Dom w akacjach - hodnocení

Zapach lasu, powideł śliwkowych, świeżego chleba, palonego drewna… . Oprócz tego ciepły uśmiech właścicieli, mokre pocałunki psiaków, bajeczne przejażdżki konne, rozgrzewająca woda w balii. A gdy wsłuchacie się w serce tego miejsca, usłyszycie gdakanie kur, plusk wody, rżenie koni czy szum trawy… Odwiedzając to miejsce, zakochaliśmy się od razu:)

Na Dom w Akacjach trafiliśmy szukając ciszy i spokoju. Znaleźliśmy dokładnie to, czego szukaliśmy a nawet więcej. Totalna sielanka, piękne otoczenie z dala od zgiełku i nawet nasz 7-letni panikarz szybko oswoił się ze wszystkimi mieszkańcami podwórka. Gospodarz bardzo gościnny. Nie narzucał się, zostawiał dużo przestrzeni, ale też zawsze był gotowy do pomocy. No i posiłki jak u mamy (a grzybowa nawet lepsza). Na pewno tu wrócimy. Mam nadzieję, że nie byliśmy zbyt uciążliwymi gośćmi, a nasze wtargnięcie na podwórko pierwszego dnia zostało nam wybaczone 😀

Jeżeli szukacie miejsca, które ma "to coś" to polecam! Na wstępie witają dwa przesympatyczne psy, które zapraszają na teren merdającymi ogonkami <3 Gospodarz też niczego sobie! Zawsze pełen uśmiechu, chętny na wspólne aktywności (np. jazda konna czy wspólne rozpalenie ogniska), oprócz tego GENIALNIE gotuje, te wiejskie śniadania to poezja! Szwedzki stół uginający się od domowych przetworów, świeżo upieczonego chleba, dań przygotowanych o poranku oraz plastra miodu dla miłośników słodyczy. Byliśmy tam z dwoma psami, które bez problemu zaaklimatyzowały się w tym wielkim zwierzyńcu, a psy gospodarza wręcz zachęcały je do wspólnej zabawy. Jeszcze raz polecam, na pewno tam wrócimy!

Bardziej adekwatna byłaby poprzednia skala - 5 gwiazdek to było "mistrzostwo świata" i to najbardziej odpowiada wrażeniom z pobytu w Domu w Akacjach! Prze-cudowny apartament Przy Studni, z którego wręcz nie chce się wychodzić, no chyba, że na taras posłuchać świergolącego ptactwa i wieczornego rechotu żab :) Miejsce urocze, jedzenie wyborne, różnorodne, zaskakujące i przepięknie podane - ukłony dla Kucharza/Gospodarza! Pozdrawiamy ferajnę z Lis cieplutko! Chętnie wrócimy na dłużej! Ola i Benek :)

Pobyt w Domu w Akacjach jest... poza skalą. 5 gwiazdek to zdecydowanie za mało ;) W pakiecie z pięknymi apartamentami dostajecie całe doświadczenie, które jest nie do przecenienia. Bardzo dużo podróżuję po Polsce, sporo korzystam ze slowhopa i gościna u Tomka jest jak do tej pory numerem 1 i wiem, że zdecydowanie będę wracać (zresztą już zarezerwowałam kolejny termin). Czego możecie się spodziewać? (choć nie zdziwię się, gdy rzeczywistość przerośnie Wasze oczekiwania ;)) - bliskiego kontaktu z naturą z dala od siedzib ludzkich - pięknych apartamentów, cieplutkich, czystych i fajnie urządzonych - fantastycznego gospodarza! (milion gwiazdek za gościnność, a przy tym nienachalność - czy jesteście ekstra czy introwertykami - będziecie czuć się komfortowo) - ZWIERZĄT niepodzielnie rządzących gospodarstwem, gwarantowana zwierzoterapia ;) - obłędnie pysznych i obfitych śniadań (następnym razem idę w obiady też :D) Dom w Akacjach stał się moim ulubionym miejscem na mapie Polski i choć moje serce taterniczki zwykle ciągnie na południe to wiem, że jego połowa została na tym mazurskim kraniuszku. Dzięki Tomku! I do zobaczenia wkrótce!

We had an amazing time. The place was clean, had all the confort that you can get in a farm house, plus our dog had the time of his life. Our daughters got to learn a little on how to go on a horse, and we got amazing breakfasts, plus plenty of silence and good sleep. We will be back for sure.

Wspaniałe miejsce, w którym można zapomnieć o miastowych problemach. Przepiękny budynek ze starą cegłą, na który nie można się napatrzeć. Ogromny plus za bliskość z naturą - polecam każdemu miłośnikowi zwierząt. Tomek na pewno zadba o to by każdy czuł się swobodnie... Do zobaczenia;)

Mieszkanie piękne i stylowe. Sam domek położony nieco dalej od głównej drogi, w miejscu, w którym po zachodzie słońca widać jak na dłoni wszystkie gwiazdy, a za dnia spotkać można łosia. Udało się też wybrać na przejażdżkę konną, podczas której Tomek pokazał mi okolicę. Polecam wszystkim, którzy marzą o spokojnym i przyjaznym miejscu - tak dla ludzi, jak i dla zwierząt.

"Daleko gdzie mleko rozlewa się wśród gwiazd". Ten cytat doskonale pasuje do miejsca. Cudne nocne niebo z drogą mleczną. Wszystko prawdziwe, dobre takie jak powinno być. Weekend to za mało. Wrócę na pewno!!!!

Byliśmy z dziewczyną na cały tydzień i jednogłośnie stwierdzamy ze to nasz najbardziej udany wyjazd. Gospodarz bardzo miły, chętny do rozmów, wspólnych aktywności i bardzo pomocny.Apartament bardzo ładnie urządzony, jedzenie przygotowywane przez gospodarza to mistrzostwo, porcje takie ze nawet największego głodomora zadowolą.Dla osób które lubią zwierzęta miejsce idealne, bo na terenie obiektu ich nie brakuje.Możliwość jazdy konno, kąpiel w balii, praktycznie codziennie ogniska, a pójście po drewno do lasu to była dla nas czysta przyjemność 😊 Dom w akacjach to miejsce idealne dla osób które chcą odpocząć od miejskiego życia i pośpiechu, spędzić czas blisko natury i poznać nowych ludzi.Często organizowaliśmy ogniska razem z innymi gośćmi oraz z gospodarzem i siedzieliśmy do późnej nocy. Dodatkowo w miarę blisko do wielu atrakcji i zabytków. Rozstanie się z tym miejscem było dla nas bardzo trudne, ale wiemy ze na pewno tu wrócimy niejednokrotnie! Pozdrawiamy serdecznie! ❤️

Wiejski klimat z duszą. Można naprawdę odpocząć. No a dzieci jaką mają frajdę: koty, psy, kury robią za niańki, a starzy mogą się spokojnie kawy napić (największą furorę robi królik). Super gospodarz - pozdrowienia dla Tomka :) Bardzo smaczne jedzenie ze swojskich produktów. Bania, w której można się zrelaksować po ciężkim dniu nicnierobienia. Konie, które mija się w drodze do lasu, albo które odwiedzają podwórko. Stodoła, w której można sobie poskakać na sianie z dziećmi.. lub bez ;) Spokój, cisza i nowe znajomości.

Mistrzostwo świata! Niezwykła kombinacja przepięknej lokalizacji, bliskości natury, przeuroczych zwierzaków i swobodnej, przyjacielskiej atmosfery sprawiła, że nie tylko wspaniale doładowaliśmy baterie, ale też w ogóle nie chcieliśmy wyjeżdżać 😊. Wszystko co piszą o Gospodarzu to prawda – Tomek jest w tej roli bezkonkurencyjny, nie tylko serwował kapitalne śniadania, ale też w bardzo serdeczny i jednocześnie niewymuszony sposób dbał, żeby niczego nam nie brakowało i żebyśmy czuli się jak u siebie. Apartament bardzo czysty i doskonale wyposażony, Internet też świetnie działa, gdyby ktoś potrzebował połączyć odpoczynek z pracą. Uważajcie jedynie na koci gang, bo potrafi skraść nie tylko serce 😊

Szukałam dla siebie i mojej 4latki miejsca na końcu świata, gdzie kończy się droga, znika zasięg w telefonie, gdzie zamiast szumu samochodów słyszeć będę szum drzew i klekot bocianów, gdzie nasze stopy odpoczną od butów i twardych chodników, gdzie człowiek będzie współegzystować z naturą, gdzie myśli w głowie zwolnią bieg a barki puszczą napięcia dnia codziennego. Znalazłam właśnie tu, w Domu w Akacjach. Tu naprawdę jest jak w domu, takim z pięknych powieści. Klimatyczne, czyste i przestronne wnętrza pełne pamiątek z przeszłości, duży taras, na którym wszyscy się spotykają przy posiłkach, stodoła- raj dla dzieci, psy, króliki, koty i te konie...Niger i Laur. Polecam nawiązać z nimi relację i spróbować jazdy po bezdrożach z Gospodarzem :-) przestrzeń, zieleń, zachody słońca i rozgwieżdżone niebo nocą obserwowane z gorącej bani. Dla dzieci basen i ogrom zielonej przestrzeni do eksploracji. Hamaki poutykane tu i ówdzie. Dla mnie raj, bez dwóch zdań :-) dziękujemy! Ania i Julka

Świetne miejsce i malownicza okolica - z dala od cywilizacji, dziesiątki (!) bocianów, cudownie pofalowany pagórkowaty teren. Bardzo czyste i wygodne apartamenty - w rzeczywistości wydają się obszerniejsze niż na zdjęciach. Widać, że właściciel bardzo dużo pracy wkłada w to aby wszystko działało bez zarzutu i stara się aby było ładnie. Na podwórku rządzą zwierzęta - są niesamowicie przyjazne dwa psy, które kochają głaskać dzieci, kilka kotów i dwa konie, które czasem przemykają galopem po podwórku, a czasem są na pastwisku. Smaczna domowa kuchnia.

Absolutnie wspaniałe miejsce. Położone na odludziu na pięknej działce. Zdecydowanie dla ludzi lubiących zwierzęta, bo tych jest dużo i wszystkie sobie chodzą luzem - dla mnie raj bo się nagłaskałam psów, kotów i koni za wszystkie czasy :) Dzikich też nie brakuje, w okolicy można spotkać łosie, czaple, bociany i sarenki. Przy ładnej pogodzie można sobie poleżeć w hamaku, na huśtawce, na leżaczkach. Jedzenie urozmaicone, bardzo smaczne i co dla mnie ważne, nie było marnowane, a za to w nowej postaci było serwowane do kolejnego posiłku. Świetne przetwory, które można sobie też kupić. Pokoje ładnie urządzone, miks stylu rustykalnego i nowoczesnego, czyste, wygodne, aneks kuchenny w pełni wyposażony. Gospodarz przemiły i pomocny. Lekcja jazdy konnej świetna, a same konie spokojne, bardzo, bardzo czyste i zadbane. Najlepszą rekomendacją niech będzie to, że ledwie wróciliśmy do domu i tego samego dnia zarezerwowaliśmy termin na kolejny wypad. Z całego serca polecam :)

Super miejsce na reset. Byliśmy tylko kilka dni (i zdecydowanie żal było wyjeżdżać) a i tak udało się odpocząć i zapomnieć o wszystkim. Pokoje są wygodne i dobrze wyposażone (nawet jest biurko, jeśli ktoś musi popracować), na podwórku nie brakuje miejsc do wypoczynku przy dobrej pogodzie. Wieczorem można zrobić ognisko a w dzień spacerować po pięknej okolicy. Dziękujemy :)

Polecamy na odpoczynek od miasta, na wyciszenie się, na poobcowanie z autentyczną mazurską wsią. Na posłuchanie krzyków żurawi, przechadzki po polach i lesie, jazdę konno, głaskanie gangu kotów i najukochańszych dwóch psów. Pogoda nam nie sprzyjała, ale wyjazd zaliczamy do bardzo udanych! Nasz Apartament był świetnie wyposażony, nowoczesny i bardzo przytulny! A jak jeszcze Gospodarz Tomek podrzucił nam świeżutki chleb, masło, mleko i przetwory to już ten grad, deszcz, śnieg i wiatr nie miały znaczenia :). Co do Tomka to prawdą są te wszystkie komentarze, że wkłada on całe serce do tego, żeby wszyscy czuli się jak na wyjeździe u rodziny (ale takiej miłej rodziny ;)). Zawsze zagada, pożartuje, ale też upewni się czy na pewno niczego nikomu nie brakuje. Ognisko integracyjne pozwoliło poznać pozostałych gości co też przekłada się na przyjazną atmosferę panującą w Domu w Akacjach. Już zupełnie na marginesie, bo aż szkoda ten pobyt tutaj przeznaczać na pracę, ale gdyby ktoś był zainteresowany, internet tutaj śmiga aż miło. W naszym Apartamencie Słonecznym było też biurko ustawione pod oknem, tak że bez problemu można było pracować zdalnie podziwiając chociaż namiastkę mazurskich uroków. Tomku, dziękujemy bardzo za pobyt i do zobaczenia :)!

Generalnie cudo - dwa psy, multum kotów, dwa konie, wszystkie mega przyjazne i towarzyskie. Domek to kwintesencja tego czego trzeba, w okolicy cisza i spokoj, no choćbym chciał to lepiej bym nie trafił gdzieś indziej ;) Pozdrawiamy żoną i wrócimy na pewno!

Cudowne miejsce. Spędziliśmy w Domu w akacjach prawie dwa tygodnie i na pewno wrócimy całą ekipą. Byliśmy z dwoma pieskami, dzieckiem i dwoma szczurkami. Zostaliśmy ciepło przywitani, zarówno my jak i zwierzęta, nie tylko przez gospodarza Tomka ale również przez dwa konie, dwa psy i stado kotów. Dostaliśmy przed przyjazdem informację jak postępować z psami i zasada aby psy odrazu spuścić ze smyczy sprawdziła się w stu procentach. Nasze zwierzaki odrazu się zaakceptowały i polubiły mimo ogromnej równicy wzrostu i charakterów (wystarczyło im nie przeszkadzać;) Nasza suczka mimo, że jest dość niepewna i przestraszona po pobycie w schronisku praktycznie odrazu zaczęła traktować teren jak swój i oszczekiwała razem z pozostałą dwójką przybyszów:) Według mnie Dom w akacjach to świetne miejsce zarówno na pobyt wypoczynkowy jak i aktywne spędzenie czasu. Godziny spędzone w siodle, wycieczki po pięknych terenach dawnych Prus to niezapomniane chwile. Mimo, że byliśmy w zimę, ani razu nie narzekaliśmy na nudę. I te zwierzaki... cudownie;)