Wiecie co to jest flexi praca? A cyfrowy nomadyzm? To założenie, że poza systemem od 9-17 i własnym biurkiem w biurowcu też można pracować dobrze. Do tej pory wydawało się, że łączenie pracy i wczasów jest dostępne tylko dla freelancerów. Ale ostatnie miesiące wszystko zmieniły.
Po sezonie wszystko na Slowhopie jest lepsze. Gospodarze mają więcej czasu dla gości, spokojnie można znaleźć wolne miejsca w najbardziej obleganych miejscówkach. A na Warmii i Mazurach powietrze jest dużo czystsze niż w dużych miastach, wciąż można uprawiać astroturystykę i gastroturystykę, bo slow food na Mazurach po sezonie - to slow food spożywany wolniej. Przedstawiamy Wam 5 miejsc, w których znajdziecie WiFi, spokój, komfort i dobre źródła prawdziwego jedzenia. Jeśli szukacie większej liczby miejsc do pracy na Warmii i Mazurach, to wpadajcie tu.
Jeśli chcielibyście na kilka dni zapomnieć, że tak naprawdę mieszkacie w zupełnie innym miejscu i poczuć się jak mieszkańcy małej, mazurskiej miejscowości o wdzięcznej nazwie Zełwągi, to proponujemy pobyt w Chacie Chrosiówka. To jeden z domów stojących naprzeciwko wiejskiej plaży nad Jeziorem Inulec. Gdybyśmy mieli wybrać jedno słowo żeby go opisać postawilibyśmy na: przytulny. No spójrzcie sami na ten salon z biblioteczką. Coś nam mówi, że połączenie tych wnętrz i otoczenia sprawi, że nie wyprowadzi Was z równowagi nawet dwugodzinny call, który mógł być mailem.
Internet: Mimo wiejskiego klimatu spokojnie przeprowadzicie tu rozmowę wideo, może nie zawsze w jakości full HD, ale bez przerywania dźwięku i obrazu. Internet mobilny LTE/5G. Prędkość wysyłania: 10 Mb/s, a pobierania: 25 Mb/s.
Miejsce do pracy: W jadalni stoi ośmioosobowy stół, a w salonie, pracując na sofie, zagrzejecie stopy przy kominku. Najlepsze warunki do pracy mamy w naszych dwóch sypialniach na poddaszu chaty, gdzie czeka na Was wygodne biurko z krzesłem.
Wyżywienie: Gospodarze sami robią sery podpuszczkowe, o których poczytacie tutaj, pieką chleb żytni na zakwasie, a nawet warzą piwo - spróbujecie na miejscu. Kawosze znajdą w kuchni cały zestaw akcesoriów: kawiarkę, french press, ekspres przelewowy i młynek Hario, spieniacz do mleka oraz oczywiście najlepszą kawę ziarnistą z olsztyńskiej palarni Kofikada. O obiady bądźcie spokojni, w pobliżu domu jest kilka dobrych knajp.
Miejsce na wyłączność z długim stażem w goszczeniu. Odnowione z myślą o dużych grupach, więc tu wpadajcie na warsztaty, integrację albo podsumowanie roku. Kiedyś bywali tu przedstawiciele władzy, teraz może tu przyjechać każdy, kto ceni sobie dobry design i sąsiedztwo dzikiej przyrody. Z dawnych czasów zostało tylko to, co najlepsze - upodobanie do designu i ponadczasowego wzornictwa. Jest tu 8 pokoi i 2 apartamenty. Łącznie zmieści się 20, maks. 25 osób. Po pracy dobrze będzie wskoczyć na SUPa, skorzystać z sauny lub masażu, albo przejechać się rowerem po okolicy.
Internet: Tutaj dostawcą jest Elon Musk – Starlink® dowozi internet o prędkości do 250mb/s.
Miejsce do pracy: Ogromny stół do pracy wspólnej w salonie (18 miejsc), a w pokojach - biurka.
Wyżywienie: Można korzystać z kuchni lub z usług zaprzyjaźnionej firmy cateringowej. Łęgucki Młyn działa w nowej odsłonie od niedawna, więc w kwestii kulinarnej dopiero się rozkręca - pytajcie gospodarzy o opcje.
Jedyna agroturystyka w tym zestawieniu. I to jaka! Jeśli chcecie pojechać na workation we dwoje lub solo to tutaj będą Państwo zadowoleni. Jest pyszne jedzenie, cisza i spokój właściwy dla małej wsi, internet i wygodne miejsce do pracy. A po pracy Gospodarze proponują ognisko na wzgórzu lub spływ kajakowy Łyną, kończący się pod domem. Na miejscu są też dwa rowery i łódka, do dyspozycji. Jeśli jest Wam potrzebny luz i spokój, a do tego jakościowe posiłki podsuwane pod nos to jesteście w domu.
Internet: Internet mobilny LTE/5G. Prędkość wysyłania: 36.82 Mb/s, a pobierania: 84.26 Mb/s.
Miejsce do pracy: W przestrzeni wspólnej, która jest idealnym miejscem do integracji i pracy, stoi duży stół dla sześciu osób. Mimo tego, że jest to przestrzeń otwarta dla wszystkich Gości, raczej nie spotkacie tu przeszkadzaczy (Gospodarze przyjmują dzieci od 10 roku życia). W każdym pokoju jest stolik i tapicerowane krzesło. Na miejscu są też sprzęty: projektor + ekran do projektora, drukarka.
Wyżywienie: Śniadania macie w cenie noclegu, a obiadokolacje dodatkowo płatne. Będzie świeżo, sezonowo i lokalnie, króluje kuchnia polska. Co ważne - jest też nielimitowany dostęp do kawomatu.
A co powiecie na dom z basenem? I to na wyłączność? Zapiszcie sobie ten adres na wypadek gdybyście kiedykolwiek mieli do wyboru: spędzić całe lato w pracy lub spędzić chociaż tydzień na workation. Wiadomo, bywa różnie, a tutaj wcale nie będziecie płakać, że trzeba poklikać maile. Bo maile się kiedyś skończą, a wtedy robicie hop do basenu i w drugiej połowie dnia jesteście królami życia. Rano może uda się zacząć dzień do przejażdżki rowerem (są na miejscu), a potem nawet prezentację działu handlowego jakoś da się przeżyć.
Internet: Śmiga po całej działce. Światłowód, więc lepiej być nie może.
Miejsce do pracy: Jest biurko w jednej z sypialni oraz duży wspólny stół w salonie. W okresie wiosenno-letnim można zasiąść w stodole, przy dużym stole dla 12 osób. Stół składa się z trzech mniejszych połączonych w jeden. Można je podzielić i rozstawić jak tylko zapragniecie.
Wyżywienie: Dobrze wyposażona kuchnia, sklepy w pobliżu i kilka dobrych knajp w niedalekiej okolicy.
Uwaga, zdradzimy Wam tajemnicę wewnętrzną. Z naszego doświadczenia wynika, że najciekawsze pod względem wnętrz miejsca na Slowhopie tworzą globtroterzy. To prosty mechanizm - im więcej widzisz, im więcej łóżek odwiedzisz (pamiętajcie: #niesypiambylegdzie i z byle kim) - tym bardziej brniesz w szaleńczy sen. I potem, po 3 latach pracy nad ruiną wychodzi coś takiego. Jak napisał nam ktoś na FB: "Nosz cholera czuje się dziwnie, bo jako typowy Polak nie mam się do czego przyczepić i ponarzekać, jest pięknie gratuluję właścicielom, ogrom pracy który doceniam i wiem z autopsji jak wygląda ta droga do przejścia, w związku z czym podziwiam i cieszę oko." Zgadzamy się z każdym słowem.
Internet: Tutaj mamy internet radiowy, czyli z zasięgiem nie powinno być problemów. Prędkość wysyłania: 20.95 Mb/s, pobierania: 70.04 Mb/s.
Miejsce do pracy: Przede wszystkim jest duży stół, przy którym zmieszczą się wszystkie pracusie. Dla urozmaicenia można też popracować w kąciku w ogrodzie, ale nie za długo, bo wiecie - kręgosłup jest tylko jeden.
Wyżywienie: Na miejscu możecie zamówić jajka, po więcej lokalnych smakołyków pojeździe na targ i pod adresy wskazane w sekcji "Co będę jeść" w profilu Pastwiska. Obiady i śniadania możecie zamóić z restauracji Dzika Kaczka z miejscowości Faszcze.