Łęgucki Młyn
jedyna posiadłość nad jeziorem Łęguty
idealne miejsce na obozy, wyjazdy grupowe i imprezy slow
na terenie rezerwatu „Ostoja Bobrów na rzece Pasłęce”
ośrodek, który gościł dygnitarzy poprzedniego ustroju
zapraszamy grupy do 20 os. (choć możemy dogadać się na 25)
SUP-y, rowery, kajaki – tu spędzicie czas aktywnie
Sprawdź na szybko
Podobno to w loggii dolnego apartamentu najbardziej lubił przysiąść z kawką Gomułka. W latach 70., tuż po odsunięciu od władzy, co roku spędzał tu wakacje. “Wystarczyła mu zupa grzybowa i biały ser” – wspomina pan Stanisław, który przez kilka dekad pracował w ośrodku jako intendent i łowczy. Specjalnie dla I sekretarza ściągnięto krowę, by nigdy nie brakło świeżego mleka. Rządowy ośrodek wypoczynkowy w Łęguckim Młynie przez kilkadziesiąt lat przyjmował dygnitarzy PRL-u, ajako jedyna posiadłość nad jeziorem Łęguty miał ku temu przednie warunki. 7,5 ha powierzchni z prywatnym dostępem do jeziora, własną, zabytkową, 150-letnią elektrownię wodną, trzy wille. Od pewnego momentu także drewniany dom wczasowy z sosny syberyjskiej, dar od Nikity Chruszczowa przywieziony z Rosji w częściach.
My dla Was krowy mieć nie będziemy – przynajmniej na razie. Możemy Wam za to zaproponować pobyt w zupełnie nowej odsłonie Łęguckiego Młyna. Z pietyzmem i szacunkiem dla wzornictwa epoki, ale własnym pomysłem na to, jak wygodnie odpocząć, odrestaurowaliśmy wnętrza ośrodka. Wypełniliśmy je designem, który kochamy: są tu projekty kultowe i warte uwagi świeżynki. A w tych wysmakowanych przestrzeniach ożywionych szczyptą koloru możecie być Wy, w ulubionej grupie. Zapraszamy Was na warsztaty jogowe, wyjazdy integracyjne albo pracokacje. Jesteśmy także na zjazdy rodzinne, urodziny czy śluby. Ugościmy Was w komforcie i nieprzeciętnym otoczeniu – wokół prócz lasu i wody nie ma nic, a część posiadłości leży na terenie rezerwatu „Ostoja Bobrów na rzece Pasłęka”. Coś nam mówi, że wypoczniecie tu nie gorzej od partyjnych notabli. Otwieramy nowy rozdział.
My dla Was krowy mieć nie będziemy – przynajmniej na razie. Możemy Wam za to zaproponować pobyt w zupełnie nowej odsłonie Łęguckiego Młyna. Z pietyzmem i szacunkiem dla wzornictwa epoki, ale własnym pomysłem na to, jak wygodnie odpocząć, odrestaurowaliśmy wnętrza ośrodka. Wypełniliśmy je designem, który kochamy: są tu projekty kultowe i warte uwagi świeżynki. A w tych wysmakowanych przestrzeniach ożywionych szczyptą koloru możecie być Wy, w ulubionej grupie. Zapraszamy Was na warsztaty jogowe, wyjazdy integracyjne albo pracokacje. Jesteśmy także na zjazdy rodzinne, urodziny czy śluby. Ugościmy Was w komforcie i nieprzeciętnym otoczeniu – wokół prócz lasu i wody nie ma nic, a część posiadłości leży na terenie rezerwatu „Ostoja Bobrów na rzece Pasłęka”. Coś nam mówi, że wypoczniecie tu nie gorzej od partyjnych notabli. Otwieramy nowy rozdział.
Gospodarz:
KasiaiJulo
Znamy języki: polski, angielski, francuski
Nie ma nas na miejscu, ale Gośćmi zaopiekuje się przyjazna pomoc
Organizowane przez nas wydarzenia zawsze zbierały dobre recenzje wśród znajomych. Postanowiliśmy przekuć nasze doświadczenie w miejsce, do którego będziemy mogli zaprosić gości. Kasia zawsze była zawodowo blisko designu i estetyki, a Julek bliżej technologii i zadań specjalnych. Mamy nadzieję, że nasza gościnność i dbałość o szczegóły również Wam przypadną do gustu.
Długo mieszkaliśmy w betonowym świecie, jednak pewnego dnia podjęliśmy spontaniczną decyzję o przeprowadzce pod Warszawę. Życie poza miastem zainspirowało nas, aby wejść jeszcze głębiej do świata natury. Gdy odwiedziliśmy Łęgucki Młyn, od razu się zakochaliśmy i przystąpiliśmy do remontu. Wspólnie stworzyliśmy idealną lokalizację do grupowych spotkań, obozów jogowych czy sportowych. Z dbałością o detale ciągle ulepszamy to wyjątkowe miejsce.
Gdzie będę spać?
20 os. – Orlik
400 m²
•bez zwierzaków
Co znajdę na miejscu?