Talki_46. Ostoja dla dorosłych - opinie

5

We had an amazing time in Talki. Both the hosts and the place are incredibly welcoming. The house and garden are very calm and cozy and our room was big and bright. Sebastian was always available to answer our questions and give us tips on what to do and were to go (plenty of choice for hiking, kayaking, sightseeing). Last but not least : every breakfast looked and tasted like a festive meal with plenty of delicious, home-made dishes. We will definitely be back!


5

Nasz pobyt w Talkach zaliczamy do jednego z najbardziej udanych urlopów, jakie dotychczas mieliśmy. Jego minusem było tylko to, że był za krótki. Chociaż dzięki kojącym krajobrazom dookoła wypoczęliśmy bardziej, niż się tego spodziewaliśmy. Cisza, spokój, zielone, bezkresne, pagórkowate łąki dookoła, a w nocy niebo pełne gwiazd.. Nic tylko leżeć w hamaku i gapić się na to wszystko. A jak się już znudzi leżenie to można skoczyć nad najbliższe jezioro na piechotkę, albo podjechać w granicach 15 min nad wiele innych i zmieniać miejscówki. Co do samego obiektu to budynek piękny, a wnętrza tworzą niepowtarzalny klimat. O śniadaniach zdaje się, że nie trzeba pisać, bo tyle opinii już się o nich pojawiło, ale potwierdzamy i my, że są fenomenalne. Aż musiałam upiec po powrocie do domu swoją chałkę, po tym jak nam została zaserwowana pyszna domowa. O gospodarzach już też nie napiszemy nic oryginalnego, wspaniali, życzliwi ludzie i to udziela się też gościom, bo wszyscy, na których trafiliśmy w Talkach, po niedługiej chwili byli dla siebie jak dobrzy znajomi. Atmosfera, która tam panuje jest wprost wspaniała i zarówno ci, którzy chcą spędzić spokojny urlop we własnym towarzystwie przygotowując sobie samodzielne posiłki w super wyposażonej kuchni, jak i ci, którzy tego towarzystwa szukają również na zewnątrz będą się tam czuli komfortowo. A wiemy to z własnego doświadczenia, ponieważ nasz wyjazd to był miks wspólnych śniadań, pogawędek i wieczorków na tarasie przy nalewkach z innymi gośćmi, jak i śniadań, kolacji i hamakowania we dwoje w ogrodzie. I to nas bardzo pozytywnie zaskoczyło, każdy się tutaj odnajdzie. Nasza psina wróciła równie zadowolona co my, bo mogła sobie swobodnie śmigać po terenie, popływać w jeziorze i codziennie bawić się z innymi psimi gośćmi Talek. Polecamy Talki 46 w zasadzie wszystkim, bo dzięki serdeczności gospodarzy wszyscy poczują się w tym miejscu dobrze. Mamy nadzieje wrócić jak najszybciej! :)


5

Piękne miejsce, prowadzone przez wspaniałych gospodarzy, pełne dobrej energii. Dom urządzony ze smakiem, przyjemny salon i kuchnia do wspólnego użytku. Dostępna kawa i herbata. Pokoje przestronne, jasne, z dużą łazienką. Teren dookoła domu przepiękny i zadbany, hamaki, leżaki, można odpocząć z książką w cieniu drzew albo poopalać się na trawie jak z Wimbledonu. Przepyszne śniadania z lokalnych produktów z domowymi wypiekami. Warto się skusić :) Okolica cicha i urocza, niedaleko jezioro. Idealne miejsce na odcięcie się od codzienności!


5

Ten wyjazd był jednym wielkim rozczarowaniem. Począwszy od pokoju, który był urządzony z takim smakiem , że zaczęłam myśleć o remoncie swojego, mdłego mieszkania. Do tego ów pokój, był wyposażony w zmyślny gramofon, którego obecność może wygenerować mi dodatkowe koszty (już googlałam gdzie można taki zamówić - jest na Bluetooth). Kolejnym rozczarowaniem było to, że nie zamówiłam śniadań on-line już przy rezerwacji pokoju, tylko łudziłam się, że będę co rano jeść przeciętne, turystyczne kanapki, tymczasem każdego dnia o 9:30 zapraszano nas do suto zastawionego stołu, od którego wstawaliśmy w okolicach 13:00. Wynikiem tego poczynione przeze mnie pochopnie zakupy spożywcze, przeleżały cały pobyt i zostały dla potomnych. To co serwuje Sebastian z Marcinem na początek dnia, to istne szaleństwo smaków, faktur i nowych doznań kulinarnych. Rozczarowujące było również to, że nie zabrałam ze sobą swoich pupili, gdyż Ostoja to raj dla czworonogów, we wszystkich wcieleniach czy to psich czy kocich. Rozczarowaniem była świadomość, iż ten region odkryłam dopiero 5 dni temu, oraz to, że po tych pięciu dniach musiałam wsiąść w samochód i go opuścić. Również goście byli rozczarowaniem, zamiast narzekających, zgryźliwych, izolujących się osób, trafiliśmy na otwartych, przyjaznych, tolerancyjnych i doskonale gotujących kompanów. Czuliśmy się jak na koloniach, na których nie było wychowawców. Teren dookoła niesprzyjający lenistwu, piękne jeziora, które po prostu trzeba zobaczyć, lasy, które trzeba przespacerować i dzikie zwierzoły, które można podpatrywać przez lornetkę. Człowiek się nałazi i wraca szczęśliwy, a miał plan leżeć i robić nic. Nie polecam wchodzenia do kuchni, można tam wsiąknąć i stać się częścią gotującej ekipy. Bez proszenia zostajesz zasypywany propozycjami: a może wino domowe, a może kino plenerowe, a może ognisko, pasztet wege w sekundę? I nie da się, ku mojemu rozczarowaniu. odmówić, i nagle spędzasz czas jedząc w ogrodzie, pyszną kolację w towarzystwie przemiłych gospodarzy i gości, tuż pod niebem pełnym gwiazd. Jednym słowem: odradzam wam wszystkim jechanie tam, żeby dla nas zawsze było miejsce.


5

Polecamy wypoczynek w Talkach. To magiczne miejsce, w którym od razu włącza się tryb „relax”! Niby nic w koło, a jednak tyle atrakcji, że 4 dni to mało. Wspólne śniadania były RE-WE-LA-CY-JNE - gospodarze wkładają w nie całe serce. Dziękujemy! Żeglarki :)


5

Przepyszne śniadania, wyjątkowa atmosfera i piękne, ciche otoczenie. Sebastian i Marcin mają ogromne wyczucie co do potrzeb gości - odnajdą się tutaj zarówno osoby potrzebujące ciszy i samotności, jak i te, które chcą spędzać wieczory w towarzystwie innych gości i gospodarzy. Mazury oferują sporo atrakcji, ale równie kuszące jest tu leżenie w hamaku z książką w ogrodzie. Szczególnie polecamy pobyt w Talkach psiarzom - nasz border był równie zachwycony co my - wybiegał się za wszystkie czasy ;)


5

Mój mąż, piesek i ja spędziliśmy w Ostoi wspaniały tydzień! Marcin i Sebastian mają niesamowity talent do sprawiania, że czujesz się u nich nie jak gość hotelowy, tylko jak wyczekiwany przyjaciel. Przyciągają też świetnych ludzi, więc wypoczynek (i w naszym przypadku też pracę) można było połączyć z miłym spędzaniem czasu w towarzystwie. Dodatkowo Sebastian jest mistrzem kulinarnym - te reklamowane głośno śniadania to rzeczywiście obłęd. Chyba nigdy na wyjeździe nie jadłam czegoś tak pysznego, jak te wszystkie chałki, pasty do chleba, babki ziemniaczane, quiche, regionalne sery, naleśniki, itp., itd., a wszystko naraz na stole. W ciągu dnia w salonie mieliśmy grupowe oglądanie Olimpiady, wieczorami był grill i kino plenerowe, do tego przepiękne krajobrazy wokół, ze wzgórzami, krowami i żurawiami... W sumie czułam się jakbym wróciła do czasów dzieciństwa i spędzała wakacje u babci (in a good way :-) A mój pies miał wakacje życia!


5

Talki_46 to miejsce zdecydowanie warte polecenia. Spędziłam tu z przyjaciółkami cudowny, dłuższy weekend. Dom przepięknie położony, zagubiony wśród mazurskich pagórków. Cicho, spokojnie, zielono dookoła… i klangor żurawi od rana😊 Hamaki i leżaki w ogrodzie dają szansę na totalny chillout. Możesz tu spędzić cały dzień na słodkim nic-nierobieniu, pogawędkach z innymi gośćmi, czytaniu książki lub relaksującej drzemce. Gospodarze przesympatyczni, dbający o to by goście czuli się u nich komfortowo. Przywitało nas kino letnie zorganizowane wieczorem „na prześcieradle pod chmurką” z zaserwowaną zupą rybną. Rewelacja. Jeżeli masz ochotę posłuchać o historii tego domu i okolicy, Marcin z Sebastianem chętnie Ci ją opowiedzą. Polecą też miejsca w pobliżu warte obejrzenia. I na koniec śniadania. Ach, te śniadania… serwowane przez gospodarzy przy wspólnym stole są po prostu przepyszne. Sebastian – Chapeau bas! Twoje paté z wątróbki z pistacjami… obłędne po prostu. Przez trzy dni jadłam je codziennie na śniadaniowy „deser przed deserem”. I za każdym razem czułam się kulinarnie dopieszczona. Jeżeli ktoś ma w planach schudnięcie, to Ostoja w Talkach zdecydowanie nie jest właściwym miejscem😉 No tutaj się zwyczajnie nie da i już. Nigdzie indziej nie jadłam jeszcze tak urozmaiconych i smacznych śniadań. Oprócz swojskich serów, wędlin, pasztetów, sałatek, codziennie podane jest na ciepło coś słodkiego: racuchy z jabłkami, gorąca chałka prosto z piekarnika, naleśniki… Bosko. Jedząc marzysz tylko o tym, żeby spróbować wszystkiego – a to dla żołądka nie lada wyzwanie😉 Marcinie, Sebastianie… pięknie dziękujemy za cudownie spędzony czas. Z przyjemnością do Was wrócimy w kolejnych latach😊 PS. Zapomniałam dodać, że to miejsce przyjazne zwierzętom. Byłyśmy jedynymi gośćmi bez psa;) Możecie spokojnie zabierać ze sobą swoich pupilów. Oni też będą tutaj szczęśliwi.


5

To był mój pierwszy wyjazd ze Slowhop i ostoja przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Talki to miejsce z super klimatem, idealne na wypoczynek z dala od miasta albo spokojne workation. Ogród i okolica sprzyjają wyciszeniu. Śniadania przygotowane przez gospodarzy były niesamowite - świeże wypieki i mnóstwo regionalnych przysmaków z lokalnych produktów. Gospodarze stworzyli w ostoji wspaniałą atmosferę i cały wyjazd to niezapomniane doświadczenie. Będziemy wracać i polecać znajomym!


5

Wspaniali gospodarze, wspaniałe miejsce i śniadania!!! Miejsce na pewno godne uwagi, chętnie bym wróciła, tym razem na nieco dłużej :)


5

Talki_46 odwiedziliśmy już drugi raz i z pewnością jeszcze tam wrócimy! Piękny ogród i lokalizacja z dala od innych zabudowań zachęcają do błogiego nicnierobienia i relaksu. Jest to również świetna baza wypadowa na wycieczki w inne zakątki Mazur. Właściciele tworzą przemiłą, serdeczną atmosferę i przygotowują przepyszne, urozmaicone śniadania z wykorzystaniem lokalnych i sezonowych produktów. Pokoje są przytulne i czyste, dobrze urządzone. W całym domu czuć dobrą energię. Talki_46 to prawdziwe miejsce z duszą:)


5

Talki_46 jako miejsce promieniują spokojem. Piękne wnętrza, przytulne miejsca na ogrodzie, relaksujące hamaki i przepyszne ciasta i śniadania - nikt nie będzie chodził głodny (a jak można to i pieskowi coś spadnie). Miejsca czaruje i zachęca gości do poznawania się i wspólnego spędzania czasu. W okolicy można spacerować z krowami, jeździć wśród pól od jeziora do jeziora lub robić wspaniałe nic. Chłopaki dziękujemy za piękny czas i Wasze towarzystwo!


5

Wspaniałe miejsce, wspaniali gospodarze i wspaniałe śniadania. Blisko do wielu atrakcji Mazur i krótkim spacerem do jeziora, gdzie można zakończyć dzień. Z wielką chęcią odwiedzilibyśmy Talki 46 jeszcze raz:)


5

Pobyt na kilka dni w Talki 46 był dla nas niesamowitym doświadczeniem, regeneracją i odpoczynkiem. Gospodarze są bardzo pomocnymi i przyjaznymi osobami - rano przygotowują istną ucztę śniadaniową. Przestrzeń jest na tyle duża zarówno w domu jak i na zewnątrz, że nawet przy większej ilości gości, nie ma problemu by i tak poczuć się tam tak, jakby było się w tym miejscu zupełnie samemu. Idealne miejsce zarówno dla osób, które chcą (nie chcą ;)) zabrać pracę ze sobą, ale i dla tych, co chcą się odciąć od jakiejkolwiek technologii i wypoczywać na hamaku lub przy okolicznych jeziorach i ścieżkach spacerowych. Cieszymy się również, że miejsce jest otwarte dla naszych czworonożnych przyjaciół. Polecam każdemu kto potrzebuje naładować baterie i poczuć, że jest trochę na końcu świata :) Na pewno wrócimy, od pierwszego dnia Talki trafiły na naszą listę ulubionych miejsc na mapie Polski.


5

Slow Life w najlepszym wydaniu ! Miejsce, w którym chce się przebywać. Miła, przyjacielska atmosfera. Pyszne śniadania, no i te ciasta😜🔥 Apartamenty w Stodole oraz cały dom w którym są dostępne pokoje są wykończone z dbałością o najmniejszy szczegół. Duuuuuży ogród z miejscem na ognisko i rozwieszonymi hamakami. Hamaki idealne na małą drzemkę w ciągu dnia😁. Nad jezioro bliziutko. My z SUP’ami przeszliśmy się spacerkiem. Opłyneliśmy jedno i drugie jezioro (Pamerek i Pamer). Pięknie dziękujemy za gościnę i do zobaczenia. Napewno wrócimy Mieszko i Kasia 👌


5

Cudownie, jak zawsze. Ogród kwitnie, hamaki się bujają. Do znanych i pokochanych już smaków Gospodarze wciąż dołączają nowe: lokalne sery, domowe ciasta, zupa rybna., warzywa z ogródka. Wszystko jest obłędnie pyszne. Nie mogę się doczekać kolejnego pobytu. Dziękuję. O.


5

Od pierwszej chwili czuliśmy się jakbyśmy odwiedzali przyjaciół, a nie byli w nowym miejscu u obcych ludzi :) Gospodarze tworzą ciepłą, domową atmosferę, rozpieszczają gości pysznymi śniadaniami, chętnie dzielą się opowieściami jak powstały Talki i jak będą wyglądać w przyszłości. Wnętrza są przytulne, urządzone z gustem i bardzo czyste. Widać ogrom pracy i serca, które Sebastian i Marcin włożyli w remont domu. Ogromnie doceniamy ich zaangażowanie i pasję w goszczeniu ludzi oraz serdeczność wobec zwierząt. Nasz pies czuł się równie dobrze w Talkach jak my :) Dziękujemy i na pewno wrócimy! Karolina, Michał i Kulka.


5

Prawdziwa odskocznia od zgiełku miasta, fantastyczne miejsce żeby porządnie odpocząć, a pies miał bardzo dużo miejsca żeby wybiegać się z pozostałymi czworonożnymi znajomymi 😀 gospodarze super !!! I jedzenie na najwyższym poziomie !!! Napewno jeszcze do Was wrócimy. Polecamy gorąco😀 Bartek z Kasią🙂

Gospodarz: Sebastian
2024-06-11

Zapraszamy całą trójkę :)


5

Fantastyczne miejsce z duszą i przemiłymi właścicielami. Dom sam w sobie jest atrakcją- wnętrza urządzone ze smakiem, aż nie da się oczu oderwać! Do tego błogi ogród ze wspaniałym, sielskim widokiem, idealny do wypoczynku. Bliskość jezior i łąk to ogromny plus, ale, szczerze mówiąc- nie chce się opuszczać tego miejsca. Dawno się tak nie zrelaksowałam. Marcin, Sebastian- dziękuję!


5

Było cudownie, tak, jak poprzednio. Pięknie, cicho, spokojnie. Było też przepysznie. Talki_46 to miejsce, do którego wracasz jak do domu. Jesteś nakarmiony i zaopiekowany. Można się skupić na odpoczywaniu. Nie mogę się doczekać następnego razu. Serdecznie ściskam Gospodarzy.