Biały Domek Zawady 4 - Hodnotenia

4

Wynajęłam domek na weekend ze znajomymi, by spędzić tam moje urodzinki i było bardzo sympatycznie :) Miejsce piękne i urokliwe, kotki, kurki, pieski, zielono, ptaki dają od rana koncerty. Gospodarz Szymon, który nas przywitał na miejscu, bardzo serdeczny i kontaktowy. Niedaleko w Radzyminie, 8 min. samochodem, jest świetna piekarnia z pysznymi chlebami. Niestety pogoda nam się popsuła i okazało się, że w domku jest po prostu bardzo zimno, mimo regularnego palenia przez nas w trzech piecach kaflowych, więc nie polecam tej miejscówki na chłodne dni i noce. Ratowała nas farelka, którą nosiliśmy z pokoju do pokoju, by się dogrzewać. Dodatkowo łóżka mało wygodne, ale na dwie noce można to przeżyć. Uwaga też na wodę, bo można się sparzyć - na ciepłej leci bardzo gorąca i trzeba się trochę oswoić z kranami, by znaleźć przedział między wrzątkiem a zimnicą ;) Jak poprosiliśmy o wagę kuchenną i imbryczek właściciela, to doniósł nam je w 3 minuty :) Brak piekarnika i tylko dwa palniki do gotowania. Same duże garnki, nie ma też herbaty i kawy, więc polecam zabrać swoje. Na miejscu są za to podstawowe przyprawy, sól, pieprz i cukier. Gwiazdka mniej za pierwszy kontakt z właścicielką, która mnie wręcz zbeształa, gdy dałam jej znać, że koniec końców będą nocować tylko 3-4 osoby, a nie 5, a w sobotę na parę godzin przyjedzie pięć dodatkowych osób na urodzinowy obiad - zaczęła mi narzekać, że zawsze taka sama akcja, że goście wynajmują domek na mniej osób, a przyjeżdża więcej i że to nieuczciwe z naszej strony (mimo że moi dodatkowi goście nie nocowali). Na koniec usłyszałam, że i tak dobrze, że daję znać wcześniej, bo zdarzają się goście, którzy ukrywają tę informację. Policzyła mnie za to drożej - i to okej, bo zużycie wody czy tam więcej śmieci, to zrozumiałe - ale sposób tej komunikacji był nieprzyjemny i chyba miał na celu, bym poczuła się jakąś oszustką i kombinatorką (mimo że uczciwie o tym poinformowałam na parę dni przed przyjazdem) i jakby to była moja wina, że zawsze mają takie sytuacje, o czym przecież nie miałam pojęcia. Jeśli to taki problem, to zachęcam, aby dać informację o tym do opisu, skoro takie "oszustwa" zdarzają się regularnie i co weekend. Mimo wszystko klimat domku jest niebywale przyjemny - jak w domku u babci! Fajne miejsce do posiedzenia, pogadania, jest nawet trochę miejsca do tańca! Obudził dużo miłych wspomnień i ma mega fajną energię. Ciekawe miejsce pod Warszawą, ale zdecydowanie w cieplejszą pogodę ;)


5

Niezwykle klimatyczne miejsce, bardzo zadbane i bardzo dobry kontakt z gospodarzem. Polecamy z całego serca!


5

Świetny dojazd S8. Prawdziwa wieś zaraz pod Warszawa. Przesympatyczni gospodarze. Urokliwy stary biały domek. Klimatyczne wnętrze z akcentem dawnych czasów. Dwa kotki, kurki i kogut oraz pieski. Obłędne śniadanie z produktami własnego wyrobu. Super miejsce na weekendowy wypoczynek. Przestronna weranda do wspólnego wypoczynku.


4

Bardzo fajne miejsce na weekend ze znajomymi. Można rzeczywiście poczuć się jak na wsi i wypocząć. Jest ogromne podwórko do dyspozycji,gąski,kury i super taras! Dużym minusem domku na dłuższy okres wynajmu jest jednak cena, bo sypialnie są 2 Wiec dla 4 os. Owszem można spać w 1 sypialni w 4 os i na poddaszu w jednym pokoju zmieści się kolejne 4-6,tylko to jest rozwiązanie na weekend przy 1 łazience. Łóżko w 1 sypialni jest tez dosyć stare i nieładnie pachnie;) Posiłki byly przepyszne, ale czasami porcje troszkę małe za cenę 35 pln (obiad)


4

Wszystko super, gdyby nie to, że nie było żadnego kąpieliska w pobliżu, tak jak zostałam poinformowana w wiadomościach, że jest stawik, w którym ktoś się kąpie a okazał się zieloną plamą wody. Zegrze w odległości 13 km nie wchodziło w grę, ponieważ bez samochodu nie da się tam dotrzeć, a cena za taksówkę wiadomo, że wysoka. Ale samo miejsce obłędne, klimat niesamowity. Miło spędzony czas, polecam!