Sowia Ostoja - opinie

3

Nasz pobyt w Sowiej Ostoi był słodko-gorzki. Po zapłaceniu zaliczki dostaliśmy informację, że drzwi tarasowe są uszkodzone. Zrozumieliśmy, że będzie się to wiązało z wejściem na taras od podwórka nie z salonu, co nie byłoby dla nas wielkim problemem. Na miejscu okazało się, że po wejściu do domku w środku panuje ukrop, wielka (piękna) przeszklona ściana nie ma zasłon/rolet i prosto w nią świeci słońce, co sprawiło, że nie dało się w środku spędzić ani minuty. Zadzwoniliśmy do gospodarza z prośbą o rady, co można w takiej sytuacji zrobić. Pan okazał się niezbyt pomocny, sugerował otwarcie drzwi i okien (tarasowe zamknięte na stałe przez usterkę) co w takim upale przy stojącym powietrzu nic nie zmieniło. Zapytał się czego więcej oczekujemy, po czym straciliśmy zasięg (to akurat jedna z zalet tego miejsca, do których zaraz dojdę). Po przemyśleniu stwierdziliśmy, że aby spędzić tu czas musimy schłodzić powietrze więc poprosiliśmy o dostarczenie wiatraka/klimatyzatora lub jeśli nie ma takiej możliwości rekompensatę w formie zniżki ok 30%. Nie chcieliśmy wracać 300 km do domu lub szukać zastępczego miejsca więc zniżka jakoś tę niedogodność by zrekompensowała. Przez tel. usłyszeliśmy, że Pan już do nas jedzie i będzie za godzinę. Po 3 godzinach (czekania) dostaliśmy informację, że to normalne że jest tak ciepło, bo jesteśmy w ekologicznym domku i że możemy ewentualnie zapłacić 30 % mniej za pierwszy nocleg, bo po pierwszej dobie domek się na pewno schłodzi. Schłodził się wieczorem, kolejnego dnia sytuacja się powtórzyła, dopiero deszcz dnia trzeciego zmienił sytuację. Domek jest bardzo klimatyczny, nowoczesny, w pełni wyposażony, jednak zdecydowanie nie jest przystosowany do cieplejszych letnich dni. W takie dni można zacząć z niego korzystać w godzinach wieczornych, jednak sprawę utrudnia fakt, że gdy wieczorem można go w końcu przewietrzyć do środka dostają się komary i inne insekty, bo drzwi nie mają moskitier. Zdecydowanym atutem miejsca jest cisza, zieleń, brak bliskich sąsiadów, brak sieci, zasięgu i możliwość relaksu totalnego na zewnątrz lub w środku gdy nie jest zbyt gorąco i oczywiście Warmia sama w sobie. Niestety niepomocna i dość lekceważąca postawa właściciela zostawiła spory niesmak, dlatego też niezwykle trudno mi ocenić to doświadczenie.


5

Nic dodać nic ująć do opisu właścicieli. Cudowne, magiczne miejsce w totalnej izolacji od hałasów i codziennego biegu, idealne do odpoczynku od miejskiej codzienności. Malownicza okolica, piękne widoki dodatkowo bardzo blisko lokalnych atrakcji takich jak na przykład "Nowe Spa". W domku niczego nie brakuje, kuchnia bardzo dobrze wyposażona co pozwoli Wam na wspólne gotowanie. Jest bardzo ciężko z zasięgiem natomiast z mojej perspektywy był to solidny plus. Jeśli szukacie miejsca pod grzybobranie to nie da się lepiej trafić! Wróciliśmy do domu z kilkoma przygotowanymi słoiczkami :) Miejsce wydaje się idealnym do spędzenia chwili w absolutnie każdą porę roku! Czy to letni czas nad jeziorem, zimowanie przy kominku, wyprawa na grzyby i wieczór przy grach planszowych jesienią. Zdecydowanie polecam to miejsce i sami również będziemy tam wracać. Miałem okazję pomówić chwilę z właścicielem, przemiły Pan, który chętnie znalazł kilka minut na poboczny wątek, o który chciałem dopytać i podzielił się wiedzą. Uprzejmie dziękujemy za ugoszczenie w Sowiej Ostoi


5

Bardzo miły weekend w pięknych okolicznościach w przyrody w jeszcze piękniejszych domku :) Bardzo dobrze wyposażony i bardzo dobrze ocieplony domek. Widok lasu z antresoli o poranku "robi dzień". Słaby zasięg to mega plus tego miejsca, gdyż nie korci, aby włączać Netflixa, tylko wziąć książkę czy pograć w jedną z planszówek, które znajdują się w szafce na antresoli :) Co ważne, w kuchni jest piecykomikrofala (o ile istnieje takie słowo) i pełnowymiarowa lodówka. Większość domków posiada zazwyczaj tylko płytę i malutką lodówkę. Dlatego za to również duży plus :) Sądzę, że jeszcze tu wrócimy.


5

Bardzo przyjemnie spędziliśmy czas w domku, dodatkowo w zimowej scenerii. Wszechobecna cisza i bliskość natury pozwoliła zapomnieć o codziennych obowiązkach. Domek bardzo fajnie urządzony i wyposażony. Myślę, że jeszcze wrócimy o innej porze roku :). Dziękujemy!


5

Piękny domek, spokojna i cicha okolica :) mili właściciele, wszystko wykończone w wysokim standardzie :) na pewno jeszcze wrócimy


5

W kilku słowach: miejsce doskonałe na krótką przerwę od pędzącego świata, czyli taki właśnie stuprocentowy Slowhop. Domek mały, ale bardzo dobrze rozplanowany (duża otwarta przestrzeń z antresolą, wydzielone łazienka i mikro-sypialnia), komfortowy i świetnie wyposażony. Jego największy atut to przeszklona ściana z rozsuwanymi drzwiami na taras. Na zewnątrz młody zagajnik sosnowy (las to za dużo powiedziane, ale klimat leśny jest), rozwieszone między drzewami hamaki, miejsce na ognisko i domek zabaw dla dzieciaków. Wokół cisza, spokój i - co najważniejsze - brak zasięgu w telefonie :) W pobliżu jest jezioro, do którego jednak ciężko się dostać, bo otaczają je mokradła i trzciny. Jak się dobrze poszuka (bramą prosto przez lasek, łąkę, potem w lewo wzdłuż brzegu) to można dojść do małego pomostu. Ryb co prawda nie dało się z niego łowić ze względu na gęstą podwodną roślinność, ale za to letnie wieczory oferują naprawdę piękne widoki. Poza tym lato przyniosło nam parę fajnych atrakcji owadzich w rodzaju pięknych ważek, motyli, czy ciem (widowiskowa niedźwiedziówka kaja!). Komary też oczywiście się pojawiły, ale nikt szczególnie nie ucierpiał :) W Sowiej Ostoi gościliśmy w piątkę: ja, żona, 13-latek, 9-latka i 2-latek. Nikt nie marudził na brak internetu czy TV. Każdy potrafił znaleźć sobie jakieś zajęcie, a nawet odkrył nowe sposoby spędzania wolnego czasu (np. chodzenie po drzewach :)). Jeśli ktoś szuka miejsca będącego wręcz definicją Slowhop-u to jak najbardziej polecam.