5 NAJCZĘŚCIEJ POLECANYCH PARKÓW NARODOWYCH W POLSCE

czyli Złote Pinezki 2022 w Mapach Google

  

 

Zanim przejdziemy do konkretów, szybka lekcja historii. Pierwszy park narodowy na świecie - Park Narodowy Yellowstone utworzono w 1872 r. w Stanach Zjednoczonych. Cel był prosty - chronić to, co naturalnie piękne, uwrażliwiać ludzi na przyrodę i ograniczyć zawłaszczanie przez człowieka terenów o ogromnej wartości przyrodniczej, kulturowej, krajobrazowej i naukowej. Ideę tworzenia sanktuariów przyrody szybko podchwycili Brytyjczycy i Szwedzi. W Polsce pierwsze dwa parki narodowe powołano do życia w 1932 r: Pieniński i Białowieski. Dziś w Polsce jest ich 23, z czego najmniejszy zajmuje obszar zaledwie 21,46 km2 (tyćkę więcej niż warszawska Wola).

Przed Wami złota piątka najchętniej polecanych parków narodowych w Polsce. Opierając się na opiniach googlowiczów i naszej własnej, wybraliśmy dla Was same perełki. Nie zdziwcie się, jeśli pominiemy jakiś szczyt, szlak albo atrakcję znaną z przewodników. Nie zależy nam na tym, aby wycierać i tak już utarte ścieżki. Zachęcamy Was przede wszystkim do samodzielnego odkrywania. Jeśli planujecie wycieczkę do wspomnianych parków, traktujcie ten tekst jako zajawkę. Pamiętajcie, że te niewielkie, chronione obszary, to jedyne pozostałe zwierzętom i roślinom habitaty, w których my jesteśmy tylko gośćmi.

Ale musicie wiedzieć coś jeszcze. Atrakcyjność danego parku zwiększa liczbę turystów, która go odwiedza. Nie będziemy Was odwodzić od wizyty w tych niezwykłych miejscach, ale pamiętajcie, że nie wszystkie drogi prowadzą na Śnieżkę. Na terenach chronionych przyrodniczo ogromnie ważne jest, aby rozładowywać ruch turystyczny i ograniczać antropopresję. Jak to zrobić? Wystarczy, że zdecydujecie się na wycieczkę poza sezonem, będziecie unikać weekendów i zamiast stać w kolejce na szlak, wybierzecie inny. Prawda, że proste? A jeśli mieliście już okazję podziwiać parki z naszej złotej piątki, wybierzcie inny kierunek i dajcie szansę młodszym pokoleniom na poznanie ich w możliwie niezmienionym stanie.


Bieszczadzki Park Narodowy

BNB to trzeci co do wielkości Park Narodowy w Polsce, którego obszar od momentu powstania był powiększany czterokrotnie. Efekt? W Bieszczady można zapuszczać się bez końca. Potencjalnie odporni na góry, którzy do niedawna oglądali je wyłącznie na widokówkach, pokochali Bieszczady po głośnym serialu "Wataha", którego akcja rozgrywa się na terenie BPN. Dziś popularne są wędrówki po miejscówkach, w których kręcono serial. Ale to tylko wstęp do pięknej i dzikiej bieszczadzkiej przyrody. Największe w Polsce i drugie co do wielkości stado żubrów na świecie? Na stanowisku. Naleśniki olbrzymy w Chatce Wędrowca? Podano do stołu. Niebo nieskażone sztucznym światłem, na którym każdej nocy, bez specjalnych sprzętów można podziwiać imponujący spektakl gwiazd? Obecne. Spotkanie z niedźwiedziem? Też możliwe (ostrzegamy, nie polecamy).

Co jeszcze robić w Biesach?

- Wskoczcie na Główny Szlak Bieszczadzki, odwiedźcie Połoniny - Wetlińską i Caryńską, czyli niezwykłe górskie łąki, na których kiedyś odbywał się tradycyjny wypas owies. Dziś puchatych kulek jest mniej, ale władze BPN robią wszystko, by przywrócić tradycję wypasu na połoninach. Zajrzyjcie do słynnej Chatki Wędrowca - najstarszego bieszczadzkiego schroniska położonego u podnóża Połoniny Wetlińskiej. Ale uwaga! Te dwie połoniny taka bieszczadzka klasyka, bywa tłumnie.

- trochę mniej tłoczno z Mucznego na Bukowe Berdo. Tylko zabierzcie wiatrówkę, bo może dmuchać! Dalej rzut kamieniem w Krzemień- drugi co do wysokości szczyt polskich Bieszczadów. Uprzedzamy jednak, że tu wdrapywanki na czubek nie będzie, bo szlak prowadzi “obok” a nie “przez” szczyt, który został objęty ochroną przyrodniczą BPN. Chętni mogą szurać dalej na Tarnicę, ale uprzedzamy: to nie będzie samotna wycieczka.

- Po górskich wdrapywankach dobrze Wam zrobi nieco odmiany. Wyrównajcie oddech, a potem ruszcie szlakiem drewnianych cerkwi. Drewniane, paruset letnie cerkwie to pozostałość po czasach kiedy Bieszczady były częścią Rusi. Być może po drodze natraficie na opuszczone wioski, których w Biesach nie brakuje.

- To może teraz trochę teorii? W Ośrodku Edukacji Ekologicznej i Muzeum Przyrodniczym BdPN zrobią z Was doktora od Bieszczad. No i mają gipsowy odlew nosorożca włochatego znalezionego w kopalni głębinowej na Ukrainie.

- Lubicie coś zmalować? Zajrzyjcie do Bieszczadzkiej Szkoły Rzemiosła na warsztaty garncarstwa, kaligrafii, albo wypiekania proziaków w wiejskim piecu.

Jak już zmęczycie się tymi wszystkimi aktywnościami, przysiądźcie gdzieś na dłużej i skosztujcie lokalnego browaru Ursa Maior.

Musisz to wiedzieć: Na teren Bieszczadzkiego Parku Narodowego nie można wprowadzać psów. W Bieszczadach żyją 3 największe europejskie ssaki drapieżne: ryś, niedźwiedź brunatny oraz wilk. Nie zapuszczajcie się na szlaki po nocy, nie tylko nie wolno tego robić, ale jest to zwyczajnie niebezpieczne. Miś Yogi niewiele ma wspólnego z prawdziwym niedźwiedziem.

Rowerem: W BPN rowerowanie dozwolone jest tylko na drogach publicznych oraz oznakowanych trasach rowerowych. Nie wjeżdżamy rowerkiem na piesze szlaki. 

Dla dzieci: do LASUMIŁEJ - najgrubszej jodły w Polsce!

Coś innego: rajd konny po Bieszczadzkich szlakach! Na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego wytyczono około 65 km szlaków konnych.

Pieniński Park Narodowy

A tutaj, choćby z racji wieku należą się oklaski. PPN to najstarszy park narodowy w Polsce i drugi na świecie obszar chroniony. Niezwykłe walory przyrodnicze Pienin doceniono już w 1932 roku. Trzy Korony, Zamek Czorsztyn, spływ Dunajcem, dajemy głowę, że nawet jeśli nie postawiliście tam stopy, to na bank kojarzycie te hasła.

Oto nasz subiektywny przewodnik po najfajniejszych atrakcjach PPN i jego okolicach:

- Podziwianie gór z poziomu wody? Nas to kręci! Wiecie, że spływy Dunajcem to już ponad dwustuletnia tradycja? Zapoczątkowali ją tzw. flisacy, czyli chłopi, którzy zajmowali się transportem. Pierwsze spływy miały miejsce w 1831 roku. Tratwy flisackie zbudowane są ze świerkowych desek połączonych linami. Po każdy spływie tratwa jest rozmontowywana do transportu i składana ponownie. Możecie wybrać jedną z dwóch tras: Sromowce Kąty - Szczawnica lub Sromoce Kąty - Krościenko nad Dunajcem. Ważne abyście pamiętali, że spływy rozpoczynają się z początkiem kwietnia i trwają do końca października. Nie będziemy ściemniać- to dość popularna rozrywka wśród turystów, więc zaplanujcie wyjazd przed sezonem. Alternatywną dla flisaków jest rafting z chłopakami z GOPru. Do wyboru do koloru, fajne wspomnienia gwarantowane.

- Wolicie piesze wycieczki? Spróbujcie podreptać Drogą Pienińską do Czerwonego Klasztoru na Słowacji. Dziewięć kilometrów imponujących widoków, ochów i achów. Flisaki też zobaczycie, ale z poziomu lądu pod stopami. Fajnie? To dodamy jeszcze, że po słowackiej stronie trasy można odrobić straty kaloryczne wciągając słynny smażony ser, a po polskiej stronie kwaśnicę, dziadki z bryndzą albo oscypki. Miłośników gór zapraszamy na Trzy Korony i Sokolicę, a fanów pedałowania na piękne szlaki dookoła Jeziora Czorsztyńskiego i nad Dunajec.

- “Niepylak apollo”- zapamiętajcie tę nazwę i szeroko roztwórzcie oczy podczas wędrówek żeby dostrzec tego niezwykłego motyla, jednego z największych w Polsce motyli dziennych, występującego tylko na obszarze Pienin. Naszym zdaniem piękny ziomek. Pasjonatów podróży w czasie zapraszamy na zamki: w Nidzicy, Czorsztynie oraz do Zamku Pieniny.

Musisz to wiedzieć: Na teren polskiego Pienińskiego Parku Narodowego nie można wprowadzać psów.

Rowerem: rzut kamieniem nad Jezioro Czorsztyńskie (Ścieżka dookoła Jeziora, Velo Czorsztyn) i nad Dunajec (Velo Dunajec)

Dla dzieci: wjazd wyciągiem krzesełkowym na Palenicę, zjeżdżalnia grawitacyjna, spływ Dunajcem.

Coś innego: Redyk! Czyli uroczyste wejście (redyk wiosenny) lub zejście (redyk jesienny) owiec z hal. Tysiące puchatych kulek spacerujących ulicami, czy może być coś bardziej czadowego?  

Słowiński Park Narodowy

Zaczniemy od trzech złotych rad: nie jedźcie meleksem, nie jedźcie latem, nie liczcie na to, że poczujecie klimat Słowińskiego Parku w trakcie 3-godzinnej wycieczki. To jak już mamy wstępny plan zwiedzania, to możemy przejść do konkretów:

- Na terenie Słowińskiego Parku Narodowego znajduje się największy pas ruchomych wydm w Europie, którego najwyższy punkt- Łącka Góra, ma ponad 40 metrów. Z jej szczytu rozpościerają się świetne widoki na jezioro Łebsko, Morze Bałtyckie czy wzgórze Rowokół. Ale to nie wszystko- możecie mieć pewność, że to co zobaczycie to absolutnie unikalny krajobraz, który gwarantują właśnie ruchome wydmy, poruszające się zgodnie z kierunkiem wiatru nawet do 10 m w ciągu roku!

- Wsadźcie na głowę wędkarski kapelusz, spakujcie zapas wody i wyruszcie na wycieczkę brzegiem morza aż do Wydmy Czołpińskiej. Traska na 4-5 godzin, ale widoki wynagradzają ten wysiłek.

- W 2016 roku morze koło Czołpina odsłoniło zatopiony las. Kiedy zobaczycie wystające na powierzchnie, nawet 3000-letnie pnie dębów, będziecie zbierać szczęki z piasku. Naszym zdaniem to naturalna scenografia do filmowego hitu albo dobrego kryminału. Tylko czekamy, aż ktoś podbierze nam ten pomysł.

- Czy są na pokładzie grzybiarze? W SPN można spotkać sporo hitowych i chronionych grzybów, w tym jeden, który nie ma wstydu. Nazywa się sromotnik bezwstydny (polecamy wygooglać obrazek). Bomba? Są też smardze i wiele gatunków grzybów ekskluzywnych (zaraz po truflach). Uwaga! Podziwiamy, w żadnym razie nie zbieramy!

Musisz to wiedzieć: W 1977 roku park został włączony przez UNESCO do sieci rezerwatów biosfery.

Rowerem: można, jak najbardziej. Nie trzeba targać rowerka na wydmy, przed wejściem znajdziecie parking. Hardkorowcom polecamy czerwony szlak nadmorski (wtedy wdrapywanka z rowerem na piaskową górę konieczna). Rozważcie też szlak dookoła Jeziora Gardno.

Dla dzieci: Labirynt w Łebie i dużoooo piasku. Czy woda i piasek kiedyś się nudzi?

Coś innego: Kluki! (o których wspominaliśmy o tutaj)

Jak być fajnym turystą? Czyli zapisać, zapamiętać i przestrzegać:


1. Śmieci są nieodłączną częścią turysty w drodze na i ze szlaku. Zawsze zabieramy je ze sobą.
2. Chodzimy tylko wytyczonymi szlakami.
3. Nie wchodzimy na szlaki zamknięte.
4. Nie spacerujemy nocą.
5. Nie robimy burdy. Możecie być pewni, że młodemu jelonkowi nie przypadną do gustu hity Young Leosi.
6. Pamiętamy o wrażliwości na innych turystów, szczególnie w okresie zimowym. Wtedy ludzie korzystają z różnych środków poruszania się: nart, skiturów, rakiet śnieżnych, na piechotę – trzeba szanować cudzą przestrzeń, nie zadeptywać szlaków dla narciarzy, ustępować miejsca, nie iść szpalerem itp.

Karkonoski Park Narodowy

Ten laureat nie powinien być zaskoczeniem dla nikogo, kto choćby liznął polskich parków narodowych. Graniczący z Czechami Karkonoski Park Narodowy to jeden z najbardziej znanych i najchętniej odwiedzanych tego typu miejsc w Polsce. Magię Karkonoszy dostrzegli nawet filmowcy Disneya i na tło dla kilku scen jednej z jej filmowych części “Opowieści z Narnii” wybrali Wąwóz Kamieńczyka.

A co nas kręci w Karkonoszach?

- KPN to dom wielu wspaniałych gatunków zwierząt. Do najbardziej niezwykłych mieszkańców parku narodowego należy cietrzew, wilk oraz muflon. Wolicie mniejsze żyjątka? Radzimy spakować dodatkowe oczy i wypatrywać sóweczki - najmniejszej sowy w Europie, która rozmiarem przypomina skowronka. Nie bójcie żaby jeśli nie uda Wam się jej wypatrzeć, bo w parku czeka 199 innych gatunków ptaków. Śpiewom i zachwytom nie będzie końca.

- Leżący powyżej Wąwozu Kamieńczyka (tego od Narnii) Wodospad Kamieńczyka to najwyższy wodospad polskich Sudetów.

- W KPN czeka na Was 130 km szlaków i ścieżek edukacyjnych. Pewnie zastanawiacie się dlaczego nie zaczęliśmy tego tekstu od Śnieżki? Otóż w sezonie letnim, każdego dnia na jej szczyt potrafi wejść nawet 10 tys. osób. Turyści drążą tunele w szlakach na Śnieżkę i Kopę do tego stopnia, że jakiś czas temu KPN zdecydował się na akcję #WeekendBezŚnieżki, która miała za zadanie odciągnąć turystów od wytartych i najbardziej obleganych szlaków, pokazując inne, równie atrakcyjne krajobrazowo i przyrodniczo tereny w otulinie Parku oraz górach otaczających Kotlinę Jeleniogórską.

I tak, pewnie, że fajnie jest wspiąć się na najbardziej popularny szczyt, ale slowhopowy turysta wybierze inny sposób odkrywania parku, bez tłumów i kolejek. Poza tym nie samą Śnieżką Karkonoski Park Narodowy stoi. Spróbujcie odkryć środkową część KPN lub odwiedzić czeską stronę Karkonoszy. Warto również zdać się na sugestie KPN i ruszyć w okolice otuliny lub równie urokliwe tereny Kotliny Jeleniogórskiej, np. wspiąć się na szczyty Gór Izerskich lub zobaczyć Góry i Pogórze Kaczawskie. Taki wybór rozprasza ruch turystyczny i zmniejsza antropopresję, pomagając przyrodzie zachować swój czar na nasze kolejne odwiedziny.

- Karkonoski Park Narodowy to jeden z nielicznych parków, który przyjmuje pieski, pod warunkiem, że są prowadzone na smyczy i wędrują z opiekunem po wyznaczonych szlakach. Musicie się więc liczyć z tym, że ze względów przyrodniczych, część szlaków jest zamknięta dla czworonogów.

Musisz to wiedzieć: W parku obowiązuje zakaz poruszania się nocą.

Rowerem: Single Track Olbrzymy, single tracki w Izerach (Singletrek pod Smrkem oraz Single Track Świeradów Zdrój).

Dla dzieci (i dorosłych!): Ścieżki Edukacyjne Karkonoskiego Parku Narodowego. Część z nich jest niedostępna dla normalnego ruchu turystycznego i wyznaczona poza szlakami, co oznacza, że przejść ją można tylko w obecności pracownika edukacyjnego KPN. W bonusie ciekawostki o parku, roślinności, geologii i wiele innych smaczków nie do zdobycia <3. Sprawdźcie też: Sudecką Zagrodę Edukacyjną, Geopark Kraina Wygasłych Wulkanów, Paszport Odkrywcy 

Coś innego: Podziemne trasy turystyczne 

Ojcowski Park Narodowy

Każdy z nas zna przynajmniej jednego człowieka, który ma w szufladzie analogowe zdjęcie z Maczugą Herkulesa, z wycieczki szkolnej do Ojcowa. Sami takie mamy i przyznajemy bez ściemy, że za dzieciaka ojcowskie skały robiły na nas wrażenie. Dowód? Pamiętamy je do dziś! Uwielbiana przez nauczycieli geografii i rodziców destynacja to super kierunek dla początkujących i drobnotuptających odkrywców przyrody. Ojcowski Park Narodowy, mimo że najmniejszy w Polsce, przyciąga fanów legend, wspinaczki, tajemniczych jaskiń i formacji skalnych. To tutaj znajduje się Zamek na Pieskowej Skale, który posłużył za lokację dla filmów i seriali takich jak: Janosik, Ogniem i Mieczem, czy bardziej współczesnego “Reichu”, Władysława Pasikowskiego.

A teraz kilka naszych ulubionych ciekawostek na temat OPN:

- Lubicie nietoperze? Teren Parku zamieszkuje aż 17 gatunków tego ssaka. W tym roku padł rekord ich liczebności, leśnicy doliczyli się aż 857 zimujących batmanów. Nie zdziwcie się więc, gdy spotkacie je podczas wizyty w Jaskini Ciemnej, którą - tu ciekawostka - zwiedza się ze świecą w dłoni.

- W drodze powrotnej z Jaskini Ciemnej, przechodząc przez Krakowską Bramę, wspomnijcie legendę która mówi, że odległość dzieląca kolumny z roku na rok się zmniejsza. Ich całkowite zamknięcie ma zwiastować koniec świata. Jeśli lubicie wiedzieć więcej (zwiedzać, a nie tylko zaliczać), warto przed wycieczką wstąpić do multimedialnego Muzeum OPN, w roli lektora wspaniała Krystyna Czubówna.

Pozostaje pytanie: kiedy? Jak się łatwo domyślić niewielkie rozmiary Parku nie sprzyjają rozładowaniu ruchu turystycznego. Unikajcie sezonu i weekendów. Spróbujcie podejść do wyprawy spontanicznie, odkrywajcie uważnie i powoli, a jeśli zaskoczy Was tłum na szlaku spróbujcie zmienić plan wycieczki. W końcu nikt Was z niej nie rozlicza;)

Musisz to wiedzieć: Na terenie Ojcowskiego Parku Narodowego uprawianie wspinaczki skałkowej jest zabronione.

Rowerem: Szlak Orlich Gniazd czeka na zdobywców! Radzimy jednak spokojną wycieczkę z przystankami i czasem na podziwianie krajobrazów. A tym co wolą na maksa szepniemy tylko, że wycieczka rowerowa połączona ze wspinaczką też jest do zrobienia.

Dla dzieci: Legendy! Przed przyjazdem zróbcie research, który później wykorzystacie w trakcie wycieczki z dzieciakami. Słuchając legend i ciekawostek związanych z odwiedzanymi miejscami zapamiętają tę podróż dużo lepiej, bankowo! Zróbcie też sztuczkę z rozpoznawaniem wapiennych formacji, może przypominają Wam jakiegoś zwierza? Poszukajcie skamieniałych muszli amonitów i ciekawych skał. Trochę ich tu jest;) 

Coś innego: Szybkie hop za OPN i zwiedzanie pobliskich jaskiń: Jaskinii Nietoperzowej, Jaskini Wierzchowska Górna. Również w okolicy OPN można się powspinać (w samym parku jest zakaz). Największe nagromadzenie skał znajduje się w Jerzmanowicach.

TO MOŻE CIĘ ZAINSPIROWAĆ