Bardzo miłe, spokojne, kojące oraz wspaniale urządzone miejsce w pobliżu stolicy. Poczytałam oraz przekartkowałam mnóstwo albumów o sztuce. Spędziłam wraz z mężem cudowny wieczór ;jego urodziny. Doceniam też mail który otrzymałam przed wyjazdem. Skorzystałam ze spływu kajakowego nieopodal oraz odkryłam lody z Jadowa. Wrócę!
Domek zrobił na nas pozytywne wrażenie. Czysto i przytulnie. Zza okien rozprzestrzeniania się widok na lasek i pole. Minusem było powalone drzewo przed domkiem, które nie wyglądało dobrze. Ulica jest dość blisko, ale nam to nie przeszkadzało w odpoczynku.
Domek bardzo ładny taki jak na zdjęciach, problemów z czystością nie było. Gdyby nie był blisko mało ruchliwej drogi byłoby 5 gwiazdek
Miejsce bardzo rozczarowujące, choć wyhajpowane w Vogue i artykułach sponsorowanych. Zaczęło się od drobnej wpadki - dostaliśmy kod do skrytki z kluczem 4 cyfrowy, nasza skrytka miała 3 cyfry. Przez dłuższą chwilę nikt nie odbierał telefonu. Po połączeniu się usłyszeliśmy, że zaszła pomyłka i ktoś zajął nasz domek, a nas przeniesiono do drugiego. Domki są bardzo podobne, nie było to problemem. Niestety, później było tylko gorzej. To miejsce potrzebuje solidnego remontu i kilkugodzinnej akcji sprzątania - dokładne umycie każdego elementu. Zgadzam się z treścią poprzednich opinii, że domek jest po prostu zaniedbany, brudny, obskurny. Brudne meble, lampy, podłoga, akcesoria, naczynia. Ręczniki prane chyba w 40 stopniach na jakimś programie ekspressowym, bo nie pachniały świeżością. Chętnie wkleiłabym zdjęcia obrazujące wszechobecny syf, ale ten portal nie przewiduje takiej funkcjonalności. Drewno do kozy bardzo wilgotne, nie chciało się palić, wędziło się w piecu. Brak oczekiwanej ciszy, prywatności, domki tuż obok siebie, zaraz za domkiem ulica. Nie polecam.
Piękny domek, dobrze wyposażony. Niczego nie brakuje. Można się zrelaksować, oderwać. Okolica na rowery super. Zabudowania blisko- tylko czekaliśmy aż ktoś zajrzy nam do domu. Może warto rozważyć rolety... Z minusów - zapchany odpływ w łazience i śmierdząca kanapa oraz pufy. Albo ktoś palił we wnętrzu albo zawilgotniało...
Domek rozczarowujący. Zdecydowanie wymaga małego remontu albo dużego odświeżenia. Pęknięta szyba, brudne pufy, kanapa, popękane kafelki, wytarte drewno. Woda spod prysznica nie odpływa. Brakuje wygodnych miejsc do czytania. Materac na ziemi, poduszki wyklepane, pufy brudne, leżaki połamane. Jeśli szukacie przytulnego kącika to polecam wziąć swoje poduszki czy koc. Domek na działce z iglakami, działka dzika, zaniedbana, blisko drogi dojazdowej. Dwa domki są blisko siebie. Do odludzia, ciszy czy prywatności dużo brakuje.
Domek bardzo sympatyczny. Faktycznie dla dwóch osób. W środku wszystko co potrzebne na krótki wypad. Minusem jest lokalizacja- w zasadzie to nie bardzo jest gdzie pospacerować. Ale ogólnie- jest ok. Nie wrócę tam jednak. Cena kosmiczna.
Co za magiczne miejsce! Fantastyczny klimat książek! To jak działkowy domek marzeń, tylko wypełniony książkami. Na miejscu wszystko co potrzebne. Widząc skrajnie różne opinie nie wiedzieliśmy czego się spodziewać, ale przyłączamy się do tych pozytywnych. Domek w porządku. Czystość w porządku. Wyposażenie w porządku. Gospodarze w porządku. A fantazja naprawdę niesamowita! Gratulacje! Będziemy wracać!
Dom jak przyjechaliśmy był nieposprzątany. Brudne naczynia, ręczniki na podłodze, niezmieniona pościel. Właściciel nie odbierał. Sprzatnelismy sami a po jakimś czasie przyjechała starsza pani która zmieniła pościel i ręczniki. Dalej czekam na obiecane - zaraz oddzwonię od właściciela po moich 8 telefonach. Szkoda ze nie można załączyć tutaj zdjęć. Podsumowując standard obsługi tragedia.
Raz jeszcze przepraszamy, tak jak przepraszaliśmy. Faktycznie zdarzyła mi się wpadka, jesteśmy tylko ludźmi. Domek został posprzątany tuż po Państwa przyjeździe. Dostarczyliśmy wszystko, co było potrzebne. Szkoda, że ukradli Państwo lampę...
Świetna miejscówka na weekend. Cena wprawdzie skutecznie chroni przed pozostaniem tu dłużej, jednakowoż zalet jest sporo. O zaletach może nie będę pisał, bo sam gospodarz świetnie to przedstawił w opisie domku. Ja wrzucę tylko swoje 3 grosze na bazie lekkiego marudzenia: Miejscówka jest wśród drzew ale nie w lesie, jak się zasugerowałem - do lasu jednak jest ok. 300-400m, więc spacery leśne w zasięgu stopy. Domek jest kilkadziesiąt metrów od szosy i hałasy szosy są jednak słyszalne, jeśli korzysta się z tarasu (a pogodam nam dopisała i chętnie z niego korzystaliśmy). Zabrakło kieliszków do wina (trochę słabo, choć zgaduję, że ciężko utrzymać je w całości ;) ). Jedyny domek w moim życiu, gdzie znaleźliśmy apteczkę - gratulacje pomysłu! Warto jednak doposażyć apteczkę o jakiś bandaż, środek antyseptyczny, może jakąś aspirynę itp. - takie najpotrzebniejsze rzeczy (choć nie mieliśmy potrzeby korzystania). Obsługa gospodarzy - super. Może nie odpowiadają natychmiast, ale zawsze rzeczowo i są pomocni. Doskonały wybór książek - chce się tu wracam dla samych książek (kilka będę smuszony kupić ;) ). Problem kawiarki (warto pomyśleć nad rozwiązaniem) ominęliśmy gotując kawę w garneczku ;) Reasumując: przemile spędzony weekend. Zdecydowanie polecamy!
Dzięki !!! <3 P.S. kawiarka już wymieniona :)
Klimatyczny domek z pięknym widokiem, można odpocząć i obejrzeć piękne albumy z architektura i sztuką. Zdecydowanie czas dojazdu z Warszawy jest atutem.Wyposażenie odpowiednie na krótkie pobyty, niczego nie brakuje. Właściciel bardzo miły. Natomiast był jeden minus, czystość. Na szafce stały brudne naczynia, lodówka tez nie do końca była umyta, wiec zepsuło to trochę odbiór tego fantastycznego miejsca. Ale polecam i chętnie kiedyś wrócimy!
Ja troche rozczarowana jestem miejscem. Wydawało mi sie ze jest ono w srodku lasu. Ale jest to domek praktycznie przy drodze z wąskim pasem lasu. Sam domek ladny. Kameralny. Poinformowałam właścicieli o pękniętej szybie w oknie ktora zastaliśmy na miejscu. Ale bez odpowiedzi. Wyjechaliśmy dzien wczesniej niz planowaliśmy.
Czułam się jak w filmie, bajce, nie wiem:) coś wspaniałego. Klimat domku jest niesamowity, widok drzew przez przeszklone ściany, śpiew ptaków, biegające wiewiórki. Maleńka przestrzeń, na której jest wszystko,czego trzeba do szczęścia. Czysto, przytulnie, drewno w kozie gotowe do rozpalenia. Kuchnia wyposażona idealnie, w łazience płyny, szampony, suszarka. A książki...nie sposób odejść od półek. Polecam z całego serca!
Spędziłam dwa dni w bookworm cabin. Fantastyczna przestrzeń, w kuchni wszystko co potrzebne do zrobienia śniadania, obiadu i kolacji. Dzięki kozie i mobilnym grzejnikom w domku jest ciepło nawet przy niskich temperaturach. Koza przygotowana do rozpalenia. W ostateczności mamy do dyspozycji ciepły pled. Łóżko - wygodne, no i ten widok po przebudzeniu. Mnóstwo książek do wyboru - nie wiem po co przywiozłam swoje ;) Wielki plus - przez dwa dni nie spotkałam ani jednego człowieka (dobra przejeżdżali faceci na koniach), za to wiewiórki, dzięcioły, klucz kaczek, sarny... Mnie do odpoczynku niczego więcej nie potrzeba. Jakby miała na coś zwrócić uwagę gospodarzom to może jakaś podkładka na ubłocone gumiaki przy wejściu i dywanik w łazience ;) Uwaga - jeśli przyjedziecie późnym wieczorem, można stać obok i nie widzieć ;) Warto wziąć sporą latarkę. Pewnie wrócę.
Mieszkaliśmy w Art Book Cabin. Zachwyciła nas architektura domku, ogromne okna, spanie na antresoli i... koza, która w ten zimowy wyjazd nadawała ton. Po przyjeździe okazało się że kilka mankamentów, o których czytaliśmy w opiniach, nadal pozostaje aktualnych. Po pierwsze - drewno do kozy było mokre. Stąd bardziej się (i nas...) wędziło niż paliło. Łóżko, a właściwie "legowisko", nie zachęcało do spędzenia w nim nocy. Poduszki byle jakie, płaskie jak naleśniki. Prawdziwy dramat pokazał się jednak kiedy zdjęliśmy prześcieradło (żeby ułatwić sprzątanie po nas). Materac bez żadnego ochraniacza, poplamiony przeróżnymi plamami... Na antresolę prowadzą strome i wąskie schody ale bez barierki, co zakrawa na igranie z ogniem. Łazienka mocno "przechodzona", kafelki obłupane, najgorsze jednak że było w niej lodowato, od wywietrznika w postaci sporej dziury w ścianie. Ogólnie dajemy jednak niezłą ocenę, która chyba głównie jest zasługą naszego nastroju podczas pobytu w Art Cabin. Ucieczka od codzienności zawsze ma słodki smak...
Wyjątkowe miejsce, jeden z najbardziej magicznych wyjazdów, domek przytulny i ciepły, wyposażenie domku bardzo dobre, poranki z niesamowitym widokiem, a razem z partnerem mieliśmy dużo czasu tylko dla siebie i książek, wróciliśmy wzmocnieni i wypoczęci, polecam każdej parze taki wyjazd, gdzie w zaciszu bez żadnych bodźców poświęcacie czas swojej relacji, jednym słowem podsumuje: ciepło. Świetne miejsce na odcięcie się od świata i zwolnienie:))
Magiczne miejsce, cisza, spokoj, piekny widok z okna, bez zadnych klopotow, sniadanie sami zrobilismy i delektowalismt sie pieknym widokiem, bardzo polecam :)
Sympatyczna okolica, klimatyczny i ciepły domek, cisza i spokój. Domek w pełni wyposażony, fajna architektura i świetny design. Są też minusy - czystość. Pojedyncze naczynia - brudne, pajęczyna tu i tam. Pojemnik na suszarkę w łazience to pojemnik na kurz i jest go tam pełno. Również mieliśmy mokre drewno do kozy, co uniemożliwiło wygodne korzystanie z niej.
Przepiękny domek, czysto, ciepło - cudowny klimat. Niestety teren wokół domku jest coraz bardziej zabudowany (był to nasz drugi wypad w to miejsce). Parokrotnie pod nasz domek podchodzili obcy ludzie, co po zmroku było bardzo niekomfortowe.
Piękne urokliwe miejsce, gdzie można zostać z własnymi myślami, domek dobrze wyposażony, zadbany, okolica przepiękna Na pewno się jeszcze wybiorę ! Polecam !