Nad leśnym stawem, wśród paproci, stoi stary mazurski dom. Kusi przestronnym tarasem otwartym na ogród, dużymi oknami odbijającymi zieleń i wonią drewna. Kto jednak spodziewa się skromnego, sielskiego wypoczynku w dawnej chacie, niech da nam się zaskoczyć. Bo wewnątrz czeka uczta dla oczu dla fanów designu. Mamy tu klasyki sztuki użytkowej i dzieła młodych polskich projektantów. W widnej, ażurowej przestrzeni czekają kolory, faktury, wzory i kształty. Wypełniają wygodny, nowoczesny dom dla 12 osób chcących wspólnie cieszyć się dobrodziejstwem tutejszych ziem.
Wymarzyliśmy sobie miejsce, które pozwoli rozkoszować się pięknem tak otoczenia, jak i wnętrz. Nazwaliśmy je FERN, bo mnogość rosnących tu paproci pobudziła naszą wyobraźnię. Stała się inspiracją: kojąca zieleń ścian harmonizuje z przestrzenią wokół. A z niej korzystamy my i Wy – bo my mieszkamy po sąsiedzku, lecz nie narzucamy się. Podpowiemy, którędy najlepiej nad Jezioro Probarskie i do Puszczy Piskiej. Tylko uczciwie uprzedzamy – może być trudno ruszyć się z miękkich łóżek w nastrojowych sypialniach. Zapraszamy na zmysłowy relaks w dobrym stylu i otoczeniu przyrody.
FERN to dawna mazurska chata, która czaruje rustykalnym obejściem, a w środku zaskakuje dizajnerskim wystrojem. Stary drewniany dom wypełniliśmy kolorami, ładnymi przedmiotami, ciekawymi książkami i sztuką. Za projekt odpowiada Mateusz Baumiller, architekt znany z takich realizacji jak Autor Rooms czy Clay Warsaw.
Przestronny dom świetnie się nadaje się dla grupy znajomych, przyjaciół lub dużej rodziny. Parter łączy w sobie kilka funkcji: można w nim gotować, siedzieć przy wspólnym stole, ale też odpoczywać i wylegiwać się. Budynek ma:
– 220 m²,
– 6 sypialni (w tym 1 sypialnię z osobnym wejściem z zewnątrz),
– 3 łazienki,
– dużą kuchnię z jadalnią, stołem na 12 osób i sąsiadującym salonem,
– ogromny taras,
– ogród.
Do waszej dyspozycji jest 6 różniących się od siebie sypialni. Jedna z nich jest szczególnie intymna: ma osobne wejście z domu. Inna z kolei ma dwa pojedyncze łóżka – jest idealna dla dzieci czy nastolatków. Zadbaliśmy o bardzo komfortowe materace i przyjemne pościele.
Nasz dom daje możliwość bycia na osobności, z dala od turystycznego ruchu, ale jednocześnie wszędzie stąd blisko. 20 minut jest do Mikołajek i do Mrągowa, jeśli ktoś jest spragniony kurortowego klimatu, a w pół godziny można dojechać nad Krutynię.
Na działce znajduje się drugi dom, w którym mieszkamy my. Jesteśmy Gospodarzami z gatunku tych lubiących swoją prywatność. Wszyscy są u nas mile widziani, ale tuż obok wiedziemy życie rodzinne, pracujemy i cenimy spokój. Jeśli i Wy na wakacjach lubicie przede wszystkim swoje towarzystwo, jesteśmy dobrym matchem – nie będziemy się krzątać obok domu, który wynajmiecie (choć możemy się czasem spotkać w ogrodzie). Oczywiście w każdej ważnej sprawie możecie liczyć na naszą pomoc. Będziemy Wam wdzięczni za kontakt telefoniczny.
Jeśli chcecie do nas przyjechać na pracokacje, nie ma problemu. Mamy świetnie działający internet Starlink, który nie wywinie Wam numeru podczas żadnego calla.
Będziecie jeść same pyszności, bo w takiej kuchni jak ta nie da się ugotować niesmacznie. A tak poważnie: o wyżywienie musicie zadbać sami. Najbliższy sklep znajdziecie niecałe 4 km stąd. Gdy nie będzie Wam się chciało gotować, możecie skoczyć do jednej z pobliskich restauracji. Poniżej znajdziecie nasze polecenia.
Jeszcze kilka słów o kuchni: wyposażyliśmy ją w ogromne okna. Na środku stoi ceramiczna wyspa, kształtem i materiałem nawiązująca do wiejskich pieców kaflowych – ustawiona w taki sposób, by w trakcie gotowania można było patrzeć na zieleń otaczającą dom. W jadalni wzrok przyciąga długi, czereśniowy stół, którego blat został wykonany z jednego bloku tarcicy. Jego autorem jest projektant Aleksander Oniszh.
Tutaj nudę się celebruje – jeśli tylko odwiedzający nas mają taki właśnie kaprys. To dom stworzony z myślą o długich spotkaniach przy wspólnym stole, wylegiwaniu się w bujnym ogrodzie, cieszeniu się estetyką, która pobudza kreatywność. Czeka też na Was biblioteka – starannie wyselekcjonowany księgozbiór, w którym znalazły się opowiadania z Japonii, Hiszpanii czy Francji. Jest w niej wiele arcydzieł światowej literatury.
A gdy już się kreatywnie wynudzicie i zaznacie rozkosznego relaksu, ruszajcie odkrywać okolicę. Znajdą tutaj coś dla siebie i aktywni, i spragnieni kontaktu z naturą, i żądni kulturalnych doznań.
– Nad Jezioro Probarskie macie od nas 15 min. pieszo. To bardzo czyste i spokojne jezioro ze strefą ciszy i dzikimi plażami; poza sezonem jest tu praktycznie pusto. Można w nim nurkować, można też pływać na SUPie.
– Wokół znajduje się wiele malowniczych tras rowerowych o różnych stopniach trudności.
– W 20 minut dojedziecie do Mikołajek i do Mrągowa. W okolicy znajduje się Szlak Wielkich Jezior Mazurskich, można więc połączyć wizytę u nas z wyprawą żeglarską.
– W 30 minut dojedziecie z kolei do rzeki Krutyni, na której organizowane są spływy; to jeden z najpiękniejszych szlaków kajakowych w Polsce.
– Dom znajduje się w Puszczy Piskiej; to 100 tys. ha sosnowych i świerkowych lasów, w których mieszkają rysie, bobry i żurawie. Po puszczy można spacerować i jeździć rowerami.
To tylko niektóre z naszych rekomendacji. Resztę poznacie, gdy do nas przyjedziecie. Lista ciekawych miejsc będzie na Was czekała w salonie.
U nas dzieci się nie nudzą, nawet w czasie deszczu. Sami mamy córeczkę, więc zadbaliśmy o wybór zabawek, gier i kilka atrakcji w ogrodzie. Najfajniejsza jest u nas jednak natura. Ciekawe świata dzieciaki wysłalibyśmy na grzyby, na ryby albo beztroskie hasanie po wsi. Możecie też zorganizować różne wycieczki: od okolicznych stadnin koni przez fermę jeleniowatych, po Park Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie (to jedno z nielicznych miejsc w Polsce, gdzie wciąż można zobaczyć dzikie zwierzęta w warunkach zbliżonych do naturalnych; jego patron był znanym przyrodnikiem badającym Syberię).
Ważna informacja: bezpośrednio przy naszej działce znajduje się leśny staw. Miejcie, proszę, na uwadze, że trzeba zadbać o bezpieczeństwo maluchów.