Our address: Rowele 34, Rutka-Tartak, Suwałki Region, Poland
number of people | price | |
---|---|---|
The apartment of restless shutters | 4 people | PLN 300 |
The House of Bird Concerts | 4 people | PLN 400 |
Apartment of the Morning Dawn | 4 people | PLN 300 |
House of Misty Mornings | 6 people | PLN 400 |
Cisowe Wzgórze to miejsce, które mogę polecić w 100%. Urocza okolica, świetnie przygotowane i klimatyczne domki/apartamenty. Do tego sympatyczni i otwarci Gospodarze dzięki którym chce się wracać do tego miejsca.
Tak, to było mistrzostwo świata. Piękna okolica, klimatyczne stylowe siedlisko z wiosennymi kwitnącymi roślinami, komfortowa chata ze wszystkim, czego potrzeba, w szczególności z "kozą", którą można dogrzać chłodne noce, spokój, cisza, widoki jak w Bieszczadach (ten rejon jest mocno pagórkowaty), tuż obok rezerwat modrzewia. Stale czynna wspólna jadalnia z kawą i herbatą oraz wygodnym miejscem przed kominkiem i mała biblioteczką. We wsi, osiągalnej piechotą, dobrze wyposażone sklepy spozywcze i sklep z winem. Przesympatyczni Gospodarze, Pani Ania i Pan Paweł. Pani Ania dogląda wygody gości. Pan Paweł jest mistrzem kuchni. Chociaż nie jestem obżartuchem, jadłam przeciętnie cztery razy tyle co normalnie, ponieważ wszystko było pyszne, niecodzienne, z pomysłem (na przykład smardze!), chociaż wcale nie w stylu Podlasia czy Suwalszczyzny, a bardziej jak w topowych miejskich restauracjach - z tym, że do syta i każdy posiłek byl bardzo zróżnicowany, a dzień zaczynały śniadania w formule szwedzkiego stołu plus obowiązkowo jakaś wersja jajek na gorąco, z różnymi dodatkami. Byłam sama, pogoda nie rozpieszczała, było chłodno, ale było dokąd iść, było gdzie posiedzieć i poczytać, i to był wspaniały tydzień. Odpoczęła mi dusza, oczy i płuca, i już wiem, że będę tam znów za rok. Jestem zachwycona!
Spędziliśmy tam z rodziną wspaniały tydzień . W naszym domku/mieszkaniu czuliśmy się bardzo komfortowo. Pomimo iż byliśmy w lipcu pogoda nas nie rozpieszczała ale w sypialni na piętrze zawsze panowało przyjemne ciepło. Nasz dwuletni synek chętnie bawił się na placu zabaw i biegał po terenie zajadając się porzeczkami. Chętnie spacerowaliśmy do lasu na poziomki, wszędzie cisza, spokój i bociany. No i oczywiście jedzenie, po prostu cud miód. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z tak obfitymi i pysznymi śniadaniami, polecam gorąco! a ten chleb..mmmm :). W każdej chwili można sobie zrobić pyszną kawę z ekspresu. Dobre miejsce wypadowe na Litwę .