Piękne miejsce, wspaniali właściciele, serdecznie polecam!

Po tygodniowym pobycie z rodziną i znajomymi żałujemy, że się skończył. Zachwycający widok z tarasu na jezioro okolone pagórkami, niezmącona cisza, dostęp do wody i puste drogi dla rowerzysty sprawiły czynią to miejsce wyjątkowym. Mieszkający w pobliżu gospodarze są przemili i dostępni. Stylowe wnętrza, szybkie wi-fi i dobrze wyposażona kuchnia zapewniają komfort. To Jest to okazało się idealnym miejscem na wakacje w sercu Suwalszczyzny.

Fantastyczne miejsce z dusza, cudowne widoki, cisza. Wspaniali gospodarze, sluza wszelka rada i pomoca. Idealne miejsce na wypoczynek i kontakt z natura. Widok z okna zapiera dech w piersiach. Polecamy serdecznie.

Suwalszczyzna okazała się świetnym wyborem na Nic_Nie_Robienie przez kilka dni świątecznej przerwy. Dom w Pobondziu jest pięknie położony, więc można oprzeć łokcie o stół i bezmyślnie gapić się na jezioro, albo przenieść się na kanapę i zamulać przy rozpalonym kominku (kozie). Pobondzie jest dobrą bazą wypadową, jak już ktoś się uprze na zwiedzanie. Można szybko, aczkolwiek przez wiele pagórków, dotrzeć do Suwałk, Augustowa, Sejn czy mostów w Stańczykach. Pan Gospodarz Mirek - serdeczny, konkretny i bardzo pomocny, pasjonat tych ziem i gustownych staroci, na czym szalenie korzysta wystrój wnętrz i obejścia. Ogrzewanie podłogowe, łóżka wygodne, kuchnia wyposażona, w łazience wszystko działa bez zarzutu. Suwalszczyzna To Jest To!

Cudowne miejsce z bajecznymi widokami. Wspaniały wypoczynek i reset w ciszy oraz pięknych wnętrzach. Polecam!

Ideał! Miejsce dopracowane w każdym szczególe, które przeczy opinii, że nie można mieć wszystkiego. Jest piękny dom, pięknie wyposażony dzięki pasji i niezwykłej pracowitości wspaniałych właścicieli (a przy tym dom funkcjonalny i termicznie doskonały). Jest obłędny widok na przesmyk jeziora z olbrzymiego tarasu - a kiedy człowiek odważy się oderwać od niego oczy, są cudowne miejsca do odkrycia i kojące pejzaże w każdym kierunku, jaki sobie wybierzemy. W nocy jest taka cisza, że czujesz się jedyną istotą na Ziemi i ciemność, jaką trudno znaleźć w zaśmieconym światłem świecie. W noc spadających gwiazd - leciały jedna z drugą, a droga mleczna zajęła pół nieba. W burzliwą noc błyskało niebo i jarzyło się całe jezioro - widowisko światło i dźwięk w pełnej krasie. A o poranku zamiast ryczących samochodów, budzi Cię klangor żurawi. Do tego śmigający internet, dzięki któremu można tam wracać niezależnie od pory roku i ilości pracy do przerobienia. Miejsce, do którego się tęskni!

Dom z duszą, gospodarze z pasją, a wokół malownicze odludzie. Po całodniowych eskapadach wspaniale jest wypoczywać we wnętrzach urządzonych z takim smakiem, a praca na tarasie z widokiem na jezioro przy ptasim akompaniamencie to czysta przyjemność. Zdecydowanie To Jest To. Miejsce, z którego nie chce się wyjeżdżać i do którego z pewnością wrócimy na dłużej. Panie Mirku, bardzo dziękujemy! Gosia i Adam

Piękne, cudowne miejsce! Wnętrza stylowe, widok z werandy z kubkiem kawy w ręce - to jest to! Całkowity reset, cisza, sielankowe widoki. Pan Mirek przesympatyczny, pomocny, doradził, pokierował, dał kontakty do lokalnych pyszności (mniam sery od p.Basi! :). Rowerem zjeździliśmy okolice, czasami godzinami nie napotykając człowieka, tylko bociany, żurawie, sarny, krowy, barany :) Blisko na Litwę, więc byliśmy również w Wilnie (również tutaj nieoceniona pomoc p.Mirka). Napawdę warto!

Zachwycające widoki! Mieszkanie dopracowane w każdym szczególe. Pan Mirosław pomocny, troskliwy i sympatyczny :) Okolica bardzo ciekawa, urocze, pocztówkowe widoczki. Bociany spacerują z krowami, a rano nie słychać samochodów, tylko żurawie. Poza tym cisza. To jest to...