Świetni właściciele, cudowne ciche i spokojne miejsce. Ruska bania robi robotę, cóż więcej mogę rzec. Polecam.
Klimatyczne miejsce na weekend blisko Warszawy. Przemili gospodarze, wspaniale masaze, domki zatopione w zieleni. Doskonale miejsce na relaks!
Świetny dom! Bardzo słodkie zwierzęta i przyjemne właściciele! Gorąco polecam do spędzania czasu na łonie natury
Wspaniali gospodarze, cudowne ptasie koncerty i królewskie śniadania, na które czekaliśmy z ciekawością dziecka :) Zapewnione poczucie intymności (domek ogrodzony przepięknym drewnianym płotem, z tarasem do ucztowania, jogowania) i pełnego relaksu - tego szukaliśmy. Serdecznie polecam!
Bardzo pomocni i sympatyczni gospodarze. Pyszne śniadania, cisza, spokój, poczucie prywatności. Tiny House wygląda dużo lepiej niż na zdjęciach.
Cudowne i spokojne miejsce blisko zwierząt i natury, wszędzie ciepłe drewno i miłe zakątki takie jak bania i balia, z których totalnie polecam skorzystać! Dla takich hedonistów jak nasza grupa polecam także masaże całego ciała i opcję śniadań - były przepyszne i sycące. Mieszkaliśmy w domu z ruską balią i było w nim zawsze przyjemnie cieplutko, a w nocy cicho i ciemno - idealnie do spania. Uwaga tylko na lekki brak przestrzeni - brakuje miejsca na przechowywanie rzeczy, ale na weekend nam to dużo nie zawadziło. Właściciele bardzo wyrozumiali i kontaktowi, okolica zapewnia atrakcje, zdecydowanie dobre miejsce na ucieczkę i relaks, bardzo polecam!
Czyściutko, cicho, Państwo są bardzo mili, na tyle blisko, by czuć się bezpiecznie, a na tyle daleko, że ma się prywatność ;) Korzystałyśmy z gorącej beczki, również polecamy, choć na początku temperatura nie dla każdego, to im dłużej się siedziało, tym było fajniej. Zwierzaki super przyjazne, kuchnia wyposażona - można śmiało gotować. Las bardzo blisko, przed Domem Nietoperza również drzewa i cisza. POLECAMY!
Szukanie miejsca na jeden wieczór i noc w terminie kilku dni przed przyjazdem było niezwykle stresujące, jednak Kozia Farma spadła nam z nieba i okazała się niesamowitym ratunkiem. Nie tylko sam dom jest fantastyczny (Dom Nietoperza), a okolica bardzo przyjemna, tak Właściciele są do rany przyłóż, którzy serdecznością i chęcią niesienie pomocy pozytywnie Was zaleją. Polecam i życzę niesamowitych wrażeń!
Bardzo dziękujemy Gospodarzom za wspaniałe miejsce, które stworzyli i gościnę z jaką nas przyjęli. Spędziliśmy z mężem weekend w jurcie mongolskiej i mimo iż trafił się nam deszczowy weekend, mogliśmy odpocząć, wyspać się i cieszyć się natura wokół. Farma jest mądrze rozplanowana, jurta znajduje się na końcu działki w lasku, cudownie odosobniona, ma swój taras na którym jedliśmy przepyszne śniadania przygotowane przez Gospodarzy. Obfite, na słono i słodko, coś wspaniałego. Skorzystalam też z masażu pleców i refleksologii twarzy w wykonaniu p. Wioli. Mega cudownie! Dodatkowo zarezerwowaliśmy gorącą beczkę, która znajduje się pod daszkiem, więc mimo deszczu na zewnątrz, spędziliśmy przemiły czas w cieple i relaksie. Tego właśnie nam było trzeba. Wspaniałe miejsce, bardzo blisko Warszawy, gorąco polecamy!
Kozia Farma okazała się nie tylko być wspaniałym miejscem do wypoczynku i obcowania z naturą, ale przede wszystkim jest prowadzona przez wspaniałych ludzi. Zarezerwowałam Tiny House dla Mamy na 3 noce, żeby Mama mogła odpocząć na łonie natury. Pani Edyta była bardzo pomocna w odpowiadaniu na moje (liczne) pytania i od razu dało się wyczuć, że jest osobą życzliwą i ciepłą. Po pobycie Mamy, mam pewność, że tak faktycznie jest. Kilka słów od Mamy: "Mój z konieczności bardzo krótki pobyt na Koziej Farmie okazał się nie do zapomnienia. To było, jakbym znalazła się w mojej bajce. Właściciele: p. Edyta i Jej mąż stworzyli tu mały raj na ziemi, dzięki swojemu ciepłu, zrozumieniu i kulturze osobistej, ale także dzięki mieszkającym tu kochanym zwierzakom i urokowi i pięknu tego miejsca. Naturalne i zdrowe otoczenie, które znalazłam na Koziej Farmie z dwoma wspaniałymi psiakami i dwoma ślicznymi kotami, jak też słodkimi kurkami i jeszcze słodszymi i okazałymi czterema kozami, uspokaja nerwy i koi duszę. Wszystkie te zwierzaczki są czyściutkie, zadbane, przeszczęśliwe i bardzo, ale to bardzo kochane. Teren posesji jest zadbany, przemyślany i prowadzony w sposób w pełni ekologiczny. Do dyspozycji gości są dwa wspaniałe domy, jurta z wolnostojącą łazienką i jeden przeuroczy domek z prywatnym ogródkiem i tarasem oraz własnym płotkiem z młodymi brzózkami, w którym to miałam przyjemność się zatrzymać. Oprócz tego jest też zadaszona ruska bania z widokiem na drzewa sosnowe i niesamowity dziki lasek, w którym można złapać oddech i odpocząć od zgiełku i problemów dnia codziennego. Na koniec chciałam dodać, że oprócz wystawnych i przepysznych śniadań, które pieczołowicie i z miłością przygotowują gospodarze można, a nawet trzeba wybrać się na długie spacery z kojącymi wzrok i serce pejzażami lub zażyć i doświadczyć cudownych masaży u przewspaniałej p. Wioli i przesympatycznej p. Karoliny, które gorąco pozdrawiam. Miejsce jest bomba. Mam nadzieję, że następnym razem uda mi się wrócić tu na dłużej, żeby móc całkowicie odrodzić się jak feniks z popiołów. P.S. Pani Edytko, dziękuję ❤️"
Jedno z najlepszych miejsc sprzyjających wyciszeniu i relaksowi, prowadzone z pasją i miłością do przyrody. Domki klimatyczne, czyste, ciepłe, dobrze utrzymane, z pełną infrastrukturą, wyposażone we wszystkie elementy sprzyjające wygodnemu wypoczynkowi, włączając książki i gry planszowe. Ponadto, domy są tak rozplanowane aby goście nie przeszkadzali sobie nawzajem. Posiłki rewelacyjne: zróżnicowane, obfite, bardzo smaczne, przygotowywane z produktów sezonowych oraz pochodzących z farmy. Bajgle na ciepło w wykonaniu Pana Piotra zasługują na gwiazdkę Michelin! ⭐ Właściciele są pełni empatii i uważności – bardzo dbają aby gościom niczego nie brakowało, co mnie rozczuliło. No i są wspaniałymi rozmówcami. Przyroda, zarówno ta oswojona, jak i dzika jest na wyciągnięcie ręki. Kozia Farma jest rajem dla miłośników zwierząt – mieszkają tam koty, psy, kozy i kury. Wszystkie zwierzęta są przyjacielskie, więc można spędzić godziny na samym ich głaskaniu 😊 Teren Farmy jest zadbany i pięknie utrzymany, dlatego chodzenie boso po trawie jest bardziej niż wskazane. 🌲 Jeżeli ktoś ma ochotę na obcowanie z dziką przyrodą to do lasu jest niecałe 5 minut spacerem. Dodatkowo, istnieje możliwość zarezerwowania masażu – skusiłam się na refleksologię stóp i było to cudownie relaksujące doświadczenie. Szczerze polecam! Chylę czoła przed Panią Edytą i Panem Piotrem, którym udało się stworzyć miejsce pełne dobrej energii, pasji i szacunku do przyrody. Z niecierpliwością czekam na kolejny urlop! 💚
Spędziliśmy przedłużony weekend z żoną w Tiny House. Cisza, spokój i … rewelacyjne jedzenie. Śniadania na 6tkę a obiadokolacje powyżej 6tki. Pyszne, świeże i kreatywne. Dodatkowo skorzystaliśmy z sauny (bani), masażu i balii. Gospodarze przemili. Super miejsce zarówno, żeby posiedzieć w ciszy jak i powędrować po lesie (polecam wyprawę lasem do Czerska). I to wszystko godzinę drogi od Warszawy (!)
Właśnie wróciliśmy z weekendu w jurcie - bardzo polecamy, fajny, oryginalny pomysł. Łazienka prawie pod gołym niebem daje możliwość cudownego, gorącego prysznica w zimny wieczór - super wrażenie. Pyszne jedzenie - śniadania (dodatkowo płatne, 30 zł) bardzo obfite, coś na słodko, coś na słono, zatem tak, jak powinno być. Obiady (50 zł 3 dania) też super. Warto jednak trafić na odpowiednią pogodę - myślę, że w gorące dni w jurcie byłoby bardzo gorąco (może ewentualnie spać wtedy na hamakach?). Max 23-24 stopnie są optymalne. W deszczu też daje radę :) Dodatkowym plusem są spacerujące tu i ówdzie przyjazne kociaki. Właściciele bardzo pomocni i sympatyczni. Obok często są wieczory panieńskie - osobom wrażliwym na krzyki i piski polecam zatyczki. Ale odległość jurty od pozostałych domków jest taka, że nie jest to jakiś duży problem. Myślę, że na głośną muzykę w nocy właściciele by zareagowali. Jurta jest na uboczu, w lesie, można czuć się bardzo swobodnie. Obok jest łączka, na której można się poopalać, z dala od niechcianych obserwatorów. W sam raz na romantyczny weekend. Na pewno wrócimy, tym bardziej, że to tak blisko Warszawy (a to ważne przy weekendowych wyjazdach, by nie spędzić 5 h w samochodzie).
Cudowne, magiczne miejsce. Spędziliśmy 2 noce w jurcie mongolskiej. Przemagicznie, przepysznie! Przemili właściciele, od których otrzymaliśmy upominek z okazji ślubu, gdyż przybyliśmy tuż po tym wydarzeniu. Miejsce z dobrą energią, aby się wyciszyć, odpocząć, napawać zielenią i naturą. Będziemy wspominać! Chcemy wrócić :)
Spędziliśmy 2 noce w domku dla par "tiny house". Domek wcale nie jest aż taki "tiny", a dodatkowo jest wyposażony we wszystko, co potrzebne - naczynia, czajnik, lodówkę, ekspres do kawy, łazienkę z toaletą, duże łóżko itd. Wystrój jest ładny, naturalnie rustykalny i bardzo ciepły; skromny, ale nie tandetny. Na tarasie stoi wygodna kanapa i mini stolik, więc posiłki można spożywać na zewnątrz. Sama "Farma" jest naprawdę urocza. Gospodarze mają, poza kozami oczywiście, wspaniałe dwa psy i dwa koty. Bardzo przyjacielskie i dobrze ułożone. Jest cicho i spokojnie, słychać było głównie ptaki i zwierzęta. Idealne miejsce do odpoczynku z książką czy medytacji albo po prostu nic-nie-robienia. Gospodarze to przemili, serdeczni ludzie. Serwują świetne jedzenie. Spontanicznie wpadli do nas z własnoręcznie upieczonym ciastem. Poinstruowali, gdzie można wybrać się na spacer i pojechać coś zjeść oraz co ciekawego można zobaczyć w okolicy. Można byłoby znaleźć parę minusów, np. brak moskitiery w drzwiach, brak zasłony w jednym z okien i fakt, że okno to się nie otwiera (przy ponad 30 stopniach miło byłoby móc zrobić przeciąg bez konieczności otwierania drzwi) albo to, że piękno okolicznej przyrody nie bardzo ujawnia się w promieniu paru km od farmy.
Wspaniała atmosfera, doskonali właściciele, mnóstwo zieleni, spokój, czysto i cudowne jedzenie - serdecznie wszystkim polecam!
Przyjazne miejsce, gdzie mozna się całkowicie zrelaksować. Gospodarze przesympatyczni i wychodzący naprzeciw potrzebom gości. Dobrze spędzony czas. Polecam!
Było super. Jedzenie wspaniałe. Obsługa na najwyższym poziomie. Okolica bardzo cicha i spokojna, a do tego gorąca beczka :) Serdecznie polecam.
Spedzalysmy z kolezankami wieczor panienski w domu nietoperza. Dla Nas idealnie sie sprawdzilo - blisko Warszawy, cudowne miejsce z klimatem, pyszne jedzenie i przemili wlasciciele. Naokolo sielski klimat, duzo miejsc do spacerowania. Balia z goraca beczka stanowila wspaniala atrakcje. Polecam wszystkim na wyjazd ze znajomymi :)
Cudowne miejsce! Spędziłyśmy z koleżanką 7 spokojnych dni w Tiny House i czuję się super wypoczęta. A często padało! Właściciele są super przyjaźni i pomocni i przygotowują tak pyszne i sycące jedzonko! A my lubimy zjeść. Zarówno śniadania jak i obiady są 10/10. Cieszą żołądek i serduszko. Na miejscu równie przyjazne zwierzaki, poza kozami i kurami tulące się pieski i koty, odwiedzające czasem gości. Koty szczególnie lubiły robić z nami jogę. Obok bardzo fajny las, idealny na wycieczki i spacery. Okolica bardzo spokojna i cicha. Sam domek też super. Ciepło, przyjemnie, wygodnie, idealnie na lenienie i odłączenie się od rzeczywistości. Przyjeżdżałyśmy z Warszawy i pomimo braku samochodu dojazd nie jest żadnym problemem. Na pewno jeszcze wrócimy, idealne miejsce na odpoczynek i spokojny czas :)