Dzikie Róże - review

5

Piękne miejsce! Wspaniale, z sercem odremontowany dom. Kuchnia pyszna i cudowna w swej prostocie. Właściciele uprzejmi, nienarzucający się, ale zawsze skorzy do pomocy i udzielenia rad dot. spędzenia czasu w okolicy. Wspólne posiłki zachęcające do integracji z innymi domownikami. Wspólna przestrzeń przytulna, ciekawa biblioteka. W ogrodzie sauna i leżaczki. Nam do szczęścia nie było nic więcej potrzebne i na pewno tu wrócimy :)


5

Niezwykłe miejsce, w którym każdy detal opowiada historię . Serce włożone w remont oraz prace renowacyjne pozwoliły stworzyć magiczne miejsce, w którym wolniej płynie czas. Polecamy na chwilę relaksu, dłuższy pobyt- piękna okolica zachęca do spacerów, a górskie szlaki są na wyciągnięcie ręki. Do takich miejsc lubimy wracać.


5

Byliśmy z mężem mniej więcej rok temu i bardzo dobrze wspominamy wyjazd. Miejsce urokliwe, warunki bardzo dobre, pokoje klimatycznie urządzone, jedzenie bardzo dobre. Jak najbardziej polecam to miejsce jeżeli chcecie wile się oderwać od cywilizacji i zaznać czegoś swojskiego.


5

Cudownie! Magda jest przefantastycznym człowiekiem, a miejsce które prowadzą wraz z mężem jest przepiękne i cieszy oczy! Mam nadzieję, że do zobaczenia!


4

Piękne miejsce, klimatyczne wnętrza i przemili właściciele! Bardzo podobał nam się wystrój, ciepło drewna, starych przedmiotów, suszone kwiaty, urokliwa sauna i naprawdę ciekawe i dobre śniadania! Jest tylko jeden minus, który troszkę popsuł mi odpoczynek. Drzwi do pokoju były bardzo nieszczelne - nie wygłuszały w żaden sposób dźwięków z salonu. Gdy ktoś wstawał wcześniej lub spędzał do późna czas w części wspólnej, nie mogliśmy odpocząć - rano budziły nas rozmowy bądź zabawy dzieci (nikt nie zachowywał się źle, nikt nie hałasował - ot zwykłe krzątanie się). Część wspólna to świetny pomysł, ale wyjątkowo niewygłuszone drzwi po prostu pozwalały nam słyszeć każdą rozmowę z sąsiedniego pokoju, jakbyśmy brali w niej udział. Przez to sami zachowywaliśmy się ciszej, nie chcąc by każdy mógł usłyszeć o czym rozmawiamy w swoim pokoju. Nie było tego problemu między pokojami - ściany dawały radę.


4

W Dzikich Rózach naprawdę można poczuć klimat dawnych Gór Izerskich. Poniemiecki dom odremontowany z zachowaniem swojej dawnej formy oraz wystroju z niesamowita dbałością o każdy szczegół. Okolica zachęca do spacerów, załujemy że nie zabraliśmy rowerów! Do tego przepyszne, regionalne jedzenie, praktycznie w całości od lokalnych dostawców. Jedyne, czego nam brakowało, to wskazówka, które z posiłków są wegańskie. Nasza córka nie toleruje nabiału (skaza białkowa) i nie do końca byliśmy pewni, które z dań nie będzie zawierało mleka.


4

Miejsce przepiękne, dom urządzony z gustem i szacunkiem do historii, jednak kilka rozwiązań okazało się dość niepraktycznych. Czysto, cicho, blisko natury - można cudnie wypocząć. Śniadania mogłyby być faktycznie bogatsze, a jednocześnie prostsze - pełny stół półproduktów niż gotowych potraw chyba sprawdziłby się lepiej podczas porannych posiłków :) Brakowało mi trochę świeżych owoców. Trzeba dobrze zorganizować sobie pełne wyżywienie, bo w okolicy trudno trafić na akurat czynny lokal gastronomiczny (trzeba planować z wyprzedzeniem, dzwonić do lokali przed przyjazdem). Rejon cudny, pozostał mi duży niedosyt :)


4

Dom klimatyczny ,przepięknie urządzony . Miejsce pełne uroku , ciche pełne kwiatów . Gospodarze wyznaczyli ścieżki do spacerowania po okolicy Jedynym dla mnie minusem były śniadania , nie były ,aż tak różnorodne i ciekawe jak pisali moi poprzednicy .


5

Wspaniałe miejsce i cudowni gospodarze. Cisza, spokój i pełna niespodzianek okolica. Z Dzikich Róż odkryliśmy kolejny raz Dolny Śląsk, z dała od zgiełku Karpacza czy Szklarskiej, a jednak blisko wszędzie. Polecamy gorąco na nieśpieszne wakacje. A długie, pyszne śniadania to wspaniała okazja by poznać nowych ludzi.


5

Spędziliśmy w Dzikich Różach ferie zimowe z dziećmi (7, 13 i 15 lat). To cudowne miejsce z klimatem nieudawanym, ale naturalnym wypływającym z samych gospodarzy. Wnętrze przepięknie i funkcjonalnie zaaranżowane oddające klimat tego regionu. Meble, wyposażenie zabytkowe, ale użytkowe, wygodne i tak "podane", że nie ma strachu, że zaraz dziecko coś zepsuje. Wspólna przestrzeń integruje, zachęca do rozmów i zabaw. Zaskoczył mnie najbardziej prysznic: wyglądał jak z wykopalisk po renowacji czyli pięknie, ale budził wątpliwość czy będzie równie funkcjonalny jak najnowsze cuda techniki hydraulicznej. A okazało się, że działa nie mniej rewelacyjnie i wygodnie niż nie jeden nowoczesny. Gospodarze zadbali nawet do śnieg :) widoki łąk, pogórkowatych pól i gór całych w śniegu podczas spacerów - nie do opisania.


5

Wspaniałe miejsce. Wystrój zachwyca dbałością o szczegóły i wysmakowanym minimalizmem z antykami w roli głównej. Jedzenie tak pyszne i różnorodne, że po prostu nie da się nie najadać do wypęku. Właściciele nie dość, że niezwykle życzliwi, to jeszcze zafascynowani historią tego miejsca i chętnie dzielący się nią z gośćmi. Dodajcie do tego saunę i piękną okolicę, a dostaniecie wypoczynek idealny. Bardzo, bardzo polecam i dziękuję za gościnę.


5

Właśnie wróciliśmy z weekendowego pobytu w Dzikich Różach i jesteśmy zachwyceni ! Poczynając od klimatu domu pieczołowicie odremontowanego z poszanowaniem dla historii tego miejsca, fantastycznego jedzenia oraz właścicieli, którzy dbają o gości w nienachalny sposób, racząc swoimi specjałami i niesamowitymi opowieściami o okolicy, historii tego pięknego domu i wsi. Wspaniałe miejsce na odpoczynek i ucieczkę od zgiełku miasta. Na pewno wrócimy, tym razem może na wiosnę ? :) Pozdrawiamy ciepło gospodarzy!


5

Byliśmy tam już dawno, ale bardzo często wspominamy pobyt w pięknym, przytulnym i ciepłym (a była zima!) domu z zielonymi schodami. Pomimo wielu poszukiwań na slołhopie i nie tylko, nie udało nam się znaleźć niczego co choć trochę dorównywałoby Dzikim Różom. Dopełnieniem szczególnego klimatu jest jedzenie przygotowywane przez Właścicieli, pochodzące od uśmiechniętych roślin, wesołych kur, janickich krów i pszczół. Po prostu piątka z plusem!


5

Świetne miejsce. Wygodne pokoje, wygodne łóżka, jest wszystko, co potrzebne. Wnętrza i teren pięknie zaaranżowane, stylowe meble, klimat wygodnego letniska. Przepyszne śniadania, obłędna owsianka, pasty, naleśniki, pankejki, sałatki (szparagowa z marchewką!!!). Teren pomyślany tak, aby każdy znalazł dla siebie jak najlepsze miejsce. Gospodarze bardzo mili, pomocni we wszystkim, dzielą się wiedzą o okolicy, podpowiadają , co warto zobaczyć. Miejsce do odpoczywania i do wracania!


5

Ciężka praca przy renowacji domu przekłada się na atmosferę pobytu. Miejsce jest klimatyczne i przyjazne dla zarówno szukających bazy wypadowej jak i odpoczynku i ciszy, z dala od miejskiego zgiełku. Gospodarze chętnie się dzielą wiedzą o pobliskich atrakcjach turystycznych. Dobrze karmią!


5

Najpyszniejsze śniadania i kolacje świata. Wszystko z naturalnych, wiejskich i lokalnych produktów. Mieszkaliśmy w najstarszym pokoju w domu. Piękne stare meble i podłoga. Moim faworytem jednak stał się hamak. Cudowna atmosfera w klimacie slow.


5

Jeden z najlepszych urlopów, jakie kiedykolwiek gdziekolwiek spędziłam - dzięki serdeczności pani Magdy, pysznym wegetariańskim śniadaniom, rechocącym żabom, mruczącym kotom i piejącym kogutom. Fantastyczne miejsce, estetycznie dopracowane do najmniejszego szczegółu, a właściciele to dobrzy, mądrzy ludzie. Bardzo polecam.


5

Śliczne miejsce i przepyszne jedzenie, na które warto zarezerwować sobie czas, żeby się spokojnie nim nacieszyć (śniadania to absolutne mistrzostwo, a za jabłka pod kruszonką mogłabym dać się pokroić). Bardzo mili gospodarze. Świetna baza wypadowa na spacery po okolicy. Miejsce przyjazne psiakom. Dziękujemy za miły weekend!


5

Nasz pobyt był bajeczny i magiczny przywitał nas piękny oświetlony budynek z cudownymi drewnianymi schodami i ślicznymi wiankami na drzwiach oraz dekoracjami na każdym parapecie( mimo późnych godzin wieczornych zauważyłam w lot )w progu zastaliśmy z promiennym uśmiechem gospodynie Panią Magdę która zaprowadziła nas do pokoju. Widok super wszędzie cegła łączona bardzo fajnie ze starym drewnem pokój wspólny to górujący nad wszystkim wielki drewniany stół i krzesła (każde inne ) klimaty które są w naszym stylu .|Pokój otrzymaliśmy z cudna białą poducha i pachnącą kołderką nic tylko zasnąć po męczęcej podroży.Rankiem budzą najpierw cudne zapachy a później skrzypienie windy gdzie nasze smakołyki były transportowane na gore ...a resztę zobaczcie i doświadczcie na własnej skórze ja powiem POLECAM GORĄCO!!!!!! |PS w tym domu należy wystrzegać się jak ognia tylko jednej rzeczy....kanapa na górze w głównym pokoju ....jak siądziesz PRZEPADŁŁŁŁŁEEEEEEŚŚŚŚŚ... do wieczora.Pozdrawiamy Sylwia i Sylwek