Without animals
for guests over the age of 12
We cook for you
Our address: Jackowo Dolne 11A, Jackowo Dolne 11A, Mazovia Province, Kurpie Białe Region, Poland
Bardzo domowo, wiejsko, przyjaźnie, sielsko i smacznie. Wszystko czego potrzeba na weekend poza miastem.
Świetne miejsce, Świetne jedzenie, bardzo miła gospodyni. Miejsce jest zadbane, komfortowe, piękny widok na rozlewisko Bugu. Przemiłe zwierzaki domowe, super-swieże jedzenie, Basia po prostu rządzi!
Wybierając to miejsce na odpoczynek byłam pełna entuzjazmu, bardzo dużo pozytywnych opinii, każdy zachwala panią Basię właścicielkę, więc miałam spore oczekiwania co do tego miejsca. Niestety podczas naszego pobytu (pobyt na dwie noce, finalnie 1 noc przez problemy zdrowotne) nie wszystko było tak jak być powinno. Już na samym początku naszego przyjazdu co mnie bardzo zdziwiło właścicielka nie wyszła nam na przywitanie (może tam tak jest), zostałyśmy zaprowadzone do pokoju, który prezentował się znacznie gorzej niż na zdjęciach. Po rozpakowaniu chciałyśmy podgrzać wino, właścicielka nie była za bardzo chętna bo w tym czasie robiła ser, ok uszanowałyśmy to. Chciałyśmy zrobić sobie grilla, usłyszałyśmy że grill jest w szopie i że powinno coś węgla zostać po ostatnim grilowaniu (grill bardzo brudny z resztką wilgotnego węgla). Po podpałkę znowu trzeba było się prosić, potem po talerze, sztućce. Brak informacji czy możemy sobie zrobić kawę, herbatę, napić wody. Jakby właścicielka nie była zachwycona naszą obecnością. W kuchni 4 osoby robiące ser, ale żadnej pomocy z ich strony. Tak naprawdę wiesz tylko która to właścicielka a pozostałe 3 osoby nie wiesz czy turyści czy stali mieszkańcy tego domu jak się później okazało. Pokój był bardzo zimny, kaloryfer zimny, woda względnie ciepła, podobno popsuł się piec ale to się same domyśliłyśmy a raczej usłyszałyśmy przypadkiem. Następnego dnia ciepłej wody nie było. Śniadanie miałyśmy zamówione, niestety przez mój problem zdrowotny nie byłam w stanie jeść, więc właścicielka stwierdziła, że skoro ja nie mogę to moja współtowarzyszka też nie będzie jadła. Przed przyjazdem przez telefon wspomniałam, że będziemy chciały skorzystać z kąpieli ziołowych, usłyszałam że nie ma problemu, że na miejscu wszystko ustalimy. Jakie było moje zdziwienie kiedy w ogrodzie zobaczyłam wannę brudną, z różnymi rzeczami w środku, kompletnie nieprzygotowaną, już wiedziałam że właścicielka nie będzie skora do zorganizowania nam kąpieli. Okolica jest bardzo ładna, stary dom trochę zaniedbany, sporo pajęczyn, pająków. Nie wiem czy właścicielka miała gorsze dni, czy nie ale nie mogę powiedzieć że czułyśmy się u niej dobrze, i że byłyśmy przez nią dobrze przyjęte. Pozostał spory niesmak po tym pobycie.