Dom nad Wierzbami (Azyl tylko dla dorosłych) - review

5

To jest miejsce w którym odpoczywa głowa, cisza, spokój, piękne widoki i przyjazne zwierzaki. Przesympatyczna właścicielka, Pani Basiu- pozdrowienia! Pyszne jedzenie, w duchu zero-waste. Bardzo przyjemne pokoje, duży plus za moskitiery w drzwiach balkonowych. Na pewno wrócę!


5

Miejsce magiczne, gdzie czas wstrzymuje oddech. To nic, że z mijanych pagórków, widać wieżowce Warszawy. Wrócę na pewno:)


5

Było tak, jak sobie wymarzyłyśmy. Sielsko, po domowemu, w malowniczym położeniu, tuż nad rozlewiskiem Bugu, z pysznym jedzeniem i bardzo serdecznym nastawieniem do gości! Urzekło nas to miejsce w całości! Bardzo gorąco polecamy!


5

Fantastyczne miejsce żeby odpocząć od miasta. Jest błogo i sielsko. Pobyt tam sugeruję planować z opcją pełnego wyżywienia - jedzenie na miejscu jest przepyszne! Pani Basia oraz reszta ekipy Domu nad Wierzbami powoduje, że che się tam wracać. Polecam!


5

Świetne miejsce, sielanka blisko Warszawy. Zatopienie w naturze. Wspaniała pani Basia i jej pyszne dania. Niezauważalnie upływają godziny na rozmowach przy kuchennym stole w otoczeniu pięknych przedmiotów, a wieczorem cudowna sauna. Miejsce, do którego naprawdę chce się wracać.


5

Było cudownie! :) Pani Basia jest przekochana osobą. Cała grupa wczasowiczów była jak jedna wielka rodzina mimo, że znaliśmy się kilka godzin. Wspólne ogniska i biesiadowania :) Przepyszne jedzenie - my jako wegetarianki nie miałyśmy żadnych problemów z jedzonkiem. Pokoje w szarym domu są nowocześniejsze i świeżo oddane do użytku. My byłyśmy w starej chacie, która robiła super klimat :) i te dębowe meble. Piękne obrazy i serdeczność bijąca od Pani Basi i jej przyjaciół. Świetna sprawa. Pływałyśmy na kajakach, kosztowałyśmy lokalnych przysmaków, wieczorem ogniska. Sauna jest świetna a kąpiele ziołowe robią robotę ;) Dla wczasowiczów pragnących izolacji ważna informacja - toalety w starej chacie są współdzielone (podobnie balkony). Aczkolwiek, dla nas była to nawet i dodatkowa zaleta, ponieważ czułyśmy się jak u rodziny na działce czy wczasach w chacie niż w miejscu turystycznym. Dużo kotków, zieleni i spokoju. Komarów też dużo, ale da rade wytrzymać ;) wróciłyśmy do domów szczęśliwe, pozytywnie nastawione i gotowe na nadchodzący tydzień. Podsumowując - było super. bardzo polecamy i zachęcamy d wypoczynku w rodzinnej atmosferze :)


5

To były cudowne chwile. Miejsce zjawiskowe, ludzie serdeczni o jedzeniu nie wspominając. Całkowity detoks ciała i umysłu. Polecam każdemu, kto szuka miejsca z dala od cywilizacji, kto kocha przyrodę i ceni sobie spokój.


2

Bardzo cieszyliśmy się na przyjazd tutaj. Codziennie oglądaliśmy piękne zdjęcia i wyobrażaliśmy sobie różnorakie formy spędzania czasu tutaj. W końcu nadszedł ten dzień. Przyjechaliśmy, z uśmiechem na twarzach przyszliśmy się przywitać - tutaj niestety pierwsze rozczarowanie, chyba tylko my się cieszyliśmy na ten przyjazd. Pani Gospodarz niezbyt zadowolona odburknęła krótkie "dzień dobry" wskazała pokoj sucho oznajmiając, że mamy zdjąć buty, po czym powiedziała, że idzie jesc obiad. Bylismy zdumieni, jednak nie chcieliśmy się zniechęcać. Pomyśleliśmy, że za chwilę porozmawiamy i wytlumaczy nam co i jak. Niestety o rozmowę raczej ciężko. Ulokowaliśmy się w pokoju. Tutaj kolejne zdziwienie, gdyż pokoje nieco różniły się od tych, których pełno bylo na zdjęciach. Nie bylo tez nigdzie informacji, ze są dwie łazienki na pięć pokoi - do wspólnego użytku. Nie byl to dla nas większy problem, jednak warto byłoby o tym wspomnieć. W pokoju dwa tapczany starego typu, niezbyt wygodne. Trzeba znaczyć, że pokoje i lazienki były bardzo czyste. Skorzystaliśmy z opcji wyżywienia (śniadania + obiadokolacje). Obudziliśmy się następnego dnia rano i zeszliśmy na śniadanie, Pani Gospodarz odburknęła, ze śniadanie jest o 9.00 - nie ma problemu, zejdziemy o 9.00, wystarczyło tylko powiedzieć wcześniej. Śniadanie przebiegało w bardzo przyjemnej, leniwej atmosferze. Wszyscy goście zebrali się przy jednym stole i niemal do południa toczyły się przyjemne pogawędki. Posiedzieliśmy na pomoście nad Bugiem , piękne widoki na wypasajace się krowy na łące. Wybraliśmy się na wycieczkę po okolicy. Spłoszeni nawałnica wróciliśmy o 16.30 i usiedliśmy na pięknej obrośniętej winobluszczem werandzie. W tym momencie zaczęto podawać obiad. (Troche nas to zaskoczyło). Goście zaczęli dopytywac kto nie je mięsa. Jak się okazało Pani Gospodarz wszystkich zapytała o to przed lub po przyjeździe. Niestety z nami nie rozmawiala, wiec nie miała wiedzy, ze tez mięsa nie jem. Grzecznie podeszłam i zapytałam czy byłby problem gdybym również dostała obiad wegetarianski. Pani odburknęła, ze powinna wiedzieć wcześniej, a na moją odpowiedz, ze pozostali goscie byli dopytywani wczesniej odpowiedziała, że nie jest wyrocznia. Jasne, mogę zrozumieć, sama mogłam wcześniej uprzedzić. Natomiast sugerując się informacjami, ze podaje obiady wege wzięłam za pewnik, ze nie będzie to problemem. Niestety nie bylo dla mnie już ryby, zapytano mnie czy zjem pierogi z jagodami. Nie bylo wyjścia- zjadłam i były nawet smaczne. Następnego dnia rano, po śniadaniu zaczęliśmy zbierać się do pokoju. Pani Gospodarz, nie pamiętając mojego imienia, krzyknęła do mnie "Kasiu, czy moglibyście zwolnic pokój, bo mam innego goscia". (Nie bylo jeszcze godziny 10.00 a ja dopiero odeszłam od stołu). Posiłki to koszt 40zl za śniadanie i 50zl za obiad. Jakież bylo moje zdziwienie kiedy wyjezdzajac za obiad w postaci 8szt pierogów z jagodami również zapłaciłam 50zl. Podsumowując - cena zdecydowanie nieadekwatna do oferowanych usług. 200zl za pokój dla 2 osób, gdzie śpimy na starych zarwanych tapczanach i korzystamy ze wspólnej łazienki to nieco za drogo. 90zl za osobę za wyżywienie - slowhop trochę nas rozpieścił i spodziewałabym się chodzić objedzona pysznościami za taka cene. Tutaj raczej nikt nie mówił, że jest najedzony. Cały pobyt uratowali inni goście przebywajacy w tym czasie z nami w domu. Cudowna atmosfera, ciekawe rozmowy, fajni ludzie.


5

Możnaby po prostu napisać - że to wspaniałe miejsce, ale ten azyl zasługuje na lepsze słowa. To miejsce emanuje dobrem, uśmiechem, zapachem pysznych regionalnych produktów i absolutną serdecznością. Czas tam płynie wolniej i ciszej, a rytm dnia wyznacza spokój i relaks. Na stole królują fantastyczny kozi ser, wspaniale zupy, apetyczne ciasta i przednie wędliny. Uczta smaków na tarasie z widokiem na rozlewisko Bugu, nad którym wieczorem słychać kormorany i widac Drogę Mleczną. Jeśli czujesz, że chcesz tu wrócić - to oznacza, że to jest właśnie to miejsce. My chcemy i polecamy. Dziękujemy Tobie Basiu i Twojej kobiecej załodze. /Kasia i Grzegorz


5

Miałam tylko 3 dni i 2 noce żeby odciąć się na chwile od życia codziennego i przemyśleć różne sprawy, na ostatnia chwile przypadkiem i łutem szczęścia trafiłam na to miejsce- teraz wiem, ze nic nie dzieje się przez przypadek! Pani Basia była najlepsza osoba która mogłam spotkać, pomimo niedługiego czasu jaki tam spędziłam, bardzo pozytywnie wspominam te krótkie wakacje, byłam w stanie na maxa się zrelaksować, odpocząć i zresetować. Miejsce wspaniałe, idealne na odpoczynek, dom ma bardzo ciepła atmosferę i wszyscy wokół strasznie ciepli i pomocni. Bardzo dziękuje, na pewno jeszcze kiedyś wpadnę, polecam na 1000 procent :)


5

5 dni resetu głowy w Domu nad Wierzbami mogłyby jeszcze trwać i trwać. Jeśli poszukujecie najprzyjemniejszego dla głowy miejsca na Ziemi, to właśnie tu. W towarzystwie Basi, przemiłych pań dbających o podniebienia gości, kotów, psów, krów i innych stworzeń czas płynie jakoś wolniej. Będzięmy to miejsce miło wspominać i oczywiście odwiedzać jak najczęściej!


5

Cudne miejsce na relaks, zebranie myśli i odpoczynku:). Ogromny plus za przepyszne jedzenie podane przez przemiłe Panie które pomagają prowadzić dom. Magiczne miejsce nad Bugiem gdzie siedząc i pijąc kawe na tarasie można oglądać jak krowi i konie się rano kapią w wodzie😍. Polecam również kąpiel w wannie w ziołowych przy Bugu - niezapomniane przeżycie! Basia i grono kobiet tworzą ciepłe i magiczne miejsce na odpoczynek! Napewno wrócę!


5

Dziękujemy za przemiły pobyt weekendowy. Zrestartowaliśmy się psychicznie na rowerach, a przy tym spróbowaliśmy domowej kuchni - przepysznej zupy z pokrzywy, chleba czy ciast i serów. O winach i nalewkach Basi nie wspomnę, bo są mistrzostwem świata:-) Basia to przesympatyczna osoba, otwarta na drugiego człowieka. I taki jest też Dom Nad Wierzbami. Z pewnością w wolnej chwili wrócimy :-) Pozdrowienia dla Basi i Pań, które wspierają ją w codziennej organizacji domu.


5

Cisza, spokój, widoki krów pasących się na rozlewisku, o które już rzadko. Pyszne jedzenie i długie rozmowy przy wspólnym stole tworzą wspaniałą atmosferę miejsca. Miejsce dla osób chcących odpocząć od codziennego zgiełku.


5

Gdy myślę o Basi i jej domu, od razu przypomina mi się piosenka Hanny Banaszak: „ W moim magicznym domu, wszystko się zdarzyć może, same zmyślają się historie, sam się rozgryza orzech. W moim magicznym domu, ciepło jest i bezpiecznie, gościu znużony, gościu strudzony, kiedy zabłądzisz kiedyś w te strony, zajrzyj to do mnie koniecznie...” Jak dobrze, że „zabłądziłam” do Basi! I teraz mam dylemat. Bo Serce mówi: podziel się dobrą nowiną, mów o Basi i jej pełnym sztuki domu, jej przepysznym jedzeniu i przyjaznej przyjacielskiej atmosferze, mów o nadburzańskich łąkach i puszczy, gdzie można włóczyć się godzinami. Mów o Ciszy i spokoju, gdzie każdy outsider znajdzie ukojenie. A rozum swoje: milcz kobieto...inaczej zrobi się tu szybko tłoczno i gdzie się podziejesz samotniku, gdy najdzie Cię ochota pobyć z dala od zgiełku świata? ......Na szczęście zawsze idę za głosem swojego rozumnego serca:)


5

To jest zdecydowanie najlepsze, najzabawniejsze, najcieplejsze i najspokojniejsze miejsce na ziemi ❤️


5

Wspaniałe miejsce dla chcących odpocząć od codzienności. Swobodna atmosfera, pyszne jedzenie, wspaniały widok na wierzby i Bug.


5

Pyszne jedzenie, cudowna gospodyni i dom z duszą. Wspaniałe miejsce na ucieczkę od zgiełku miasta i codzienności. Można odpocząć, wyciszyć się i otworzyć na kontakt z drugim człowiekiem.


5

Miejsce z duszą i własnym niepowtarzalnym klimatem, stworzone przez nietuzinkowe osoby. Było wygodnie, błogo, cicho, pachnąco i smacznie, baaardzo smacznie :) Na pewno tu wrócimy!


3

Bardzo sympatyczne miejsce, faktycznie można się zupełnie wyłączyć. Przepiękna okolica na spacery. Znakomite śniadania i obiadokolacje przy wspólnym stole. Dom ma niepowtarzalny klimat i zdecydowanie wart jest polecenia na weekendowy odpoczynek. Jest jedno małe "ale", które mimo wielu zalet pozostawiło bardzo duży niesmak. Zapłaciłam zaliczkę 150 zł, pozostała kwota do zapłaty miała wynieść 450 zł (dwie osoby, dwie doby ze śniadaniem, jedna obiadokolacja).. a przy wyjeździe poproszono nas o 700. Jeśli możliwość zaparzenia sobie herbaty i kawy to 250 zł to lekka przesada.. Na pewno byłoby miło gdybyśmy zostali poinformowani co do dodatkowych kosztów.