Wiedzieliśmy od dawna, że obcowanie z kozami daje niezwykłą przyjemność i działa kojąco na duszę. Gospodarze ze Złotej też wiedzą to doskonale, dlatego nieopodal Mrągowa, na granicy Warmii, Powiśla i Żuław, na 92 ha stworzyli oazę przyjemności złożoną ze 140 kóz, klaczy, trzech psów, kota, gęsi i kurek. Ich gospodarstwo opiera się bardziej na dogadzaniu zwierzętom, które potem odwdzięczają się twarożkiem oberlandzkim znanym w całej okolicy, ale mają też dwa pokoje dla gości spragnionych bliskości natury, zdrowego jedzenia i zwierząt, wiadomo. Gospodyni chętnie oprowadzi dzieciaki po gospodarstwie, wprowadzi w tajniki wytwarzania serów i zaserwuje degustację. Ale nie na serach Złotna się kończy- warto skoczyć nad pobliskie jezioro Narie, pomoczyć kija w tutejszym stawie, wybrać się na rowerową przejażdżkę, a wieczorem, w bujanym fotelu, z książką z tamtejszej biblioteczki, spoglądając to na zachód to na kozy, przygryzać świeży chleb z ricottą na tarasie.

Zdaniem Slowhopa: Dwa pokoje dla łącznie 6 osób, więc spoko dla większej rodziny albo grupki przyjaciół, (śniadania są w cenie noclegu). Przyjeżdżając z małymi dziećmi miejscie na uwadze, że na terenie gospodarstwa są dwa stawy. Tutaj bez zwierzątek- tych na miejscu wystarczy dla wszystkich.