Słyszeliście kiedyś takie zdanie: "nienawidzę basenów, jak widzę basen to przechodzą mnie ciarki i zaczynam uciekać w popłochu"? No właśnie, my też nie. Wszyscy kochają baseny, a jeśli nie kochają to chociaż lubią, a jeśli nie lubią to przynajmniej nie pałają do nich niechęcią. Dlatego serwujemy Wam listę 10 miejsc z takimi basenami, że aż miło popatrzeć. Są takie kryte i zupełnie odkryte, w miejscach dla rodzin z dziećmi, w domach na wyłączność i w jednym miejscu dedykowanym dorosłym i nastolatkom. Zapraszamy na przegląd złotej dziesiątki, ale jeśli macie ochotę na więcej, to wpadajcie na Slowhop o tu.
Wyższy poziom górskich chat. Te znajdują się w Beskidzie Niskim, na pagórku i bezczelnie są wyposażone w basen, żeby gościom już naprawdę nic nie brakowało. Każdy domek (są dwa) to 5 szczęśliwych osób, które mogą tam spędzić wakacje życia. Wokół Magurski Park Narodowy, unikat, z wodospadami i zaporowym jeziorem Klimkówka.
„Absolutnie magiczne miejsce. Pięknie urządzone i wyposażone domki, super basen z podgrzewaną wodą i ciekawa okolica. Można się zupełnie wyłączyć i zresetować :)”
Zdaniem Slowhopa: Powoli do dwóch domków dochodzą siostry i bracia. Ale tylko Dosbajka ma w zasięgu dłuższego ramienia basen. Tu można przyjechać z psem, jest bania i można poprosić o szamkę.
Pozanormatywnie się rozpisywaliśmy w zeszłym roku o Willi Tadeusz, bo z natury jesteśmy podekscytowani rzeczywistością, a tu coś takiego wyskoczyło, że egzaltacja szczytowała. No bo jak już się zupełnie poddaliśmy w szukaniu basenu w Polsce, który jak w Dobrym Roku kojarzyłby się nam z Prowansją, winem i tym upalnie leniwym spokojem - nagle i znienacka Willa Tadeusz. Ich murowany basen wprawił nas w osłupienie i nadal wprawia. Piękne, absolutnie niezwykłe miejsce z historią w Lanckoronie.
„Willa ta stanowi piękny ślad po jej budowniczym, Panu Tadeuszu. Był wielkim człowiekiem i konstruktorem. Chyba jako pierwszy skonstruował tuż powojnie auto z światłami ruszającymi wraz z kierownicą. W domu czuć niesamowity klimat i zapach jak w leśniczówce.”
Zdaniem Slowhopa: To nie jest miejsce dla każdego. Łazienki na korytarzu, nie każdy to lubi. Ale jeśli ktoś docenia historię - proszę bardzo.
Miejscówka z pomysłem i wbudowanym poczuciem spokoju. Pisaliśmy o nim przy okazji najfajniejszych wanien na Slowhopie. Basen w Kashubian jest oczyszczany aktywnym tlenem, więc palce nie pachną chlorem, a na dodatek można sobie włączyć gejzer na pośladki i mimowolnie pozbywać się cellulitu. Jakby nigdy nic. Temperatura wody jak w Morzu Czerwonym w lipcu.
„Niesamowita architektura domu, wnętrza zaaranżowane z dbałością o detale. Pyszne jedzenie. Przemili gospodarze dbający dosłownie o wszystko. Wspaniała okolica z licznymi kierunkami do spacerów. Mieliśmy to szczęście korzystać z basenu i sauny z widokiem na las na wyłączność. Szczerze polecam.”
Zdaniem Slowhopa: Kilka przestronnych apartamentów, cisza i spokój jak makiem zasiał.
To jest niebywałe miejsce, sąsiadujące aż z czterema rezerwatami przyrody. Czytając o Wąwoze Homole można dostać wypieków, a w najbliższym sąsiedztwie jest rezerwat Białej Wody, gdzie powstawały sceny do Janosika. Tuż obok wodospad Zaskalnik, Trzy Korony, szczyt Sokolica i Zamkowa Góra. Dla starszych dzieci w okolicy są parki linowe, zjeżdżalnia grawitacyjna, czy zjazd z góry na wielkich hulajnogach (roller monsters), a na terenie apartamentów zewnętrzny basen. No i właśnie ten basen nas urzekł, porwał i zmusił do przejrzenia o co się właściciwie w tych Pieninach rozchodzi...
„Po dziesięciodniowym urlopie w Apartamentach Kornaje jestem wręcz zobowiązany zostawić krótką recenzję. Po prostu właściciele są tak serdecznymi ludźmi, że nie wypada nie podziękować. Apartamenty czyste, wysoki standard, niczego nam nie brakowało. Świetne miejsce dla rodzin z dziećmi .Baseny, plac zabaw, trampolina. Oprócz tego cicha malownicza okolica z dala od zgiełku , chwilke spacerkiem i wkraczamy do rezerwatu przyrody. Ok 2 km spacerem bacówka z pysznym jedzeniem. To jest to miejsce do którego jeszcze wrócimy.”
Zdaniem Slowhopa: Macie tu do dyspozycji apartamenty dla czterech i ośmiu osób i fajnych gospodarzy. Basen, naszym zdaniem, petarda. Pieski zostawcie w domu.
Zawsze podziwialiśmy tych zuchów, którzy w Polsce robią przy domach odkryte baseny. Dzięki nim nawet na Mazurach jest klimat jak z bogatego domu w Santa Barbara, wystarczą odpowiednie rekwizyty (wino, wielki flaming i bikini). Nasza Santa Barbara znajduje się w okolicach Starych Juch, czyli na Mazurach Garbatych. Ukochanych przez wielu podróżników, którzy szukają spokoju i domu dla 7 osób. Wokół jest pięknie.
„Cudowne miejsce, cudowny dom, spokojna okolica, jezioro bardzo blisko a dookoła sielskie łąki. Dom i mniejszy pokój świetnie wyposażone, bardzo klimatyczne i zadbane miejsce. Do tego basen! Można tu naprawdę odpocząć, bardzo polecam i na pewno jeszcze tu wrócimy!”
Zdaniem Slowhopa: 2 sypialnie i salon z rozkładaną sofą dla maksymalnie 7 osób. Można przyjechac z psem.
Pensjonat z 5 pokojami, śniadaniami w cenie noclegu i tym kuszącym basenem położony w Dolinie Białej Nidy (czyli Góry Świętokrzyskie). Polecamy poczytać opinie gości - to przegląd urlopowych pocztówek rodem z raju. Dodamy, że jeśli w basenach najmniej lubicie taplającą się w nich o każdej porze dnia gromadę dzieciaków - to jest miejsce dla Was. Tutaj główne role grają dorośli, gospodarze zapraszają z dziećmi powyżej 12 roku życia i bez zwierzaków. Koniecznie weźcie to pod uwagę.
„Cudowne miejsce na reset od miejskiego zmęczenia. Pyszne, domowe jedzenie, zieleń, cisza, troskliwi gospodarze. Dziękujemy za wspaniałą możliwość odpoczynku w tym pięknym domu pośrodku pól, lasów i łąk pełnych maków, chabrów i poziomek.”
Zdaniem Slowhopa: Miejsce doskonałe na relaks, detoks i pozachwycanie się estetyką wnętrz oraz pięknem okolic.
A teraz coś dla rodziców. Zarys sytuacji jest następujący: Bieszczady, basen na lato, sauna i salon masażu na co dzień, rowery do kręcenia kilometrów o poranku i z wieczora, góry na absolutnie każdą porę roku. Dzieci wyhasane, rodzice wymasowani. Widzicie to?
„Idealne miejsce dla rodzin z dziećmi ? Cisza i spokój, wspaniałe widoki, czyste pokoje, pachnąca pościel, przepyszne jedzenie. Dodatkowym atutem jest podgrzewany basen, który wygrywa w konkurencji o największą bieszczadzką atrakcję ? Dla dorosłych cały pakiet zabiegów pielęgnacyjnych na miejscu. Byliśmy zachwyceni pobytem, wyjazd wyjątkowo udany, polecam każdemu, kto ceni sobie komfortowe warunki i relaks na łonie natury. ”
Zdaniem Slowhopa: Do Gościńca Rabe warto pojechać też zimą. Gdy jest biało, za pensjonatem działa mały stok narciarski, a górka oblegana jest przez miłośników sanek (których nie musicie targać - są na miejscu).
W Zaborku jest już chyba wszystko: dwugodzinna piękna trasa z Warszawy, pyszne jedzenie, duży plac zabaw i fajne rzeczy dla dzieci, część biesiadna, bania i sauna oraz las. Jest też staw, ale nie do kąpieli. Do szczęścia brakowało więc tylko akwenu. Jakiegokolwiek, byle w upale zaznać choć minimalnego chłodu. Gospodarze Zaborka to ogarnięci ludzie, więc myśleli krótko, ale efektywnie. I oto jest.
„Jakiś czas temu byliśmy z dziewczyną w Zaborku na przedłużonym urlopie - muszę przyznać, że to ona nalegała na "zaciszne miejsce wśród zieleni" :) i muszę przynać, że nie żałuję! Idealny spokój, ładowanie baterii bez rozpraszaczy! Coś idealnego dla trochę za bardzo zabieganych Warszawiaków. No i nie ukrywam, że zdecydowanie o mojej opinii przeważyło jedzenie - dużo i pysznie. ;) Tradycyjne budynki z unikalnymi pokojami, trochę rutykalnie, ale bardzo klimatycznie. Dla mnie super! Fajne jest to, że to duży teren i z książką i leżakiem mogłem się zaszyć z daleka od placu zabaw. ;) No i trzeba spróbować ruskiej bani. Polecam.”
Zdaniem Slowhopa: Basen jest czynny w miesiącach letnich (czerwiec - koniec sierpnia). Podgrzewany pompą ciepła do temperatury 28 stopni.
A co powiecie na salon płynnie (dosłownie) przechodzący w basen? Osada Gutów to jak dla nas miejsce stworzone do spędzania czasu w ulubionym gronie. Jest ultra komfortowo: 3 sypialnie (plus możliwość dostawienia 2 łóżek), 3 łazienki, przestronna kuchnia z jadalnią i dużo miejsca na wspólne rozrywki. Jest bilard, jest sauna i ogródek na psie przechadzki. No i ten basen, na każdą pogodę.
„Doskonałe oderwanie od codzienności. W Osadzie jest wszystko aby miło spędzać czas, zarówno aktywnie jak i na totalnym luzie. Basen, sauna, baaardzo przestronny teren (pies zachwycony), wygodne wnętrze, klimatyczny kominek, doskonale wyposażona kuchnia (można się poczuć jak gordon ramsey robiąc prostą jajecznicę) i wiele, wiele więcej. Polecamy! ”
Zdaniem Slowhopa: Podobno dzieci płaczą jak wyjeżdżają. Chyba nie mamy nic więcej do dodania.
A teraz serwujemy Wam miejsce, które kompletnie rozpieszcza. Tutaj basen to część większego SPA pod chmurką: jest też jacuzzi, sauna, masaże i mnóstwo dobrze zaprojektowanej przestrzeni na wspólne posiadówki w większym lub mniejszym gronie. No i jeszcze jedna opcja, która od razu zdobyła nasz szacunek: oglądanie wyświetlanych na projektorze filmów wprost z jacuzzi. Nie mamy pytań.
„Miejsce na urlop marzeń, jeśli od hotelu all inclusiv w zatłoczonym kurorcie wolicie piękną i ze smakiem urządzoną chatę, rozległy zielony teren, po którym można chodzić boso, wieczorną ciszę i śpiew ptaków nad ranem. Do tego dzikie jezioro, w którym pływając można spotkać się z rodziną kaczek a dla urozmaicenia - czysty basen i jacuzzi z widokiem na las. Porządnie wyposażona kuchnia, obok domku rewelacyjny grill (a gdy nie chce wam się gotować, warto wybrać się na domowe obiady w Kole Gospodyń Wiejskich w Gibach). Po tygodniowym pobycie nie żałujemy ani jednej chwili tu spędzonej. ”
Zdaniem Slowhopa: Do wyboru dwa domy, każdy pomieści sporą grupę (10 i 13 osób) oraz zwierzaki.
Tego to jeszcze nie widzieliście. Basen w samiutkim środku domu, między pokojami a kuchnią i po drodze z salonu. Można zaliczyć pełne zanurzenie o dowolnej porze dnia i nocy oraz - co ważne - przy każdej pogodzie. Zalecane jest pływanie na plecach, bo oprócz korzyści zdrowotnych w tym konkretnym przypadku gwarantuje też kojący widok nieba. Tak, nad basenem jest wielkie, dachowe okno. No sztos jakich mało.
„Glamp Villa okazało się być wspaniałym i malowniczym miejscem. Piękne jezioro i okolice oraz zadbane wnętrza. Basen czyściutki, kuchnia wyposażona we wszystkie potrzebne sprzęty i stylowe pokoje. Bardzo polecam?Pomocni właściciele i pracownicy! Super miejsce!!! ”
Zdaniem Slowhopa:Jeszcze dopowiemy, że Glamp Villa znajduje się tuż obok N-glampingu i pomieści 8 osób. Oraz że basen to nie jedyny bajer tutaj: obok jest Jezioro Chełmżyńskie, na miejscu rowery i kajaki, a w domu jeszcze sucha sauna na dokładkę. A jak już jesteśmy przy dokładkach - można zamówić nawet pełne wyżywienie z dostawą do domu. 100% komfortu.