Siedlisko Zaśpiew - Hodnotenia

5

Cudowne miejsce, przemili właściciele i pyszne jedzenie. Dla nas po prostu raj do wypoczynku. A do tego towarzystwo Peruna i Vesny. Na pewno wrócimy! Jeszcze raz dziękujemy i do zobaczenia!


5

Zaczniemy od kuchni. Długie, niespieszne rozmowy z gospodynią na temat tego, jak ugotować, jak przyprawić i co połączyć, by było pysznie, niebanalnie i z pazurem. Kamila gotuje tak, jak śpiewa - ze swadą i miłością. Jej jadalni chyba nikt nigdy nie opuścił głodny, za to zainspirowany - z pewnością. Do Zaśpiewu przyjeżdża się w gościnę, a nie do pensjonatu. Nie ma tu szyldu, przyjeżdża się jak do znajomych, do rodziny. Nie ma dzwonka. A mimo to gospodarze zlokalizowali nas na długo, zanim podjechaliśmy do bramy i w obejściu Kamila przywitała nas serdecznie, jak starych znajomych. Samo miejsce jest niesamowicie przytulne, pełne historii i niepowtarzalnego klimatu. Na budynkach można znaleźć ślady elektryfikacji z lat 30. Siedlisko otoczone jest polami i lasem, w którym roi się od grzybów, a wczesnym rankiem można obejrzeć epicki wschód słońca. Rezerwując nocleg wydawało się nam, że godzina 9 na śniadanie to dość późno. W praktyce okazało się, że to idealna pora. Akurat ma się tyle czasu, żeby wyjść na poranny spacer w rosie, przyłapać kilka cwałujących saren i wrócić na kawę. W Siedlisku czuliśmy się komfortowo, jak goście, którzy niczego nie muszą (na przykład zmywać i, zgroza, dotykać zmywarki), a jednocześnie - jak przyjaciele. Bo też Kamila i Marek ekspresowo z obcych ludzi stali się dla nas dobrymi znajomymi. Równie istotnymi gospodarzami są Perun i Vesna: dwa wielkie czarne owczarki, przyjazne dla wszystkich, nawet najmniejszych psiaków. Serdecznie dziękujemy za gościnę! Kasia i Gabriel


5

Wspaniałe miejsce, cudni gospodarze i niesamowity klimat. Jedzenie obłędnie pyszne, z mnóstwem składników z przydomowego ogródka. Dla szukających emocji - słodka nieświadomość co będzie na śniadanie lub obiad, bo już kończąc jedno myśli się o drugim i wcale nie mamy na myśli, że jedzenia było za mało :) Jest po prostu tak dobre, że nie da się tego opisać, trzeba tego spróbować. Pokoje czyste, pachnące, pięknie i bogato urządzone. Nawet po 3 dniach deszczu i spotkaniu burzy w lesie rzeczy wyschły w jedną noc ;) To jedyne miejsce na urlop w którym czuliśmy się jak u rodziny, a nie obcych ludzi. Widać, że Gospodarze wkładają w swoją pracę całe serce. Zawsze służą pomocą i długimi rozmowami z mnóstwem ciekawych opowieści, a nawet spełniają wszelkie kulinarne zachcianki. Przepastne lasy, piękne i czyste jeziora i przede wszystkim brak ludzi. Na palcach jednej ręki można policzyć spotkane osoby. Nie ma możliwości aby się nudzić, bo nawet oglądanie okolicznej natury z leżaka może pochłonąć człowieka na długie godziny. Polecamy zabrać rowery, bo nie sposób zwiedzić choćby Grotowa na nogach. Dziękujemy serdecznie i tęsknimy! Iga i Maciek


5

Miejsce jest magiczne, koi duszę i uspokaja, uwalnia od stresu. Idealny zakątek na odpoczynek od hałasu miasta. Właściciele cudowni. Jedzenie palce lizać. Już tęsknimy🙂


5

Pobyt w Siedlisku to coś wspaniałego! Niezapomniane przeżycie na długi, długi czas. Spokój, cisza, przyjaźń i otwartość to słowa, które mogą opisać to miejsce. Kamila i Marek to osoby o wielkich sercach, widać, że mają pasję do prowadzenia Siedliska. Spokojna okolica, magiczne pokoje i przepyszne jedzenie, które było wisienką na torcie! Kamila codziennie serwowała Nam same pyszności - domowo i syto! Kurczak w ziołach to było coś... :) A ciasta - szkoda słów, takie powalające ♥️ Po obiadokolacji możliwość była jedna - zanurzenie się w leżaku i pełen chill. Jedyne co może Wam zagłuszyć błogą ciszę, to odgłosy żurawi na dzień dobry. Brzmi super, prawda? Polecamy z całego serca, Buziaki Kasia i Kamil


5

It is a pity, that there a only 5 stars, I would like to give at least 10. We had three weeks of the most beautiful and reposing holidays I ever spend. The place is surrounded by forests on the one side and open fields on the other. So you can enjoy the calmness and beauty of nature. There are plenty of opportunities in the garden to sit and observe birds, bees, butterflies or just the passing of the clouds. Kamilla and Marek are great hosts, who give everybody a warm welcome and the feeling of beeing at home. Kamilla is not only a passionate and excellent cook (breakfast and dinner are fantastic!!!), but also a great singer. Sometimes in the evening she and Marek give concerts for their guests, which should not be missed. The rooms are clean, comfortable and furnished with great taste in a style fitting the history of the buildings. The animals living there have adopted the friendliness of their owners. Even though I generally meet german shepard dogs with some scepticism, the two guys there have instantly won my heart. As well as the two cuddly cats, who regularly visited our room, when it was raining outside. We can fulhearedly recommend a stay at Kamilla and Marek's place for everybody who seeks a calm an quiet place in nature to repose a little from the hectics of modern life. We will surely come back!, Elke, Martin and Ida-Marie


5

Polecam gorąco dla ludzi i psiaków! Piękne miejsce stworzone w pięknej lokalizacji przez pięknych ludzi. Cisza, spokój, w okolicy wiele opcji do spacerowania i pływania, albo po prostu siedzenia i gapienia się na krajobraz. Samo Siedlisko ma wspaniały klimat, widać że Kama i Marek wiele serca i energii włożyli w to miejsce. Jest wygodnie i ładnie. Jedzonko pyszne, od powrotu do domu tęsknimy :)


5

Pobyt w Siedlisku Zaśpiew to był balsam dla duszy! Wrażliwość i serdeczność Kamili i Marka zadowoli chyba każdego przyjezdnego ❤️. Połączone ze sztuką kulinarną Kamili i urokami grotowskiego pejzażu daje niezapomniane przeżycie. Dziękujemy za biały śpiew i słodkie chwile 🌟 Rebekka, Ilonka, Joakim i Ewa


5

Miejsce nietuzinkowe, ukryte w lesie, dedykowane dla ludzi nie poszukujących tuzina atrakcji. Myślę, że największą jego zaletą jest bliskość natury i odcięcie od współczesnego świata (słaby zasięg telefonu, brak tv, brak zasięgu internetu). Unikalny klimat siedliska tworzy historyczna zabudowa. Liczne w komentarzach zachwyty nad kuchnią Kamili, ani trochę nie są na wyrost. Posiłki robione od serca, na bogato. Różnorodnie śniadania i obiadokolacje codziennie nas zachwycały. Pyszna zupa pomidorowa, pierogi, pasztet, pasta z fasoli to tylko kilka z dań które po powrocie planujemy odtworzyć. Nie obawiajcie się, że będziecie chodzić głodni. Gospodarze sami zachęcają do zabierania kanapek czy dokładki obiadu i ciasta na później. Wróciliśmy z pewnością o kilogram ciężsi. Pokój nr 3, który mieliśmy (jest na poddaszu), praktycznie nowy. Czysty, wygodny, skromny, ale urządzony z pomysłem. Niczego nam nie brakowało. Koty były praktycznie niezauważalne, nad czym trochę ubolewam;). Przemykały tylko gdzieś wieczorami. Psy mimo, że duże, kompletnie niegroźne. Za to kogut budził nas co rano, ale nie mieliśmy mu tego za złe;) Mimo gorączki szczytu sezonu Kamila i Marek znajdowali czas na rozmowę i chętnie opowiadali nam o historii miejsca jak i samej wsi. Żal było wyjeżdżać z Zaśpiewu, mamy lekki niedosyt. Niespieszne jedzenie, codzienne piesze wycieczki po lesie, i po prostu "nicnierobienie" - tak zapamiętamy ten wyjazd. Polecamy.


2

Rozbieżność między ustaleniami, a faktyczną ofertą, nie pozwala na pozytywną ocenę wrażeń z pobytu. To nie jest agroturystyka, a jedynie baza noclegowa. Oferuje miejsce do spania, dwa posiłki i wrażenie, ze goście są przykrym dodatkiem do prowadzonej działalności. Uśmiech i obiady gospodyni, niestety nie rekompensują tych braków. Przed rezerwacją telefonicznie potwierdziłam warunki. Pobyt z dziećmi, pełne wyżywienie. Na miejscu powitała nas cisza i brak informacji gdzie szukać gospodarza, jak dostać się do pokoju. Gdy udało się „złapać” p. Marka miast opowiedzieć o możliwościach i zaletach miejsca, zaczął wyliczać nam zakazy (nie dotykać krzewów i kwiatów; nie wchodzić na pole przy działce, nie wskakiwać na łóżka, nie dotykać zmywarki, nie korzystać ze zmywaka, nie ruszać naczyń z kredensu), zostaliśmy pouczeni o spłuczce, która nie działa prawidłowo. Siedlisko mimo zapewnień jest nieprzyjazne dzieciom. Poza świeżym powietrzem i towarzystwem psów, nie ma atrakcji typowych dla wiejskich wakacji u babci. Pełne wyżywienie to 2 posiłki wydawane o 9 i 18, bez możliwości przesunięcia, bez opcji przygotowania samodzielnie czegokolwiek (ograniczenia w udostępnionej kuchni). Pokój bardzo zawilgocony. Brak możliwości wymiany ręczników (które w takich warunkach nie schną). Wieczorem gości czeka chłodny prysznic, bo pokoje korzystają z jednego bojlera. Gospodarz zbijał nasze obiekcje jednym z dwóch zdań „trzeba sobie radzić” oraz „nie jesteśmy miejscem dla dzieci”. To drugie dziwi najbardziej - okazuje się bowiem, ze oferta została zmieniona przed naszym przyjazdem. Pobyt z powyższych względów musieliśmy skrócić. Jesteśmy bardzo niezadowoleni, bo urlop planowany z dużym wyprzedzeniem kończy się przedwcześnie.

Hostiteľ: Marek i Kamilla
2023-08-06

Szanowna Pani! Dziękujemy za krytyczną opinię. Bardzo nas cieszy, że mimo generalnie negatywnej opinii, dostrzegła Pani również pozytywy, czyli smaczne jedzenie, uśmiechniętą gospodynię, ciszę i pieski, które towarzyszyły dzieciom. Przejdźmy do negatywów. Cieszymy się że przywitała Państwa cisza, bo właśnie po ciszę i spokój do nas się przyjeżdża. Zawsze wypatrujemy naszych gości, nie można się natomiast spodziewać u nas osobnej recepcji. Jesteśmy za to całą dobę na miejscu i mamy dobry widok z okna. Goście przyjeżdżają o najprzeróżniejszych porach i gdy tylko widzimy przyjezdnych wychodzimy im na powitanie. Tak zresztą było i w Państwa przypadku. To nie Państwo nas „złapaliście”, ale gospodarz wyszedł Wam na spotkanie, gdy tylko zauważył Was na podwórku. Zawsze też można zapukać do drzwi. Ma Pani pretensje, że zamiast z miejsca opowiadać o zaletach Siedliska, gospodarz zaczął wyliczać zakazy. Przykro nam, że odebrała Pani to w ten sposób. Gospodarz oprowadził Państwa po pomieszczeniach, których używają goście i uznał za stosowne udzielić kilku informacji, które ułatwiają użytkowanie części wspólnej Siedliska i nie różniły się niczym od tych, które są udzielane również innym gościom. Nie rozumiemy, co złego i denerwującego jest w pokazaniu, gdzie znajdują się worki na odpady, w prośbie, by nie obsługiwać zmywarki, w informacji, gdzie stoi lodówka, w którym kredensie znajdują się sztućce, szklanki i talerze przeznaczone dla gości oraz, że goście zwolnieni są ze zmywania po sobie naczyń, bo zajmuje się tym gospodarz. Była też prośba o niekorzystanie z drugiego kredensu, ponieważ talerze i sztućce w nim się znajdujące używane są do podawania posiłków. Za każdym razem również prosimy wszystkich rodziców, by zwrócili uwagę na swoje pociechy. Dzieci ferworze zabaw mogą zniszczyć kwiaty czy młode drzewka rosnące na podwórku. W zamian do dyspozycji jest 2,5 hektara terenu, po którym można swobodnie biegać. Kolejne hektary obsiane zbożem rzeczywiście nie służą do zabawy. Każdy kto był na wakacjach na wsi wie, że "po sianym" deptać nie wolno. Z szacunku do pracy rolnika i z szacunku do pożywienia, którym to zboże się stanie. Uważamy też, że stwierdzenie iż „pokój jest bardzo zawilgocony” jest wysoce subiektywną oceną i, delikatnie rzecz ujmując, w najmniejszym stopniu nie odpowiada prawdzie. Prowadzimy agroturystykę czwarty sezon i żaden z gości zamieszkujących ten pokój się na to nie uskarżał. Podobnie, jak na zimną wodę. Nie jesteśmy miejskim hotelem i nie posiadamy ciepłej wody z wodociągów w dowolnej ilości. Sama zresztą Pani jak najzupełniej słusznie zauważyła, że „trzeba trochę poczekać”. Posiłki są dwa: śniadanie i obiadokolacja (zupa, drugie danie i deser) Wielu gościom bardzo odpowiada taka organizacja dnia, czas pomiędzy posiłkami mogą spędzić w plenerze, na wycieczkach. Nigdy nie twierdziliśmy, że mamy 3 posiłki, czy że można dowolnie przesuwać godziny tychże. Co do ręczników, dostaliście Państwo komplet, po dwa ręczniki na osobę, razem osiem ręczników. Już po pierwszej dobie poprosiła Pani o dodatkowe „dwa-trzy ręczniki”. Pani prośba natychmiast została spełniona. Ponadto w łazience znajduje się grzejnik elektryczny, który mógłby pomóc w rozwiązaniu problemu wilgotnych ręczników. Ma Pani rację, w ostatnim czasie zmieniliśmy naszą ofertę. 13 lipca został zmieniony opis i profil działalności, kierując ją do gości z dziećmi przynajmniej 12-to letnimi. Niemniej wszystkie wcześniejsze rezerwacje (do 25 sierpnia b.r. ) odbywały się na starych zasadach. W tym czasie Państwa pobytu w Siedlisku były również inne dzieci. Nie zmieniło to natomiast niczego w ofercie, nie spowodowało też zawężenia lub rozszerzenia oferowanych przez nas "atrakcji" Zawsze informowaliśmy naszych gości, że miejsce nie jest specjalnie przygotowane dla dzieci. Nie mamy piaskownic, zjeżdżalni, animacji itp. Taka informacja widniała również w opisie do 13 lipca. Mimo to, przyjeżdżały rodziny z dziećmi, pobyt uważali za udany, a dzieci często nie chciały stąd wyjeżdżać. Jesteśmy przekonani, że byłoby tak i tym razem, ale uznali Państwo za słuszne skrócić pobyt. Pociesza nas to, iż Pani opinia wydaje się być odosobniona we wszystkich miejscach w internecie, gdzie podzieliła się Pani wrażeniami z pobytu u nas. Tak czy inaczej, dziękujemy za krytykę, postaramy się naprawić zawieszającą się spłuczkę. Z poważaniem Gospodarze


5

Z czystym sumieniem możemy polecić Siedlisko Zaśpiew na dłuższy pobyt urlopowy, jak i weekendowy wyjazd. Siedlisko znajduje się na uboczu, pośród drzew, pól oraz łąk. Jest to idealne miejsce dla osób szukających spokoju, chcących odpocząć od przytłaczającego zgiełku miasta czy miłośników długich spacerów. Pasjonaci kąpieli też znajdą coś dla siebie, bo w okolicy znajduje się kilka jezior, które tylko czekają by dać do nich nura. O jedzeniu moglibyśmy się rozpisywać bez końca (w samych pozytywach), a i tak zabrakłoby znaków, żeby wyrazić jak było dobre. Każde śniadanie, obiad i deser było niezapomnianą, regionalną podróżą kulinarną, która rozpieszczała nasze kubki smakowe. Po prostu musicie przyjechać i sami się przekonać, bo tego naprawdę nie da się opisać słowami! :) Kamila i Marek to cudowni Gospodarze, którzy bardzo dbają żeby niczego gościom nie zabrakło. Zawsze służą radą i pomocą, a także chętnie dzielą się wiedzą co warto zobaczyć w okolicy. Dziękujemy za cudowny pobyt i piękne wspomnienia, które na zawsze z nami pozostaną. Naprawdę liczymy, że kiedyś tutaj wrócimy! Karolina & Oskar


5

Siedlisko Zaśpiew to idealne miejsce dla osób szukających spokoju i wyciszenia. Dookoła lasy, jeziora, można chodzić na długie spacery, jeździć rowerem, praktykować jogę, medytować, czytać książki. Gospodarze bardzo mili, wspaniałe i pyszne domowe jedzenie. W Siedlisku panuje domowy klimat, widać upływ czasu i nie wszystko jest idealne, jeśli ktoś jest pedantyczny to może poszukać bardziej idealnego miejsca. To jest w 100% naturalne i prawdziwe tak jak Gospodarze, którzy chętnie porozmawiają z gośćmi, podzielą się swoją wiedzą, historią domu, podpowiedzą, co warto zobaczyć w okolicy. W Siedlisku znajdują się dwa duże psy i koty. Wyjazd udany, polecamy.


5

Od lat nie miałam guli w gardle wyjeżdżając z jakiegoś miejsca. Tym razem jednak kilka łez popłynęło, bo Siedlisko Zaśpiew nie ma sobie równych! Wróciliśmy niesamowicie wypoczęci dzięki ciszy, spacerom po polach i lasach, a także z zapałem do gotowania, aby choć trochę zbliżyć się do umiejętności Kamili. Już planujemy, że wrócimy w przyszłym roku, bo takiego prawdziwego wypoczynku nie doznaliśmy nigdzie indziej. Bardzo, bardzo polecamy!


5

Mogę z czystym sumieniem polecić siedlisko wszystkim, którzy chcą wypocząć w otoczeniu pięknej przyrody! Gospodarze są otwarci i ciepli, kuchnia Kamili nie ma sobie równych, okolica jest tak cicha, ze można zapomnieć o istnieniu cywilizacji. Będziemy wracać ❤️


5

Siedlisko Zaśpiew to miejsce dla osób lubiących wiejskie klimaty i wyśmienite jedzenie (dzięki Kamilla!) Mili Gospodarze potrafią stworzyć przyjazną atmosferę dla poszukujących miejsca bez zgiełku, telewizorów, a nawet dostępu do internetu (brak lub bardzo słaby zasięg sieci, prawdziwy detox!!!). Cisza i sielski spokój. Lasy na miejscu, jest gdzie pojechać na rowerach, czasami trochę po piaszczystych duktach. Jeziora w odległości rowerowej (5 km), choć i pieszo też można. Drodzy Gospodarze, Kamillo i Marku, dziękujemy! Było nam jak u Babci na wsi.


5

Było niesamowicie. Przepiękne okolice, cisza, tylko odgłosy natury. Przepyszne jedzenie. No i Właściciele! Wprowadzali bardzo miłą i sympatyczną atmosferę, bez tworzenia sztucznych barier. Kamila rozpieszczała nas jedzeniem. We dwójkę pięknie śpiewali.


5

Z całego serca polecamy! Cudowni ludzie, sielskie miejsce, szalenie dobre jedzenie. Kojący pobyt dla ciała duszy, dzieci i dorosłych ❤️


4

Piękna okolica lasów i pól. Spokój, śpiew ptaków i szum drzew. Przecudowne jedzenie i gościnność Kamili. Wieczorne ognisko i smażenie kiełbasek. Nie polecam dla osób z samochodami elektrycznymi które będą chciały się podładować. Po rozmowie z Kamilą podłączyliśmy się przez gniazdko aby się podładować, ale gdy Marek nas zobaczył to doszło do niemiłej rozmowy. Gdyby nie to, to zdecydowanie dałbym 5 gwiazdek.


5

Cudowny pobyt, cudowni Gospodarze. Nic dodać nic ująć....polecamy z całego serca. Fantastyczna kuchnia Kamili - wszystko świeże, pyszne i podane z sercem . Wspaniała integracja z przyrodą, śpiew ptaków, szum lasu, wieczorne ognisko.... cóż chcieć więcej ☺️ Relax relax jeszcze raz relax...( Oczywiście z pełnym brzuszkiem) W siedlisku Zaśpiew niczego wam nie zabraknie, Polecamy z całego serca i dziękujemy za wspaniały pobyt.... Julita i Adam


5

Serdecznie polecamy pobyt u Kamili i Marka. Bardzo gościnni gospodarze, z sercem na dłoni i w kuchni. Pyszne posiłki, regionalne, świeże, na wiele diet, pomidorówka, ser z mleka od krów sąsiadów, ciasta, sałatka z pokrzywy, wszystko totalny sztos! Jeżeli szukacie spokojnego miejsca w otoczeniu przyrody, gdzie będziecie czuć się mile widziani, również z psami i dziećmi, to koniecznie odwiedźcie Zaśpiew. :)