Zaborze 47 Agroturystyczne Gospodarstwo Ekologiczne - Hodnotenia

5

Generalnie udany wyjazd z drobnymi minusami ;) Plusy: Super miejsce z duszą świetne masaże pyszne, swojskie śniadania dużo miejsc do odpoczynku czyste, zadbane pokoje balia na uboczu bliska odległość do Kazimierza Minusy: średnia komunikacja z właścicielami, niedopowiedzenia i trzeba się upominać o odpowiedzi to nie jest tak, że czasami jest brak cieplej wody, zdarzają się przerwy całkowicie bez wody nawet do 30 minut


4

Super miejsce z mnóstwem atrakcji dla dzieci. Spędziliśmy wspaniale czas choć na niepogodę trzeba samemu kombinować ;) Na miejscu wspaniała pani Marysia która przygotuje jedzenie i w zasadzie jest od wszystkiego. Dla mnie na minus zamieszanie które jest spowodowane zbyt małą liczbą osób do obsługi gości w sezonie. Właściciele pojawiali się raczej gościnnie w trakcie naszego pobytu.


5

Polecamy, miejsce z klimatem, pośrodku niczego i tak miało być:) Byliśmy z 2 miesięcznym synkiem i to był dla nas przyjemny pełen relaksu i powolnego nicnierobienia czas. Pyszne śniadania i cudowna p. Marysia. Pozdrawiamy Gospodarzy !


5

Miejsce jak dla mnie idealne. Z klimatem, spokojne, piękna cisza. Podczas naszego pobytu w ogóle nie było komarów (co było pozytywnym zaskoczeniem). Na samej działce i w stodole jest tyle miejsc i kącików, że nawet przy pełnym obłożeniu każdy gość znajduje swój sposób na relaks. Śniadania rewelacyjne, bardzo różnorodne produkty, faktycznie lokalne i wyśmienite. Jedyna rzecz do przemyślenia dla gospodarzy: przy pełnym obłożeniu z soboty na niedzielę w naszej części domku był problem z ciśnieniem wody (prawdopodobnie pompa nie nadążała pompować wody ze studni).


5

Bardzo fajne miejsce na wypoczynek, relaks w otoczeniu przyrody. Polecam serdecznie, mili gospodarze, pyszne śniadania, naprawdę ciekawe miejsce. Miejsce godne polecenia do wypraw z dziećmi, dla których jest przestrzeń do zabawy, gier sportowych. Piękna okolica.


4

Było dokładnie tak jak mówią gwiazdki, w sumie okej. Zacznę w plusów, bardzo mili właściciele i wyjątkowe śniadania. Okolica też przyjemna. Można faktycznie odpocząć w ciszy. Jeśli chodzi o minusy - pokoje bardzo ciemne, jeśli jest ładna pogoda, to nie przeszkadza, ale w przypadku gorszej, gdybyśmy mieli pędzić urlop w środku, raczej byłabym zawiedziona. Druga rzecz, nie było ciepłej wody - okazało się, że bojler był wyłączony, woda nagrzała się dopiero na następny dzień. I ogólnie te rzeczy nie przeszkadzałyby jakoś bardzo, gdyby cena była dostosowana do miejsca, ogólny minus jest za to, że moim zdaniem miejsce nie jest warte tych pieniędzy. (Gdyby sauna czy balia były wliczone, zupełnie inaczej byśmy to odebrali, a tak jest poczucie, że przepłacamy)


5

Świetne miejsce! Wiele atrakcji dla dzieci, pyszne śniadania i przemili gospodarze. Polecam wszystkim na chillout na wsi. W niedalekiej odległości pyszna jadlodajnia-karczma, stadnina koni i inne atrakcje.


5

Cudowne i piękne miejsce z duszą 💛 Byliśmy z chłopakiem wypocząć na weekend majowy i był to super pomysł. Korzystalismy z sauny i bali. Mega opcja. Uwielbiamy taki sposób spędzania razem czasu. Polecamy spróbować winka zrobionego przez gospodarzy - pychota 😊 Gospodarze cudowni ludzie z pozytywną energią 😀


4

Miejsce bardzo klimatyczne, pośrodku niczego, cisza i spokój, można się odciąć od cywilizacji :) piękny taras z hamakiem i leżakami, wygodna opcja dobrych śniadań na miejscu, kontakt z gospodarzami też w porządku. Wyposażenie łazienki bardzo dobre, wszystko jest, wyposażenie środków czystości w kuchni mogłoby być lepsze - miałyśmy tylko jedna tabletkę do zmywarki, należy sortować śmieci ale niestety nie ma wystarczająco koszy. Minusem praktycznym są szklane ściany/okna na górze w domku z konopii, ślicznie wyglądają, ale nie można ich zasłonić i w praktyce nie da się tam spać po wschodzie słońca, bo miejsce mocno się nagrzewa :( także dla rannych ptaszków okej, ale my ok 7 rano musiałyśmy się przenieść na dół na kanapę (być może w innych domkach jest inaczej, także warto rozważyć wybór) :)

Hostiteľ: Kasia
2023-06-15

Dziękujemy za opinie 🙂 Kierując się sugestią gości zamontowaliśmy w oknach zasłony. Ślemy Wam serdeczne pozdrowienia z Zaborza 😌


5

Odwiedziliśmy Zaborze w majówkę, byliśmy z dwójką małych dzieci. Miejsce jest bardzo dobre na wyjazdy z dziećmi! Jest dziedziniec z trawą utworzony przez domki i stodołę, tworzy się zatem taka pół-zamknięta przestrzeń do zabawy na dworze. Z atrakcji na powietrzu: są hamaki, tyrolka, piaskownica, plastikowe duże ciężarówki i koparki, huśtawka. Główną super atrakcją, ratującą na pewno pobyt z dziećmi w dżdżyste dni, jest stodoła! Genialna, z dużą liczbą zabawek, starą maszyną do pisania, linami do ćwiczeń, siatką do szaleństw w powietrzu, super sprawa. Zarówno zielony dziedziniec (dobry układ domów), jak i stodoła (gdzie serwowane są śniadania) tworzą szansę na integrację z innymi gośćmi, ale taką niewymuszoną. Śniadania były przepyszne, a Pani je serwująca bardzo życzliwa. Gospodarze bardzo mili i uczynni! Zamówiliśmy pizzę do samodzielnego zrobienia i wspaniałą przygodą było jej przyrządzania w prawdziwym piecu chlebowym, poprzedzone mini-szkoleniem ze strony Gospodarza. Pomocy w tej operacji udzielił nam również Pan pracujący w Zaborzu, przemiły. Bardzo podobało nam się to, że gospodarze uratowali stare zabudowania gospodarcze. Z ogromną kulturą i estetyką dobudowali pozostałe domki, nie rujnując krajobrazu i pięknie dostosowując nowe do starego. Bez przesady i zadęcia, z szacunkiem do przyrody, bez zbędnych płotów i "zasieków" ;) To wszystko składa się na niezwykle przyjemny obraz tego miejsca. Jedyny mikro-minus, o którym rozmawialiśmy z Gospodarzami, to brak zasłony w domku w sypialni na górze, oraz niemożność jego otwarcia, co powodowało, że było na górze trochę duszno. Reakcja Gospodarzy na takie uwagi była więcej niż dobra, bo Pani Gospodyni sama pomogła założyć improwizowaną zasłonkę :) a wentylacja (dodatkowe okno otwierane), jest w planach. Rozumiemy, że miejsce jest w fazie testów (wszystko nowe i świeże) i będzie "szlifowane". Aaaa i jeszcze jedna mini wskazówka: naszym zdaniem samochody powinny parkować kilka metrów dalej, pod laskiem. Trochę psują klimat :) Ale już teraz jest SUPER!


5

Było przepięknie, las, łąki, cisza. Byly i miejsca do wspolnego biesiadowania i miejsca do wyciszenia się:) Śniadania przygotowane z lokalnych produktow, ogniska z wedzonymi pstragami, bliskość Kazimierza Dolnego i Nałęczowa. Najpiekniejsze były stare jabłonie, hamaki i siatka w srodku lasu - dla dzieci...i nie tylko:) :) Polecam z calego serca!


5

Bardzo przyjemne spokojne miejsce. Wszytsko czyste i przygotowane na ugoszczenie. Kontakt z właścicielami bez problemu. Piękna okolica. Dobre miejsce na odpoczynek.


5

Zdecydowanie fajne miejsce dla rodzin z dziećmi. Można zbudować szałas, zjechać na tyrolce, poskakać na siatkach pomiędzy drzewami. Kapać się w bali z ciepła woda, czy pójść na dłuższy spacer. Zwierzęta faktycznie podchodzą blisko. Idealne miejsce na kilka dni urlopu. 😊 Bardzo pomysłowa stodoła. Apartamenty okey. Ładnie urządzone, wygodne materace. Czysto i przytulnie. Dobrze wyposażone. Gospodarze przemili i bardzo pomocni. Blisko do Kazimierza Dolnego, wąwozów.


5

Urocze miejsce, przemili gospodarze i pyszne, lokalne jedzenie, a dokoła - nic. :) Można się naprawdę odciąć. Polecam!

Hostiteľ: Kasia
2023-01-17

Olu, cieszymy się że udał się wypoczynek :) Bardzo dziękujemy za wspólnie spędzony czas 😀


2

Zaborze 47 jest pięknie położone, zazdrościmy miejsca, terenu, bliskości Kazimierza Dolnego oraz kicających zajęcy. Niestety nie czuliśmy się w tym miejscu do końca mile widziani. Zaplanowaliśmy wyjazd z rodziną do miejsca, które w filtrach slowhopu jest „kids friendly” i zapewnia dodatkowe przestrzenie do tego, aby dzieci mogły swobodnie się czuć i bawić (szczególnie w listopadzie). Taką wspólną przestrzenią jest stodoła która jest bardzo fajna i nasze dzieci po prostu zakochały się w tych mostkach i podwieszonej siatce. Niestety zabawy dzieci nie mogły się odbywać w trakcie śniadania no i o dziwo także w sobotni wieczór, ale o tym bo kolejne wydarzenia sprawiły, że nie bardzo wiedzieliśmy, co mamy ze sobą zrobić. Przed przyjazdem otrzymaliśmy informację, że w stodole w sobotę (przyjechaliśmy w piątek na noc) odbędzie się wieczór andrzejkowy, na który jesteśmy, jako goście zaproszeni. Super- pomyśleliśmy! Nasz błąd, bo powiedzieliśmy dzieciom, że będzie fajnie, będą wróżby i tańce (z tym nam się wieczór andrzejkowy kojarzy), wiedząc, że właściciele mają 6 dzieci, byliśmy przekonani, że będą to atrakcje również dla dzieci, a impreza jest z myślą o gościach. W sobotę tuż przed imprezą Pan właściciel powiedział nam, że impreza jest tylko dla dorosłych, i że dla dzieci jest przewidziany film w domku obok z projektora. My znowu pomyśleliśmy, że, „Ok” i namówiliśmy nasze dzieci, by poszły na film, że poznają inne dzieci, i że na pewno im się spodoba. Po 20 minutach, nasi chłopcy wrócili do domku ze łzami w oczach mówiąc, że ich Pani właścicielka wygoniła, i że nie będzie żadnego filmu, bo Pani usypia tam swoje własne dzieci, i że mają wyjść. Teoretycznie wspólna stodoła oczywiście od 18.00 zajęta przez około 30 ludzi, nie gości, a samych znajomych właścicieli, którzy przyjechali tylko na imprezkę. My z naszą 3 dzieci nie mieliśmy możliwości skorzystania ze wspólnej przestrzeni, a nawet gdybyśmy chcieli, to wejście do stodoły tego wieczoru było płatne (50 złotych od osoby). Dobrze, że wieczorem był mecz i nasze dzieci lubią nasze towarzystwo i nie przeżyły traumy, że jakaś Pani ich przegania z kąta w kąt. Dodatkowe opłaty też nas zdziwiły, bo okazało się, że opłata kominkowa (40 złotych) nie jest dodatkową atrakcją tylko totalnym musem i jeślibyśmy nie napalili w kozie, to w domku byłoby bardzo zimno. Skończyło się na tym, że pojechaliśmy na stację benzynową po całe opakowanie rozpałki (koszt 20 zł.), bo kawałek nam przysługujący w opłacie, był wielkości 2cm x 2cm (tak! 20mm na 20mm). Ogólnie miejsce bardzo ładne, jest czysto, Pan właściciel miły, uśmiechnięty, wiele rzeczy nam obiecał np. ognisko dla dzieci, masaż, film z projektora, czy domowy rosołek, ale niestety nic z tego się nie odbyło. Gdy nasz najstarszy syn zapytał rano o tyrolkę, Pan właściciel odpowiedział mu, że jego 10-letni syn się na tym zna, i nic się więcej tu nie zadziało, bo Pan odszedł do swoich znajomych z imprezy. Wyjechaliśmy bez pożegnania, co też nam się nie zdarzyło nigdy, bo było nam smutno i byliśmy rozczarowani. Miejsce piękne, pyszne placki z jabłkami i sery, fajny widok z okien sypialni i bliskość Kazimierza robi robotę. Niestety do prowadzenia agroturystyki z powodzeniem trzeba też mieć określone podejście do ludzi, zadbać o komunikację z gośćmi, sprawić, żeby poczuli się jak część tego miejsca. Wiadomo, że to tylko nasza subiektywna opinia, ale tylko taką perspektywą dysponujemy.

Hostiteľ: Kasia
2022-12-16

Jesteśmy zaskoczeni taką opinią. W rozmowach z Wami nie dostaliśmy żadnego komunikatu, że coś jest nie tak. Staramy się dla gości jak najlepiej. O imprezach w stodole goście są poinformowani przed przyjazdem. Była to impreza otwarta dla gości z agroturystyki i z zewnątrz. O godz. 19 dostałam od Ciebie informację, że nie jesteście nią zainteresowani. Z siatek w stodole i innych atrakcji nad stołami nie korzystamy w czasie śniadania dlatego, że spadają pyłki drewnianej konstrukcji na talerze i jedzenie. Opłata 40 zł jest za przygotowanie kominka do rozpalenia. Dodatkowe drewno i rozpałki są do dyspozycji bez limitu. Państwa syn nie chciał zjeżdżać na tyrolce, mówił, że szykuje się na oglądanie meczu. Widać komunikacja zawaliła. Przykro nam z powodu Waszych wspomnień z tego weekendu. Kasia i Rafał


3

Miejsce w porządku i z pomysłem. Wybraliśmy ofertę last minute. Na miejscu gospodarz był zdziwiony naszym przyjazdem - coś nie zagrało w komunikacji, czego skutkiem był kompletnie wyziębiony apartament. Spędziliśmy chłodną noc, można było tego uniknąć gdy właściciel wiedział, ze jedziemy (tak mi się wydaję). Dodatkowa opłata „za przygotowanie kominka” nie bardzo wiem za, co została pobrana. Cena śniadań i wszystko inne to kwestia dyskusyjna, ogólnie wiadomo, ze na slowhop tanio nie jest, no ale 40zl za przygotowanie kominka…c’mon :) my nie wrócimy na pewno, ale życzymy powodzenia w rozwoju miejsca.

Hostiteľ: Kasia
2022-11-23

Dziękujemy za opinię. I jednocześnie posypujemy głowy popiołem. Raz na dekadę zdarza się, że pod naporem rzeczywistości czegoś nie upilnujemy i tak właśnie było z tym lastem. Przeoczyliśmy to i dlatego apartament nie zdążył się nagrzać. Jak na złość to był wyjątkowo mroźny listopadowy wieczór. Jest nam naprawdę głupio, że o to nie zadbaliśmy. Przepraszamy... Natomiast jeśli chodzi o koszt rozpalenia kominka. Usługa polega to na tym, że układamy rozpałkę i drewno w kominku aby tylko odpalić zapałkę i podpalić kawałek wystającego papieru. Dodatkowo szykujemy także w dodatkowym koszu i instruujemy gdzie należy się udać po dokładkę i co ważne - nie limitujemy ilości drewna. To wszystko za jednorazową opłatę 40 zł. Niestety nie jesteśmy w stanie zejść niżej, ceny drewna są aktualnie... takie jakie są:( Mamy nadzieję, że znajdziecie miejsce, w którym bardziej będzie się Wam podobało. Wszystkiego dobrego!


5

Fantastyczne miejsce, super właściciele. Czuliśmy się w tym miejscu bardzo dobrze, dzieciaki przeszczęśliwe. Bardzo polecam to miejsce a my na pewno wrócimy:)

Hostiteľ: Kasia
2022-11-14

Dziękujemy. Do zobaczyska Kochani :)


5

Cudowny pobyt, przepiękne, klimatyczne miejsce. Noc ciemna, nieskalana światłem neonów. Cisza, bez szumów ulicy. Lokalne śniadanie bajeczne - szczególnie urzekł nas kozi ser z orzechami. Będziemy polecać :)


4

Pyszne śniadanko! Przesympatyczna Pani Marysia sprzedaje swoje pyszne przetwory :) „Park linowy” był fajna atrakcją nawet dla dorosłych. Wszędzie wiszą hamaczki, leżaki. Każdy znajdzie swoje miejsce na leniuchowanie. Nawet udało nam się załapać na ognisko. Spaliśmy w „dziupli” i przyznam szczerze ze było nam bardzo wygodnie i przytulnie :D Przypomniało mi się dzieciństwo u cioci Mili na wsi..


5

Było cudownie! Miejsce jest przepiękne, idealne na oderwanie się od codzienności. Mimo kilku domków jest kameralnie, miejsce jest tak pomyślane, że można się integrować z innymi gośćmi ale też mieć czas tylko dla siebie. Przepyszne śniadania serwowane przez przemiłą Panią Marysię poprawiały humor od rana. Sielankowa atmosfera, jak wakacje u babci na wsi. Widok dzieci, które świetnie się bawią bez telefonów w rękach - bezcenny (dzieci nie moje, ale widok coraz rzadszy, tym bardziej cieszy) Wszelkie kwestie dodatkowe można bezproblemowo wyjaśnić/załatwić u właścicieli. Pokoje nowoczesne, pachnące drewnem, urządzone ze smakiem i wyczuciem dodatków. Z proponowanych atrakcji zamówiliśmy masaż, wykonywał go p. Filip i od razu było widać, że jest to pasjonat i profesjonalista - zarówno ja jak i mąż jesteśmy baaaardzo zadowoleni i polecamy skorzystać. Lokalizacja pomiędzy Kazimierzem a Nałęczowem też na plus - oba miejsca warto odwiedzić. Nie widzę minusów, polecam to miejsce na totalny reset i chill out.

Hostiteľ: Kasia
2022-08-18

😀 bardzo dziękujemy. Pozdrawiania z naszego kawałka podłogi 😉