Jasna Dolina

Dom kryty strzechą: Dobre miejsce na odskocznie od miejskiego zgiełku. Domek spory, piętro nowocześniejsze, parter w starowiejskim klimacie z mnóstwem klimatycznych gadżetów. Domek dość ciemny ze względu na otoczenie drzew i ciemne drewno we wnętrzu, za to można się spokojnie wyspać, więc to nie problem :) . Dobre miejsce na wypoczynek i czas ze znajomymi. Szybki internet, brakuje troszkę TV aby coś wspólnie obejrzeć. Za to mnóstwo miejsca do spacerowania, ognisko, grill. Polecam. Na pewno ponownie odwiedzę wiosną.

We wrześniu 2022 r. w Jasnej Dolinie organizowaliśmy spotkanie integracyjne dla OZE Rentier S.A. oraz naszych Partnerów Biznesowych. Niezwykle klimatyczna przestrzeń domu oraz piękne otoczenie sprzyjały pracy połączonej z wypoczynkiem. Z przyjemnością korzystaliśmy z pięknych naczyń i wygodnych sprzętów w kuchni. Elegancka, pachnąca pościel w uroczych sypialniach to też spory atut. Wszędzie czysto i schludnie. Łazienka z jacuzzi niespodziewanie okazała się atrakcją dla dzieci. Żałuję, że nie było wśród z nas pianisty, bo potrafię wyobrazić sobie radość wspólnego muzykowania w saloniku z fortepianem. Klimat starego, ładnie urządzonego domu bardzo nam odpowiadał. Cisza domu tak innego od tych, w których mieszkamy, pomagała odpocząć. W Jasnej Dolinie mogliśmy doświadczać życia, jakiego już w zasadzie nie ma. Bo kto z nas ma kuchnię, w której można godzinami rozmawiać w dziesięcioosobowej grupie? Warto podkreślić, że w chłodne wrześniowe dni dom był ogrzewany, a dodatkowo mogliśmy rozpalić w kominkach, bo wszystko było przygotowane. Polecona nam firma cateringowa to już przysłowiowa wisienka na torcie – jedzenie smaczne i na czas. Dziękuję za wszystko. Zdecydowanie polecam Jasna Dolinę. Ela

Bardzo dziękujemy za Państwa gościnność. Jednym z największych pozytywów naszego wyjazdu byli Właściciele - świetny kontakt, uprzejme podejście, elastyczność. Pomimo upałów Dom pod strzechą i jego przyjemnie zadrzewiona okolica dały nam wytchnienie i cień. Trzeci plusik to dojazd - mniej niż godzina z Warszawy bardzo dobrą trasą. Niestety nie wszystko było idealnie. Największym mankamentem Domu pod strzechą był wszechobecny brud. W naszej opinii tylko główny ciąg komunikacyjny i łazienki były posprzątane. Druga uciążliwością byli nieustannie kręcący się ludzie. Rozumiemy ze remont stodoly i że w sobotę Panowie chcą popracować, ale chociaż w niedzielę fajnie byłoby mieć trochę spokoju. Dzieci Państwa gospodarzy też były dość absorbujące, narzucające się, zabraniające i rozkazujące. Pomimo wszystko spędziliśmy miły weekend.