S domácimi miláčikmi
Vítane sú malé psy, stredné psy, veľké psy
Bez stravy
Naša adresa: Hołny Wolmera 40, Sejny, Suwalszczyzna, Poľsko
Najlepšie je prísť k nám autom. Do Augusty alebo Suwałki sa dostanete vlakom, ale potom sa ešte musíte dostať k nám a je to kúsok cesty (40 km) alebo autobusom do Sejny, hlavného mesta kraja Sejny (sme 14 km od Sejny ). Vždy vám vieme pomôcť, ak nemáte auto.
Najbližšie zastávky
Autobus: Sejny (14 km)
Niesamowicie klimatyczne miejsce. Czas spędzony w Domu na Sosnowym Wzgórzu pozwala na całkowite wyciszenie, zapomnienie o codziennych obowiązkach, żadna sprawa nie goni. Po powrocie ma się więcej energii i spokoju na każdym zakręcie. Czas w tym miejscu płynie inaczej. Serdecznie polecamy. Pani Ewa potrafi zaopiekować się gośćmi ❤️
Dom na Sosnowym Wzgórzu to idealne miejsce na ucieczkę od miejskiego zgiełku. W moim przypadku był to samotny, ponad tygodniowy wyjazd, aby "przewietrzyć" głowę. Jeśli chodzi o okolicę, niby koniec świata, a jednak intrygujące pogranicze kultur. Od granicy z Litwą dom dzieli rozległa łąka, więc podczas długich spacerów, szczególnie nad pięknie położone Jezioro Bałędź/Balandis, możemy wybrać trasę zarówno po polskiej, jak i litewskiej stronie. Rozeznanie w terenie i historii regionu ułatwiają liczne publikacje (książki, przewodniki, mapy), dostępne w domu i na tyle ciekawe, że samemu zdarzyło mi się tak zanurzyć w lekturze, że następnego dnia na stole zagościły trzy wina domowej roboty Pana Mariusza. Polecam słodki rabarbar 😉 Sam dom w pełni wyposażony. Komfortowe sypialnie, łazienki i kuchnia, gdzie niczego nie brakowało, w tym kawy i kawiarek, czyli nieodłącznych towarzyszy poranków. W chłodniejsze wieczory do dyspozycji jest pokaźnych gabarytów koza, jednak podczas mojego, wczesnojesiennego pobytu nie było potrzeby, aby skorzystać z jej usług. Niemalże wszystko czego dusza zapragnie jest pod ręką. W każdej sypialni półki uginające się pod ciężarem książek od Mariusza Szczygła, przez Olgę Tokarczuk, kończąc na Stanisławie Lemie. Lektura najlepiej smakuje na przestrzennym tarasie, który nawet podczas deszczu, pozwala komfortowo spędzać czas na zewnątrz domu, czy to przy stole, czy to w wygodnym hamaku. Pani Ewa, właścicielka domu, jest niezwykle pomocna i dostępna pod telefonem niemal o każdej porze dnia 🙂 Historia domu, zdaje się być istotną częścią historii Pani Ewy, więc możemy mieć pewność, że spędzając czas w Domu na Sosnowym Wzgórzu znajdujemy się w dobrych rękach.
Sielskość absolutna! Na tym tarasie w przeróżnych konfiguracjach i pozycjach spędzaliśmy caały boży dzień i wcale się tego nie wstydzimy. W Domu na Sosnowym Wzgórzu spędziliśmy tydzień i tylko ze dwa razy pojechaliśmy do Sejn po chlebek litewski co się w ogóle nie starzeje i jakieś zapasy, a tak to wystarczyły nam wycieczki nad jezioro i wieczorne spacery. Mój dwulatek nie dał się odciągnąć od stadka kóz po sąsiedzku i po raz pierwszy zobaczył na żywo, jak lata latawiec. Spotkaliśmy też dwukrotnie lisa, widzieliśmy jak po polu czmycha w podskokach dziki zając i kilka razy popatrzyliśmy sobie w oczy sarenek. Wspaniała kolekcja latawcy i gier planszowych czeka na miejscu. Dostępna też PYSZNA KAWA oraz trzy rozmiary kawiarek, które wszystkie wykorzystywaliśmy w zależności od stanu kofeinowego głodu letników. Z dodatkowych atrakcji dla dwulatka - codzienne popołudniowe podlewanie kwiatków i warzyw. Obszerna kolekcja lektur dla dużych i małych (mój mały kazał sobie codziennie czytać książkę o uczuciach). Uczucie dominujące na urlopie: błogość. Polecam i już tęsknię!
Pani Natalio....dziekuje. Bardzo...jestem po prostu wzruszona...a ta książka o uczuciach należy do moich ulubionych, choć nie jestem juz przecież dzieckiem...:)