Skandynawski design i norweska filozofia prostego życia w naturze, to musi się udać. Dajcie się namówić na Friluftsliv, czyli spędzanie czasu na świeżym powietrzu niezależnie od pogody i pory roku. Blisko przyrody, a nawet bezpośrednio w niej. Możecie to robić Tuż nad ziemią, w Karkonoszach, z widokiem na Śnieżkę. Mamy dla Was dom z oknami wielkości ekranów kinowych, wannę z górską perspektywą i balkon zawieszony nad zboczem. Jeśli czujecie lęk przed wysokością, nie patrzcie w dół, jeśli pragniecie ruchu, wystarczy wyjść z domu wprost w Karkonosze albo zajadać owoce z sadu. Jeśli nie po drodze Wam z trekkingiem wyłóżcie nogi na kanapie i napawajcie się przyrodą na wyciągnięcie ręki i w zasięgu wzroku. Zapraszamy do Staniszowa, do domu zanurzonego w naturze.
Będziecie spać tuż nad ziemią. W domu, który jest jak taras widokowy i obserwatorium w jednym. Można stąd podziwiać Śnieżkę, Karkonosze, gwiazdy nocą, falujące trawy czy śnieg po pas. Dom znajduje się na początku Staniszowa, pomiędzy Pałacem na Wodzie a Pałacem Staniszów. Prowadzi do niego droga gminna, częściowo asfaltowa, częściowo szutrowa. Dom znajduje się na dużej działce z dzikim terenem porośniętym bylinami i starym sadem.
Dom podzielony jest na część nocną, w której znajdują się sypialnie i łazienki oraz dużą część dzienną z salonem (duża narożna kanapa), jadalnią oraz otwartą kuchnią z wyspą. Łącznie zmieści się tutaj 12 osób.
Dom składa się z 4 sypialni. 2 sypialnie(w każdej łóżko małżeńskie) ze współdzieloną łazienką, jedna sypialnia główna z otwartą łazienką (wanna przy oknie) oraz duża sypialnia piętro niżej dla maksymalnie 6 osób z łazienką.
Dom zbudowaliśmy przy użyciu naturalnych materiałów. Podłogi zrobione są z dębowej deski, kuchnia wykończona jest dębowymi blatami, drzwi wejściowe również wykonane są z dębiny. Wejście do domu wykończone jest łupkiem bazaltowym, a elewacja to blacha aluminiowa.
To oczywiste, że życie toczy się w kuchni, wokół stołu, przy wyspie. Zadbaliśmy, żeby każdy przygotowywany tu posiłek był dla Was przyjemnością, a wieczorne pogaduchy, gry planszowe, czy przyjęcia miały swoje miejsce w sercu domu, czyli kuchni. Wyposażona jest po sufit, łącznie z książkami kucharskimi. Mamy nadzieję, że niczego Wam tu nie zabraknie. A jeśli po sytym obiedzie będziecie chcieli udać się na leżakowanie, czeka na Was kanapa w salonie. Dzięki otwartej przestrzeni nie zgubicie jednak wątku rozmowy.
Już położenie domu na skarpie z widokiem na Śnieżkę jest nie lada atrakcją. Dom zawieszony jest kilka metrów nad ziemią, dzięki czemu przez wielkie okna o każdej porze dnia możecie podziwiać Karkonosze. Możecie też relaksować się na tarasie, skubać owoce z sadu i wsłuchiwać się w przyrodę. Nasz ogród to de facto naturalnie rosnące chwasty i byliny charakterystyczne dla naszego regionu. Zimą spod samego domu można zjeżdżać na sankach. Najbliższe zabudowania są daleko (100 metrów, ale znacznie poniżej), więc widok na zieleń jest niezmącony. Z boku sąsiadem są nasze dwa domy "Puk Puk".
Mogliście tu trafić bo przyciągnęło Was wyjątkowe położenie domu albo Karkonosze i Rudawy Janowickie. Jeśli pierwsze skrzypce grają Wam w duszy góry, możecie być pewni, że kierunków do spacerów, wspinaczki, narciarstwa, kręcenia kilometrów na rowerze nie zabraknie. Również pasjonaci historii, legend i starych murów będą mogli zaplanować trasę szlakiem zamków, dworów i ruin. Oto nasz przewodnik po okolicy.
Fanom żywych widokówek polecamy:
- Wycieczkę na Stawy Podgórzyńskie, założone przez zakon cystersów z Cieplic ok. XV wieku. Kompleks składa się z aż 22 zbiorników wodnych. Szczególnie polecamy usiąść w restauracji Aquakultura z pięknym tarasem wychodzącym na taflę jeziora, z wyjątkowym widokiem na Karkonosze.
- Wspiąć się na punkt widokowy Patelnia na górze Grabowiec (740 m n.p.m.), najlepszą porą na podziwianie okolicy jest zachód słońca. Góra leży między Karpaczem a Sosnówką, a z jej szczytu rozlega się widok na Kotlinę Jeleniogórską i zbiornik wodny Sosnówka. Ciekawostką tego wzniesienia jest metalowy bolec wyznaczający rzekomo Czakram, czyli punkt przecięcia się linii energetycznych ziemi, zwany też miejscem wielkiej mocy. Podobno po dotknięciu metalowego trzpienia można doładować się energetycznie. Według legendy, w zamierzchłych czasach, odbywały się tu zloty czarownic.
- Wejść na Brzeźnik, górę w Rudawach Janowickich leżącą między Kowarami oraz wioskami: Kostrzyca i Bukowiec. Na szczycie znajduje się fenomenalny punkt widokowy na Kowary i pasmo Karkonoszy.
Piechurom amatorom i spacerowiczom polecamy mniejsze górki:
- Żeleźniak jest niezbyt wysokim, wydłużonym równoleżnikowo wzniesieniem w środkowo-wschodniej części Wzgórz Łomnickich. Zbocza są dość strome, a wierzchołek kopulasty. Na północy Żeleźniak łączy się z Popielem, na zachodzie z masywem Lipowej i Gołębnika, na wschodzie z Krzyżową Górą.
- Gołębnik (445 m n.p.m.)
- Popiel (429 m n.p.m.)
- Staniszówka (441 m n.p.m.)
- Góra Witosza (484 m n.p.m.) to nieco tajemnicze wzniesienie, na którym natkniecie się na ciekawe formacje skalne. Można dowiedzieć się co nieco o Wzgórzach Łomnickich z tablic edukacyjnych, a nawet schować w jednej z jaskiń (Ucho igielne). Trasa średnio trudna (schody i poręcze), a na szczycie pomnik Bismarcka i piękny widok na panoramę Karkonoszy i Chojnik.
- Przecisnąć się przez Dziurawy Kamień, czyli 20 metrową, wąską jaskinię szczelinową, najdłuższą tego typu w Karkonoszach. Należy do grupy skalnej "Zbójeckie Skały" a znajdziecie ją na czarnym szlaku prowadzącym do Zamku Chojnik. Jej przejście zajmuje tylko kilka minut, ale odczucia są nieziemskie. Naprawdę warto tutaj zajrzeć.
Historycznie, spacerowo, uzdrowiskowo:
- Przejdźcie się koniecznie na Zamek Chojnik. Najwygodniej wejść szlakiem czarnym, a zejść czerwonym.
- Odwiedzić Pałac hr. von Reden, ale w zasadzie nie dla samego pałacu, a dla przepięknego rozległego parku. W parku są stawy, teren z wieżą widokową, herbaciarnią na wzgórzu i Mauzoleum. Można zwiedzić również Pałac z przewodnikiem, a to wszystko za darmo.
- Spacerować godzinami po Parku Norweskim oraz Parku Zdrojowym w Cieplicach Śląskich-Zdroju. To piękne parki, które o każdej porze roku zachwycają. W Pawilonie w Parku Norweskim, zbudowanym na wzór jednej z restauracji w Oslo, znajduje się teraz Muzeum Przyrodnicze. Możecie też na Placu Piastowskim wypić wodę zdrojową, potem przejść się pięknie utrzymanym Parkiem Zdrojowym. W ciepłe weekendowe popołudnia można trafić w tutejszej muszli koncertowej na kameralny występ jeleniogórskich filharmoników.
Zapraszamy z dzieciakami, które oczywiście ze względu na wysokości, taras bez zabezpieczeń, schody trzeba mieć na oku. Nie mamy przygotowanych specjalnych atrakcji dla najmłodszych, ale okolica jest tak naszpikowana szlakami, muzeami, parkami, zamkami, stawami, wieżami widokowymi i jaskiniami, że na pewno znajdziecie coś dla siebie. Jeśli planujecie wizytę u nas zimą koniecznie weźcie ze sobą sanki - warunki do zjeżdżania mamy wyśmienite.