Cudowne klimatyczne miejsce, idealne na krótki wypad. Zamek wygląda imponująco nie tylko na zdjęciach. ;) Jego masywne mury skrywają gustownie urządzone wnętrza przesiąknięte "duchem epoki", a jednocześnie funkcjonalne i zapewniające gościom komfort w czasie pobytu. Na szczególne brawa zasługuje zamkowa restauracja! Doprawdy trudno było się oprzeć serwowanym tam frykasom. A porcje, o czym należy wspomnieć, do małych nie należały :D Personel bardzo uprzejmy i pomocny. Szczególne pozdrowienia przesyłam przeuroczej i sympatycznej p. Karolinie. Do następnego razu!
Bardzo przyjemne miejsce z klimatem. Przemiła obsługa. Świetne warunki w pokoju. Dużym plusem dla nas była możliwość rezerwacji tylko jednego noclegu co jest rzadkością na slowhopie. Wyjątkowe miejsce na Podlasiu - regionie wartym poznania.
Czysto, miło, pomocna załoga.
Zamek robi wrażenie położeniem i wielkością.. To nowy budynek, to wiadomo.. Szkoda, że zabrakło wyobraźni ( może i pieniędzy) na pokoje, korytarze i hole przy nich. Współczesny i b.prosty wystrój to duży minus:( .. czystość np. okien też pozostawia wiele do życzenia.. Proste śniadanie: wędlina, ser, pomidor, ale sytuację ratowały smaczne omlety i b.mila Pani Kelnerka ( Pani z krótką czarną fryzurą). Rzut beretem do centrum klimatycznego Tykocina. Podsumowując , "spanie" w zamku powinno mieć klimat, tu tego zabrakło.. Zwiedzanie - z b. fajnym przewodnikiem.. Zamek w Tykocinie możemy polecić.. ale..jest kilka..ale..
Pokoje bardzo czyste i ładne chociaż liczyłam że będzie w nich trochę nawiązania do zamku. Jedzenie pyszne a obsługa bardzo przemiła i pomocna! Bez żadnego problemu służyli pomocą, nie mam do nich żadnych zastrzeżeń. Okolica cicha i spokojna, chwila drogi od zamku można przejść się wzdłuż rzeki. Sam zamek ma w sobie urok choć jest niewielki w porównaniu do innych.
Wielki szacunek dla właściciela za podźwignięcie zamku z ruin (a dokładniej z pozostałości fundamentów). Zamek ma niesamowitą historię i znaczenie dla Polski. Na miejscu urządzone małe muzeum, po którym oprowadza przewodnik. Warto się tu zatrzymać i na noc, i na krótkie zwiedzanie. Trzeba wspierać takie inicjatywy. Sam nocleg w zamku bardzo wygodny. Miejsce ciche i ładne. Nam trafił się nowocześnie urządzony pokój. Wygodny i przestronny. Jedyny minus - brak możliwości zaciemnieniea okien, więc wschodzące latem słońce szybko nas budziło. Śniadania bardzo dobre, ale przy dłuższym pobycie mało urozmaicone. Na pewno zabrakło miejscowych specjałów. Przy śniadaniu brak kawy z ekspresu. Jeśli chodzi o całe Podlasie, to naprawdę urokliwe miejsce. Największe rozczarowanie - brak możliwości zjedzenia czegoś po godzinie 19. Wszystko zamknięte. Przed 19 także trudno coś zjeść, bo lokali niezbyt wiele, a ludzi tłum. Napisać, że kulinarnie jesteśmy bardzo ale to bardzo rozczarowani Podlasiem, to nic nie napisać.
Przepiękna okolica, cicha i bardzo spokojna w rytmie "slow". Ogromny plus za pomysł odbudowy tego ważnego historycznie obiektu i "ożywienia" tego uroczego miasteczka. Na szczególne wyróżnienie zasługuje również obsługa obiektu, która rzeczywiście dodaje mu świetności i jak najlepiej stara się pomóc i jest zawsze uśmiechnięta i życzliwa. Odebranie jednej gwiazdki wynika z m. in. dużych braków w asortymencie restauracji zamkowej, zarówno w zakresie jedzenia, jak i napojów; dosyć skromne wystroje pokoi; zwiedzanie zamku dosyć ograniczone przestrzennie, ale w tym miejscu duży plus dla przewodniczki, która historię okolicy i obiektu ma w jednym palcu, głównie dzięki niej obiekt zyskuje, gdyż samych eksponatów jest w zamku niewiele.
Pokój przestronny, czysto. Niestety nasze łóżko nie miało prześcieradła, trzeba było o nie poprosić. Rezerwując pokój na zamku miałam nadzieję na odrobinę zamkowej atmosfery - niestety w pokoju nie było absolutnie nic, wielka szkoda. Brak normalnych okien (tylko dachowe) nie jest zaznaczony w ofercie. Spaliśmy więc w absolutnie zwyczajnym pokoju bez żadnego widoku. Śniadanie smaczne, ale dość skromne.
Bardzo fajne miejsce na dwa - trzy noclegi, np. po drodze nad morze lub na Mazury. W cenie zwiedzanie zamku, a raczej rekonstrukcji którą odbudował zakochany w Tykocinie zapaleniec :) i naprawdę jest za co go podziwiać. Pyszne śniadania, ale obiady były mistrzostwem świata - polecam spróbować gęsiny, ukłony dla kucharza.
Kwintesencja Podlasia. Miejsce z duszą i historią. Ludzie "zamieszkujący" zamek są pełni pasji, zawsze uśmiechnięci i pomocni. Można powiedzieć, że przybysz czuje się tutaj "zaopiekowany". Na pewno nie można się tutaj nudzić. Wiele do zobaczenia w samym Tykocinie jak i również w niewielkiej odległości od niego. Widoki i okolica zachęcają do spacerów i obcowania z przyrodą. Restauracja w zamku serwuje przepyszne dania. Śniadania syte i równie pyszne. Pokoje duże i czyste.
Było na prawdę slow i pięknie. Może to kwestia nastawienia, ale fakt, ze byliśmy już po sezonie, że sam zamek podźwignięty z prastarych fundamentów w tak wierny przeszłości sposób ( tu wielki szacunek dla właściciela), że widok z okna na łąki, pola i las w oddali, że personel uśmiechnięty i pomocny, że posiłki w zamkowej restauracji przepyszne, że sam Tykocin jakby lekko zagubiony w czasie ale jakże niezwykły, to wszystko wpłynęło na bardzo udany wyjazd.
Ciekawe miejsce , ale jeden wrzesniowy dzień wystarczy. Pokój czterososobowy przygotowany dla rodziny z małym dzieckiem, ale brak czajnika i lodówki to bardzo duzy brak, równiez dla bezdzietnej pary. Wobec tego cena nieadekwatna do wyposazenia. Wystrój również wart bardziej dopracować. Natomiast Panie z obsługi sympatyczne i zyczliwe, śniadanko smaczne, łóżko wygodne, więc było nam bardzo miło. Jesli to będzie pomocne dla innych to do Tykocina wystarczy przejść przez most i przespacerowac uliczkami. Trafilismy w niedzielę więc było duzo przyjezdnych i głodnych :) więc kolejki by tam coś zjeść długie. Jednak ciekawe okoliczności wynagrodziły czekanie. Pyszności w Złotej Kawiarence, niezwykłe rozmowy z mieszkańcami Tykocina i spacer aleją wzdłuż rzeki to były nasze atrakcje. Aneta i Sergy
Bardzo fajnie. Jedzenie, obsługa, lokalizacja. Cisza, w pokojach czysto. Zamek świetnie wyglądający, wszędzie w miarę blisko ( trzeba mieć samochód)
Bardzo kameralne, przynajmniej na razie, miejsce:-) Do uroczego rynku w Tykocinie spacerkiem 5 minut brukowaną drogą. Zamek ma swój urok, na wjeździe wita gości zamieszkane bocianie gniazdo. Pokoje wygodne. Obsługa w restauracji pomocna, jedyny minus, to restauracja czynna do 20, a zamówienia można składać do 19:30. Ale pomimo późnej pory, udało się przygotwać dla nas zgłodniałych znakomite zupy i pierogi. Wiec duży plus za elastyczność :-) dziękujemy Chętnie ponownie odwiedziny to miejsce, polecamy pyszną nalewkę z czarnego bzu.
Bardzo ciekawe i urocze miejsce. Przemiła obsługa i interesująca wycieczka po zamku sprawiły, że nasz pobyt był bardzo przyjemny. Okolice i zabytki Tykocina pokazuje ciekawą historię regionu. Cena za pokój jest bardzo atrakcyjna, zwłaszcza że obejmuje też syte śniadanie i wycieczkę po zamku. Pokoje są bardzo proste i niestety nie odzwierciedlają uroku reszty zamku. Przy odrobinie wysiłku można by je udekorować w taki sposób, by pasowały do klimatu miejsca. Ogólnie pobyt w Zamku w Tykocinie uważamy za bardzo udany. Dziękujemy! Z przyjemnością wrócimy tu w przyszłości.
Bardzo fajne miejsce na nocleg. Dostajesz klucze do prawdziwego zamku. Świetna lokalizacja pomiędzy Narwińskim i Biebrzańskim Parkiem Narodowym. Sam Tykocin bajkowy, a raczej filmowy jeśli ktoś lubi U Pana Boga za piecem. Pokoje czyste, ciche, a śniadania pyszne. Obsługa miła i bardzo pomocna. Dodatkowo dziękujemy za przechowanie rowerów.
Miejsce super historyczne i to nadaje mu charakteru :) Pokój przestronny ale urządzony bardzo skromnie. W te wakacyjne upały na poddaszu noc bardzo ciężka, jakikolwiek mały wentylator byłby naprawdę wskazany a klimatyzacja spełnieniem marzeń !!! Śniadania syte i bardzo smaczne. Dobrze że zauważyliśmy jak są wielkie i zrezygnowaliśmy z jednego. Trzy porcje na cztery osoby w zupełności wystarczyły. Świetnie poprowadzona wycieczka po zamku z przewodnikiem. Polecamy.
Wyjątkowe, klimatyczne miejsce, fajnie było zwiedzić zamek z przewodnikiem, widok bocianiego gniazda z jego mieszkańcami z góry- bezcenny, pokój rodzinny bardzo przestronny, ale wystrój mógłby być bardziej dopracowany, moskitiera w oknie lub preparat przeciwko komarom do kontaktu byłoby wielkim udogodnieniem. Śniadania bardzo smaczne, a ciepłe danie wręcz za duże- np jajka sadzone są 4! , a omlet ogromny- nie dało się wszystkiego zjeść, a bardzo nie lubię marnowania jedzenia i wolałabym powiedzieć, że wystarczy mi 1 czy 2 jajka, a nie spodziewaliśmy się takich ilości. Inne dania z restauracji dające poznać miejscowa kuchnię. I wielki podziw dla Pani kelnerki, która była jednocześnie barmanką i recepcjonistką, uwijała się jak w ukropie i to wszystko z uśmiechem na ustach i miłym słowem! 1 osoba na te wszystkie funkcje to zdecydowanie za mało.
Fajne miejsce w ciekawej okolicy. Szacunek za projekt odbudowy zamku i udostepnienie go do zwiedzania.
Miejsce z nieprawdopodobnym klimatem! Nocleg w wieży zamkowej, fajne śniadanie, zwiedzanie zamku z interesującym przewodnikiem- historia tego miejsca urzeka, warto tu zajrzeć choćby na jeden królewski nocleg :)