej strony otworzyć, a zbieranie jabłek i przenoszenie ich gdzieś indziej nie odniosło żadnego skutku. Dobrze, że nie przyjechaliśmy z psem albo małym dzieckiem, bo byłoby niebezpiecznie.

Super miejsce, bardzo polecam!!! Domek bez sąsiadów i spora działka, jezioro bardzo blisko. Świetne miejsce na wypoczynek!

Usytuowanie domku w lesie i sam obiekt na zewnątrz z leżakami, parasolem czy stołem są cudowne. Jeśli pogoda sprzyja to na prawdę można wypocząć. Powietrze pachnie zupełnie inaczej! U mnie nastąpiło całkowite odcięcie od rzeczywistości (brak telewizora zdecydowanie pomaga). Natomiast mam głębokie poczucie, że domek wewnątrz powinien przejść już remont z gruntownym sprzątaniem i nie tłumaczyłabym tego lokalizacją :) Po prostu rzeczy takie jak armatura, zlew niszczeją. Pod koniec wypadu zaczął przeciekać wąż od słuchawki, nie wspomnę już o zasłonie od prysznica. Ją zdecydowanie trzeba wymieniać częściej niż rzadziej i cóż, jak się decyduje na takie rozwiązanie to nie będzie to eko. Duży minus to dla mnie zapach wody, po prostu zgniłe jajka (być może są tacy którym to nie przeszkadza ale warto mieć to na uwadze). I oczywiście, że można zużywać mineralną ale przez tydzień nie jest to komfortowe (ani eko ;)). Dodatkowo, rowery bez przerzutek średnio nadają się na wzniesienia leśne. Ogólnie myślę, że mieliśmy też pecha, bo akurat brunche były wstrzymanie (nie wiem kiedy jest na nie sezon) a Pan przygotowujący kosze warmińskie nie był na miejscu. Nic nie czekało też na nas jako sezonowa niespodzianka. Ponownie - może nie jesteśmy w sezonie (nie ma tu złośliwości). Gdyby nie gospodarz (bardzo pomocny), to wszystko musielibyśmy organizować sami (mimo informacji o dostępności na slowhopie, mailingach itd.; może warto napisać kiedy jest sezon). Uwaga na owady (osy), które na szczęście nie interesują się ludźmi ale jednak wiją gniazdko. Duży plus za wiatrak i siatkę w oknie na owady w sypialni. FYI: SUP do użycia ale zejście do jeziora ma sporo glonów więc również zależy od indywidualnych preferencji.

bardzo nam się podobało. domek rzeczywiście w lesie, na odludziu. spokój tylko śpiew ptaków, mieliśmy szczęście, bo odwiedziły nas jelonki (nie wilki):) do jeziora trzeba dojść bliziutko , do trawiastej plaży. wejście i dno nieco zarośnięte ale za to jest się samemu na plaży, co dla nas było największym plusem. super, że są rowery (trasa velo za domkiem) i deska SUP (to był mój pierwszy raz, na szczęście w komfortowych warunkach) i na pewno nie ostatni:) następnym razem wynajmiemy donek nr 1, bo jest większy i ma więcej słońca na tarasie. polecam tym, którzy chcą wypocząć wśród przyrody:)

Super spędzony czas ,który w tym miejscu się zatrzymuje i pozwala na totalny reset.Poranna kawa przy śpiewie ptaków i biegnącej łani z młodymi przez ogród to niecodzienny widok .Właściciel Pan Adam sympatyczny i bardzo kontaktowy ,problemy tutaj nie istnieją . Kosz mazurskich smakołyków bardzo pokaźny i przepyszny a sery rewelacyjne i kiszone szparagi - pychotka . Domek przytulny ,czekał na nas . Polecam każdemu kto chce porozmawiać z samym sobą i naładować akumulatory . Jeśli tylko czas pozwoli to zapewne przybędę ,może na grzybobranie ? Cudowne miejsce i cudni właściciele 🤗❣️

Świetne miejsce dla osób, które chcą wypocząć od zgiełku miasta! Domek znajduje się w lesie, pośrodku niczego :) Widok z okna, z łóżka na antresoli, o poranku - niezastąpiony. Gorąco polecam też zamówienie kosza mazurskiego - pyszne rybki i sery! Warto skoczyć też do pobliskiego sklepu spożywczego w Zerbuniu po świeży chleb na zakwasie - pieczony przez Panią i jeszcze ciepły - przepyszny!!!

Odwiedziliśmy Sauerwald w styczniu i był to wspaniale leniwy weekend, pełen czytania, układania puzzli, palenia w kominku, herbat, spacerów po białym lesie. Bardzo polecamy!

Gorąco polecam to miejsce wszystkim, którzy chcą uciec i zaszyć się w dzikim miejscu. Koło domku przebiegały sarny i jelenie, kicał zając. Idealne miejsce do wyciszenia się i relaksu a padający śnieg sprawił, że okolica wyglądała bajkowo. Chętnie wrócimy jak będzie cieplej na SUPy i rowery :)

Cudownie leśne i klimatyczne miejsce, w którym się naprawdę odpoczywa. Otoczenie jest piękne i towarzyszy gościom także w domku, przez duże okna. Mam wrażenie, że wszystko powstało tu w harmonii i z poszanowaniem otaczającej natury oraz społeczności. Podobało nam się tak bardzo, że od razu zarezerwowaliśmy kolejny pobyt latem :)

Czytając jakieś nieprzychylne komentarze zdecydowałem się napisać opinię. Byliśmy w Sauerwaldzie drugim dwukrotnie z dwójką dzieci i małym pieskiem. I tak..jak ma się małe dzieci to schody mogą być problemem. Ale ludzie...jak macie małe dzieci to nie wiecie tego? :) Komuś przeszkadzały przeszklone drzwi wejściowe. Naprawdę??!! Środek lasu, odwiedziny lisów, jeleni, bobrów (tak panie Adamie do nas przyszedł w nocy taki gość ;) ) i ktoś chce się zasłaniać roletą? Tam naprawdę nikt nie zagląda w nocy na Was chodzących w bieliźnie, a jeleniom na rykowisku to naprawdę obojętny widok. Woda ma specyficzny zapach, ale przechodzi wszystkie normy jakości więc w czym problem? A pić naprawdę można mineralną przez kilka dni. Materace to kwestia sporna. Jeden narzeka na twarde, inny na miękkie. I jak właściciel ma się wpasować? Kupi średnie jak też zrobił :) I czy naprawdę komuś przeszkadza "mała" kuchnia i łazienka? Przecież w ofercie jest napisane ile ma metrów kwadratowych domek. Ja rozumiem, że ktoś w swoim penthousie w stolicy ma tyle metrów w samej sypialni, ale jak szuka takich atrakcji to do Dubaju może a nie w środek lasu? Informacja o jeziorze i zamkniętej części jest więc nie wiem jak kogoś może to dziwić. Nie przeczytałem wszystkich opinii, ale mam nadzieję, że nikt nie ma pretensji, że pogryzały go komary ;) Panie Adamie macie cudowne miejsce co z resztą napisałem Panu już kiedyś składając pewną propozycję ;) Mam nadzieję, że do zobaczenia już niedługo, bo wiercę żonie dziurę w brzuchu, że już mi tęskno za Sauerwaldem. Pozdrawiam !!!

Cudne, magiczne, miejsce, a gospodarz to niesamowicie uprzejmy człowiek - odpisuje dosłownie po minucie i jest zupełnie nie narzucający się (a mamy przykre doświadczenia akurat na tym polu ). Cisza, las, jezioro, kominek, wydzielone miejsce na ognisko. Zapamiętam na długo rozgwieżdżone niebo z widokiem z łóżka, lisa, który przychodził w odwiedziny, leniuchowanie na kanapie przy kominku i grzybobranie! :) To miejsce jest jak szyte na miarę dla człowieka, który chce się totalnie odciąć od świata i nie ma ochoty na oglądanie sąsiadów ani gadanie z kimkolwiek obcym. Zazwyczaj tych domków jest co najmniej dwa, trzy i trzeba dzielić z kimś przestrzeń - a tutaj wprawdzie Sauerwaldy są dwa, ale nie widzą się zupełnie nawzajem :) Jedyne, co można poprawić (ale część to kwestia gustu, aranżacji wnętrza, a część pewnie zauważyłam tylko dlatego, że byliśmy dłużej niż na weekend ;)) - przydałaby się jakaś szklana półeczka w łazience dla kosmetyków, może jakaś szafka/szafa/wieszaki na ciuchy, nno i co tu dużo gadać, ta siarkowa woda - ale to już chyba urok miejsca :) Na plus natomiast zdecydowanie wyposażenie (są absolutnie wszystkie "przydasie") i czystość. Bardzo, bardzo dziękujemy za gościnę, na pewno ponownie odwiedzimy Sauerwald.

Lokalizacja wręcz idealna, podczas naszego pobytu słychać było cały dzień odgłosy zwierząt z głębi lasu - coś pięknego! Dojazd we Wrześniu był bezproblemowy, mimo tego że padało a nasz samochód ma mały prześwit. Domek świetny, przytulny. Internet 3G ma swój urok bo odcięliśmy się w pełni co było bardzo potrzebne. Wszelkie drewniane filary i belki skrzypią jak trzeba, wyposażenie posiada w pełni to co potrzebne. Kochani właściciele - jedna uwaga: pomyślcie proszę nad wymianą materacy w łóżkach, szczególnie w mniejszym pokoju. Wszystkie wydają się dość zużyte i czuć belki po położeniu się. Serdecznie polecam i pozdrawiam!

Plusów co niemiara: 1. Cisza i piękne położenie domku, zadbany ogród, las dookoła. 2. Komfortowy gigantyczny materac na antresoli, wyspaliśmy się! 3. Bardzo dobrze wyposażona kuchnia (dobra patelnia, porządne garnki). 4. Wystrój domku - no robi robotę :) 5. Dobry kontakt z właścicielem, a po jego wyjeździe na urlop z osobą wskazaną przez niego (mieliśmy awarię: szerszeń wijący gniazdo na zewnątrz domku ;) oraz jednodniowy brak wody po gwałtownej burzy, w obu przypadkach otrzymaliśmy pomoc, dziękujemy!). Dwie główne wady decydujące o niższej ocenie Sauerwald 2: 1. Woda w kranach śmierdzi siarkowodorem, tuż po przyjeździe myjąc ręce w łazience myśleliśmy wręcz że to kanalizacja jest zepsuta. Przykry zapach dominuje w łazience po kąpieli czy w trakcie mycia zębów. Nie odważyliśmy się użyć tej wody do picia po przegotowaniu, mimo deklaracji że woda jest uzdatniona i nadaje się do tego celu. Nie jest to zapach żelaza (znamy go) tylko, niestety, zgniłych jaj. Być może sytuację zapachową pogorszył fakt, że przyjechaliśmy w szczycie upałów. Po 4 dniach pobytu mieliśmy oboje dosyć zapachu tej wody a myśl o prysznicu była wstrętna. 2. Z lodówki (pustej w dniu przyjazdu) unosił się brzydki zapach który pozostał z nami przez cały wyjazd. Zresztą właściciel musiał być tego świadomy, bo w lodówce jest pochłaniacz wilgoci czy zapachów, jednak przydałoby jej się po prostu rozmrożenie i wymycie. Przy sporym koszcie zakwaterowania (500 PLN za dobę, domek dla dwóch osób) te dwie niedogodności decydują o finalnej ocenie mimo wielu plusów.

Miejsce godne polecenia, weekend we dwoje udany. W głowie na długo pozostaną wspaniałe wspomnienia. Uroczy domek, funkcjonalnie urządzony. Czy słońce, czy deszcz jesteś w stanie odpocząć od pędu codzienności. Gorąco polecam, kontakt z właścicielem pierwszy klasa. Zastalismy ogrzany kominkiem domek, pachnący czystością. Na stole krówki i poczęstunek od P. Tomasza (warto skorzystać z wiejskiego kosza, który wypchany był po brzegi regionalnymi produktami). Jeżeli czas pozwoli, sprawdźcie sami. Przekonacie się, że opinia nie jest przesadzona. Gorąco polecam!