Polecamy Chatę Knyszwicze - mimo, że o tej porze roku (luty) pogoda była, delikatnie mówiąc, brzydka, Chata zapewnia komfort, ciepło, przytulność. Bardzo czysto, bardzo klimatycznie, kominek świetny i daje dużo ciepła. Bardzo miłe przywitanie - swojskie smakołyki :)
Bardzo serdecznie przyjęcie. Cisza, spokój, czyli to czego najbardziej potrzebowaliśmy w tym momencie. Bardzo udany urlop. Dziękujemy :)
Jeśli ktoś szuka miejsca na wypoczynek z dala od innych ludzi, to warto rozważyć pobyt w Chacie Knyszewicze. Miejsce wyjątkowe pod wieloma względami, sam domek przygotowany na przyjęcie gości z dbałością o szczegóły. Myślę, że powrócimy do Knyszewicz, tym razem- w porze letniej.
Przepiękne miejsce na samym końcu świata. Cisza i bezwzględny spokój. Pan Piotr to osoba o ogromnym sercu. Niezwykle pomocny i dobry człowiek. W kazdym detalu widać jak bardzo zależy mu na miejscu, do którego zaprasza innych. Chata w niezwykłym bialoruskim, urzekającym klimacie. Dookoła piękny ogród. Jest cudowny klimat, ale jest też wszystko co potrzebne do komfortowego wypoczynku, od leżaków, hamakow, rowerów, po wygodne łóżko z mięciutka pościelą. Polecamy z całego serca to niezwykle, sielsko- anielskie miejsce. Patrycja z Gdańska
Cudowne miejsce na wypoczynek. Totalna ucieczka od zgiełku miasta. Jest się tu i teraz. Detoks od telefonu i innych zapychaczy czasu. Wspaniałe spędzony czas z dziećmi. Zabawy na polu, granie w piłkę i Nasz śmiech -zapamiętam na długo. Miejsce totalnie na odludziu. Chata piękna i klimatyczna. Można poczuć się jak w domu. Gospodarz pomocny i życzliwy (jak i inni członkowie rodziny). Na miejscu polecone atrakcje warte uwagi. Podsumowując miejsce idealne dla osób które chcą uciec od miasta i poczuć jak życie zwalnia. Nam nie chciało wracać się do domu! Na pewno wrócimy i tym razem mam nadzieje, że uda nam się spotkać żubry .
Niestety zawiedliśmy się. Jedyne, co dalo ogromny urok temu miejscu, to piękny piec, przy którym nawet nie ma jak się wygodnie rozsiąść, bo do wyboru są ławki, krzesła lub twardy bujany fotel. Łóżko niewygodne i malutkie. Prysznic nie działa sprawnie, a przy kwocie ok 400 zł za dobę musieliśmy szukać sklepu, żeby kupić papier toaletowy, bo na weekend przewidziano 1 rolkę. Nocleg zdecydowanie nie jest wart swojej ceny.
Przede wszystkim dziękuję, że wybraliście nasze miejsce. Dziękuję też za opinię mimo, że jest dla mnie bolesna i trudno mi ją przyjąć bez emocji, zwłaszcza że ostateczna ocena wskazuje na to, że wszystko w Chacie było złe:( Jak pewnie widzieliście czytając inne recenzje o naszym miejscu (zapewne były jednym z powodów wyboru) - nasi goście lubią wnętrza i klimat chaty. Wszystkie meble i wyposażenie widać na zdjęciach. Nie dostaliśmy nigdy na ten temat żadnych uwag. Co do reszty - warto dać znać gospodarzowi, że czegoś Wam brakuje, coś nie działa - w przypadku takich starych domów odtwarzających dawne czasy wiele może się zepsuć, ale wiele rzeczy da się poprawić na miejscu. Żałuję, że tego nie zrobiliście, bo pewnie wtedy nie byłoby takich negatywnych emocji.
Pobyt w chatce bardzo udany. Miejsce z dbałością o szczegóły. Na powitanie dostaliśmy chleb i jajka - bardzo miły akcent. Miejsce bardzo wygodne nawet na dłuższe pobyty, kuchnia bardzo dobrze wyposażona (nawet w piekarnik, co na slowhopie się nie zdarza). Piękny piec kaflowy w salonie. Jedyne mankamenty to prysznic, w którym ustawienie temperatury wody kosztuje sporo nerwów oraz brak wygodnego miejsca żeby posiedzieć w salonie przy piecu kaflowym- zamiast kanapy - dwie drewniane ławy. Podejrzewam, ze latem przy ładnej pogodzie byśmy tego nie zauważyli, ale zimą miało to znaczenie. Okolica piękna i spokojna. Puszcza Knyszyńska niesamowita. Bardzo polecam.
Fantastyczne miejsce w okolicy idealnej do wyluzowania i ucieczki od miejskiego zgiełku. Chata zadbana i urządzona w białoruskim stylu. Niezwykły klimat dzięki pięknemu piecowi kaflowemu. Gospodarz przywitał nas chlebem na zakwasie i porcją jaj, które do końca pobytu wystarczyły nam za śniadanie :)
Świetne miejsce na reset od miasta! tradycyjna, odnowiona i komfortowa drewniana chata, w pełni wyposażona. Fajne miejsce dla osób z dziećmi by odpocząć. Jedyny minus to łóżko które nie jest zbyt wygodne dla wysokich osób. Bardzo miły gospodarz który wie wiele o okolicy oraz jej historii.
Goście przyjeżdżający do mego domku, chcą na chwilę zapomnieć o teraźniejszości i chociaż minimalnie poczuć się jak nasi przodkowie, którzy żyli w skromnych, wiejskich, drewnianych chatach. Domek otwierając swe drzwi, stawił to za swój priorytet, jednak mając na uwadze swych przyszłych mieszkańców, został przystosowany do współczesnego człowieka. Wymiary materaców są standardowe (200 cm długości).
Uwaga! Pobyt w Chacie Knyszewicze niesie duże ryzyko, że bez pamięci zakochamy się w Podlasiu (a dokładniej - w Grodzieńszczyźnie) oraz nie będziemy w ogóle mieli ochoty wracać do szarej, miejskiej rzeczywistości. Tylko dla spragnionych absolutnej ciszy, czystego powietrza i przepięknych widoków. Do tego Pan Piotr jest fantastycznym gospodarzem, z przyjemnością słuchałam wraz z mężem jego historii o regionie i lokalnej kulturze białoruskiej. Mamy nadzieję wkrótce odwiedzić to miejsce ponownie :)
Cudowne, jedyne w swoim rodzaju miejsce, z dala od świata. Magiczny, czysty dom, z którego nie chce się wychodzić, a klimatu dopełnia piec kaflowy. Wszystko dzięki właścicielowi i jego wspaniałej gościnności. Nie mogłam wybrać lepszego miejsca na zakończenie tego dzikiego roku.
Przepiękne i malownicze miejsce, otoczone lasami, polami, łąkami i pagórkami. Urocza chata urządzona w starodawnym stylu, położona z dala od innych zabudowań - co pozwala na prawdziwy wypoczynek w ciszy i spokoju i do tego niesamowicie ciepły i życzliwy Gospodarz! Polecam wszystkim, którzy chcą się wyłączyć, zrelaksować, poobcować z naturą, pojeździć rowerami. Znajdzie się coś dla każdego, coś dla chcących spędzić czas aktywnie i coś dla osób, które chcą posiedzieć pod lipą i wypić w spokoju kawę. Serdecznie polecam!!! Jeszcze raz dziękuję za wspaniały pobyt!:)
Przepiępkne miejsce, urzekająca, urządzona z dbałością o każdy szczegół chata, otoczona malowniczą przyrodą zachwyci każdego. Spędziliśmy kilka fantastycznych dni grzejąc się przy pięknym kaflowym piecu, kosztując lokalnych wyrobów i potraw i rozkoszując się jesiennym spokojem. W okolicy warte odwiedzenia lasy Puszczy Knyszyńskiej, cerkwie, w tym dostojna cerkiew w Supraśli i zabytkowy meczet w Kruszewiczach. Nadto w pobliżu możliwe do spotkania liczne stado wolnożyjących żubrów. Wszystko to sprawia, że w chacie nie można się nudzić. Warto również skorzystać ze znajdującego się przy chacie miejsca na ognisko. Spotkaliśmy się także z ogromną życzliwością, gościnnością i uczynnością Gospodrza, który dokłada wszelkich starań żeby pobyt w chacie był przyjemny dla gości. Na powitanie czekały na nas m.in. wiejskie jajka i przepyszny swojski chleb. Wszystko to sprawia, że pobyt w Chacie Knyszewicze jest dla nas niezapomniany i liczymy na szybki powrót w przyszłości. Polecam z całego serca!
Wspaniały wypoczynek w spokoju i w pięknych okolicznościach przyrody-prawdziwy detoks! Serdeczność i gościnność gospodarzy- ujmująca. Czekamy na kolejną wizytę . Dziękujemy!
Cudowne miejsce, klimatycznie urządzone i pięknie położone. Wnętrze jest bardzo zadbane i czyste, kuchnia w pełni wyposażona. Na przywitanie otrzymaliśmy świeżo upieczony chleb i swojskie jaja. Na zewnątrz zachwyciły mnie stare, olbrzymie lipy, które roztaczały swój zapach na całe podwórze. Gospodarz na terenie posesji buduje aktualnie ruską banię i po naszej akceptacji przyjeżdżał o umówionej porze kontynuować prace, co nam osobiście nie przeszkadzało, ponieważ pojawiał się na krótko i był raczej dyskretny. Gospodarz to bardzo sympatyczny i pomocny człowiek, z którym z przyjemnością rozmawialiśmy o historii Podlasia. Chętnie wrócimy w to miejsce, może tym razem jesienią? Serdecznie polecamy!
Piękny dom, w którym nawet praca staje się odpoczynkiem. Nie mogliśmy wymarzyć sobie lepszego miejsca na oderwanie się od codziennej rzeczywistości. Bardzo dziękujemy Panu Piotrowi za gościnę, porady i pomoc. Podlaskie krajobrazy skradły nam serce – będziemy polecać wszystkim to miejsce i gospodarza, bo spędzony tutaj czas zapamiętamy na długo!
Wspaniałe, ciche, klimatyczne miejsce przy naturze, ciepły kominek i niespotykana gościna gospodarza. Pyszny swojski chleb, jajka i miód. Dla dzieci huśtawki i mnóstwo kreatywnej przestrzeni. Spotkaliśmy też żurawie i łosie. Byliśmy tam z dwójką dzieci przez tydzień. Polecam.
Fantastyczne miejsce dla każdego, kto pragnie odetchnąć od zgiełku miasta i pędu życia. Przestrzeń, cisza i fantastyczna podlaska chata. Śnieg na polach, łosie podchodzące pod okna, trzaskający ogień w piecu, fotel bujany, książki... No i czekający na gości serdeczny gospodarz, Pan Piotr, z przepysznym podlaskim chlebem... Panie Piotrze, dziękujemy!
Czyste pachnące powietrze, cisza aż dzwoni w uszach, dom stworzony z miłością, pieczołowicie odrestaurowany, Pan Piotr - gospodarz - serdeczny i pomocny. Chata Knyszewicze to raj dla tych, którzy potrzebują wrócić do korzeni. Wszystko sprzyja odpoczynkowi. No i ten zielony, kaflowy piec. Raj! Dziękujemy :)))
Oceniam to miejsce razem z klimatem i gospodarzem na 10 z 5. Jesteśmy niesamowicie zachwyceni tym magicznym weekendem. Nie mogłem sobie wymarzyć lepszego miejsca do świętowania urodzin. Dziękujemy! :) P.S.: na pewno wrócimy ;)