Mamy 12 ha terenu, a na nim lasy, pastwiska, pola, strzelnicę, tyrolkę, most zawieszony wśród drzew, miejsce na ognisko, chatę biesiadną boisko, oczko wodne. Jest tu także nasz dom i dom dla Gości z wielkim tarasem i balią. Sosnowe Wzgórza są też miejscem zamieszkania naszych zwierząt, które żyją tu sobie beztrosko do ostatnich dni. Wiele z nich trafiło do nas, bo nie miały dobrego życia gdzieś indziej albo uległy wypadkom, jak znaleziony na wysypisku śmieci bocian Maciek, nielot. Teraz mieszka w zagrodzie z kozami i kogutem i ma się świetnie na emeryturze w Polsce. Nazwa wskazuje, że mamy też alpaki, obecnie 13 alpak (każda ma oczywiście imię). Są też kozy - sztuk 6, 5 psów, 4 koty, 10 królików, 100 kur, papug żako Fredzio (również nielot), wąż Tomek, ślimaki olbrzymie.
W naszej agroturystyce cały czas coś się dzieje, bo nie lubimy nudy. Jeśli chcecie odpocząć na łonie natury, przejść się do lasu i odkryć strumyk wijący się pomiędzy drzewami, spędzić pół albo i cały dzień ze zwierzętami, przejechać się traktorem, odwiedzić starą kuźnię, a do tego poznać rytuały tybetańskie, przejść badanie rezonansem magnetycznym, dowiedzieć się nieco o ajurwedzie i pozbierać z nami pędy sosny na nalewkę albo ukisić warzywa po arabsku, to wpadajcie koniecznie. Jak widzicie, wypoczynek w Sosnowych Wzgórzach ma wiele twarzy. Zawsze jest wesoło, zawsze jest coś do porobienia, ale jest też czas na wieczorne rozmowy na tarasie i relaks w balii.
Chcemy, aby każdy Gość mógł skorzystać ze wszystkich dobrodziejstw naszego gospodarstwa, więc wszystkie atrakcje są zawarte w cenie pobytu:
- u nas wszyscy goście przechodzą kompleksowe badania - mezatorem quantum, czyli rezonansem magnetycznym, ze wstępną analizą stanu zdrowia;
– zaplanowana jest też wizyta w 150 letniej kuźni Stefana z pokazem i wykuciem pierścienia;
– nauka rytuałów tybetańskich, podstaw akupresury i pozytywnego myślenia z kreowaniem rzeczywistości;
– spotkanie z lokalną dyplomowaną zielarką, z możliwością zakupienia nalewek, ziół, herbat i różnych specyfików;
– nauka kiszenia warzyw po arabsku, zbieranie pędów sosny na nalewki, zbieranie malin na sok – w zależności od sezonu;
– relaks podgrzewanej w balii;
– odwiedziny u zwierząt, karmienie i układanie do snu alpak, oprowadzanie po gospodarstwie;
– pełna lodówka, chleb i ciasta prosto z pieca, napoje, kawa w ziarnie z ekspresu ciśnieniowego z młynkiem….itd.
Dodatkowe, płatne atrakcje/usługi:
– możecie umówić się z Lilianną na cudowne masaże Lomi Li w otoczeniu naszych alpak. To nie jest zwykły masaż, to podróż w głąb siebie, wyjątkowy relaks i odprężenie.
– wizyta u terapeuty manualnego, specjalizującego się w leczeniu bóli – mgr rehabilitacji Bogusława Sokołowskiego, specjalisty od medycyny chińskiej, akupresury i kręgarstwa. W związku z tym, że Bogusław jest jednym z dwóch najlepszych specjalistów jakich znam, ma pełne obłożenie więc należy dużo wcześniej zadzwonić, porozmawiać i umówić się na spotkanie lub cykl spotkań w gabinecie w Darłowie (proszę powiedzieć, że jesteście gośćmi Joanny z fundacji) – numer 501 545 839;