Sielska Chata w Łebie - review

Dziękujemy za uroczy pobyt w Sielskiej Chacie. Udało się wypocząć, mimo czwórki szalejących maluchów. Najlepsze było to, że obiekt jest zamknięty, ale dzieciaki mogą do woli bawić się w piaskownicy, na ślizgawce, czy innych przeznaczonych dla dzieci atrakcjach bez konieczności ciągłego nadzoru ze strony opiekunów. Bardzo dziękujemy!!! 😍

Dopiero co wróciliśmy, a już straszliwie tęsknimy za Sielską Chatą! Urocze pokoje, bardzo wygodne i ślicznie zaaranżowane, wszystko co potrzebne dla dzieci- nocnik, nakładka na sedes, wanienka, mata antypoślizgowa, duże podwórko, piaskownicami, zjeżdżalniami, samochodziki, żyć (być dzieckiem) nie umierać! Ponadto przepyszne jedzenie (dzieciaki wcinały aż miło, ale i my jako dorośli nie mogliśmy sie doczekać posiłków:D) - mieliśmy się stołować na mieście, ale zjedlismy symbolicznie rybkę w smażalni i wrocilismu do kuchni Pani Lidii :)) za rok wracamy na pewno!

Klimatyczne miejsce, idealne na wakacje z dziećmi. Przepyszne jedzenie-codziennie opcje wegetariańskie i wegańskie, a nawet menu dla osób bezglutenowych. Bardzo polecam!

To był wyborny czas w Sielskiej Chacie. To miejsce to idealna kraina dla rodzin z dziećmi. Nasz syn nie chciał wracać do domu a wręcz przeciwnie zadecydował że chce zamieszkać u Pani Lidii. Gospodarze to faktycznie ciepli, pomocni ale dyskretni ludzie z którymi można porozmawiać o wszystkim. Apartament był czysty i zadbany oraz dobrze wyposażony. Śniadania smaczne i estetycznie podane a Pani Lidia z uwagą zerka na tablice życzeń kulinarnych gości i stara się je spełniać. My wrócimy napewno i z przyjemnością. Pani Lidio jesczcze raz najlepsze życzenia urodzinowe!

Sielska Chata- dosłownie sielska, jak wakacje u dziadków na wsi. Przyjazna małym dzieciom, które mają tu całe podwórko atrakcji. Polecam:)

Z czystym sumieniem mogę polecić ten obiekt. Z dala od zgiełku, można wypocząć. Czysciutko i przyjemnie.Obiekt dostosowany dla rodzin z dziećmi, przez co rodzice mogą troszkę odpocząć przy kawie i z książką w ręku. Sympatyczna właścicielka, służąca pomocą. Śniadanie pyszotka. Do zobaczenia 😊.

Klimatyczne miejsce przeznaczone dla rodzin z maluchami. Bezpieczna i współdzielona przestrzeń do zabawy sprzyja integracji dzieciaków a rodzicom pozwala na odrobinę relaksu i spokoju. 10 min. spacerem jezioro Serbsko a 25 min. piękna plaża nad morzem. Uwagi dla miłych Gospodarzy - śniadania mogłyby zaczynać się trochę wcześniej. Przydałby się ekspres do kawy ;) Maciek

wspaniałe miejsce, bardzo mili gospodarze, bardzo smaczne jedzenie. Świetna lokalizacja wypadowa nad morze i do Łeby. Czegóż chcieć więcej?

Trudna ocena. Niby fajnie, a czegoś brak. Fotki na stronie stwarzają wrażenie przestrzeni, której tak na prawdę brak. Wszystko jest na małej przestrzeni, więc jak te dzieciaki wyjdą na zewnątrz to musi być niezły harmider, choć może i tak pewnie mniejszy niż w sezonie w samej Łebie. Miejsce z potencjałem, widać że gospodarze się przygotowują i porządkują na sezon. Wg mnie za duzo różnych rzeczy i na podwórku i we wnętrzach, sprawia to wrażenie graciarni. Przykładowo na podwórku sezonujace łóżka przez całą zimę, one już do niczego się nie nadadzą, a w pomieszczeniach ozdoby świąteczne i wiele wiele różnych ozdób. W pomieszczeniach tyle ozdób, że utracony jest zamysł pierwotny. Naczynia i sztućce często przypadkowe, rozkompletowane, niezbyt domyte po poprzednich lokatorach. Śródki czystości wcale nie eko. W łazience mydło dziecięce, chyba po poprzednich lokatorach, tak jak w sypialni męskie kosmetyki. W lodówce jedzenie po poprzednich lokatorach. Nie korzystaliśmy z oferty żywieniowej u gospodarzy. Plusy bardzo miła pani gospodyni, to miejsce ma naprawdę potencjał, wystarczy trochę uporządkować przestrzeń . Cena spoko, i nie płaciliśmy za małego pieska. Ogólnie cisza i spokój, w sam raz na mały wypad poza sezonem.

Super miejsce, noclegi z klimatem, dużo atrakcji i miejsc do zabawy dla Maluchów, a właścicielka PRZESYMPATYCZNA!!!! 🙂 POLECAM!!! Miejsce do którego chce się wrócić 🙂

Zdecydowanie polecam Sielską Chatę w szczególności dla wypoczywających z najmłodszymi. To istnym raj dla maluchów :) Lokalizacja też jest ok. Jedzenie drogie ale bardzo smaczne. Gospodyni to przemiły człowiek. Na pewno tam wrócimy :)

Wspaniale miejsce dla rodzin z dziecmi. Przestronny i pieknie urzadzony apartament, wyposazony we wszystko co niezbedne dla mlodych rodzicow - od wanienki i podnozka dla dziecka po... lampki na wino :) Podworko wspaniale, mnostwo zabawek i sprzetow, mozna tam przyjemnie spedzac czas w spokoju jako alternatywa dla komercyjnych atrakcji na miescie. Jedzenie pyszne i urozmaicone. Jedyny minus - jadalnia nie zawsze byla dokladnie posprzatana. Szczerze polecam :)

Przyjemne miejsce, bardzo miła właścicielka, smaczne jedzenie, przestronne podwórze do zabawy dla dzieci. Mimo to sądzę że cena jest zawyżona. Sielska Chata znajduje się przy głównej drodze (hałas samochodów) i w dość gęstej zabudowie pomiędzy domami. Podwórze jest dość zagracone, nasz apartament, choć przytulny, nie był dobrze posprzątany. Podobnie przestrzeń restauracyjna aż prosi się o porządne sprzątanie...

Fantastyczne miejsce. Urocze pokoje, podwórko zagospodarowane w pełni dla młodszych i starszych, pełne zakamarków. Tak rozplanowana przestrzeń, że nie wchodziliśmy sobie w drogę z innymi gośćmi. Lokalizacja atrakcyjna - na tyle daleko od gwaru, że można odpocząć, a na tyle blisko od atrakcji, że można dostać się tam spacerem lub meleksem. Zdecydowanie polecam

Spędziliśmy w Sielskiej Chacie uroczy weekend. Prawie wszystko zasługuje na oklaski i najwyższą notę: wspaniała kuchnia (jedzenie było pyszne, a jego ilość i różnorodność za każdym razem nas zaskakiwała; stoły uginały się zarówno na śniadaniu, jak i obiadokolacji, bardzo duży wybór dań zadowoli każdego gościa), uprzejmość Gospodyni (nasze prośby o drewno do kominka czy gry planszowe były spełniane bardzo szybko i z uśmiechem na ustach), przytulny pokój z kominkiem i bardzo wygodnymi łóżkami. Jednym słowem – urocze miejsce idealne do wypoczynku. Jedną gwiazdkę, jako mama małego dziecka, odejmuję za nieporządek na placu zabaw. Widać było, że nie jest jeszcze przygotowany do sezonu – zabawki były brudne, zakurzone, w niektórych stała woda. Pewnie do sezonu wysokiego zostanie to uporządkowane, ale jeśli nawet przed sezonem przyjmuje się gości, to też powinno się o to zadbać.

W Sielskiej Chacie spędziliśmy listopadowy weekend w 3 osoby. Podróżowaliśmy też z psem. Po przyjeździe zastaliśmy ciepły apartament z rozpalonym kominkiem co od razu dało nam poczycie relaksu. Pokoje ładnie urządzone i funkcjonalne. Jedynie kran w łazience może warto by było nareperować jednak nie przeszkadzał nam w niczym. Przepyszne śniadania!!! Poranki były idealne, zakończone kawą, a w związku z pandemią wszystko podane do pokoju. Na pewno będę polecać to miejsce.

Świetne miejsce dla rodzin z dziećmi. W okolicy jest sporo atrakcji, nawet przy pochmurnej pogodzie można się czymś zająć

Super miejsce. Idealne dla rodzin z dziećmi. Do powrotu z podwórka zmuszała ich tylko cisza nocna. Apartament dobrze wyposażony, podwórko jeszcze lepiej. Właścicielka spełniająca "zachcianki" klientów z uśmiechem na twarzy. Gorąco polecam.

Obiekt urządzony w ładnym stylu, zadbany w bliskiej odległości od jeziora i nieco dalej od morza. Miejsce zdecydowanie dedykowane rodzinom z małymi dziećmi, jeżeli ktoś niekoniecznie lubi hałasy bawiących się i biegających dzieci to może się tu czuć niekomfortowo.

Musze przyznac, ze miejsce bylo dla nas ogromnym rozczarowaniem. Mielismy bardzo pozytywne doswiadczenia wczesniej z miejscami ze Slowhop i zaufalismy tej platformie. Niestety w Sielskiej Chacie czekalo na nas malutkie mieszkanko, nie do konca czyste (brudne drzwi lazienkowe, zabrudzone kapy na lozkach). Najwiekszym problemem byl brak okna w pokoju z podwojnym lozkiem. Oznaczalo to ze dwie osoby praktycznie nie spaly w nocy w ciagu naszego pobytu - na klimatyzacje bylo za zimno przy zewnetrznej temp 18 stopni, a przy otwartych drzwiach wejsciowych zwyczajnie obawialismy sie, ze ktos w nocy wejdzie do srodka. Sztucce i talerze byly przybrudzone, co nie dziwi, biorac pod uwage fakt, ze naczynia mozna umyc tylko w malym zlewie w lazience - reka i mydlem do rak (nie bylo ani plynu do mycia naczyn ani gabki). Zakwaterowani w starym budynku, kazdy krok nie tylko nasz ale i sasiadow bylo fizycznie czuc - trzesly sie meble, az po telewizor stojacy na szafce. Wielkim minusem tez byl zupelny brak prywatnosci na zewnatrz - brak tarasu, czy balkonu. Pani gospodyni byla bardzo uprzejma i dzieci innych gosci prawdopodobnie swietnie sie bawily, jednak my jako trojka doroslych zwyczajnie przemeczylismy ten pobyt i skrocilismy go nawet o 1 dzien.