Parker Farm
35-metrowy tiny house o nowoczesnej bryle dla 2-4 osób
otoczony sadem i warzywnikiem uprawianymi permakulturowo
wpadajcie z czworonogami o małych i średnich gabarytach
by cieszyć się wiejską sielanką i widokiem Beskidu Wyspowego
w autorskim wnętrzu czekają: koza, książki, płyty i gramofon
przed domem taras oraz przestrzeń na ognisko z rusztem
Sprawdź na szybko
Witajcie na farmie. Farmie Parkerów. A Parkerowie to my - Ola i Mike, którzy swój kawałek świata odnaleźli w Janowicach, niecałą godzinę drogi z Krakowa. Tu, w dawnej wsi cystersów szczyrzyckich, na zupełnym odludziu, założyliśmy swoją farmę. Bo musicie wiedzieć, że wszystko na naszym poletku kręci się wokół ekologicznej uprawy, zdrowej żywności, kontaktu z naturą i resetu, jakiego można doświadczyć, skupiając się na prostym życiu. Jak dużą przyjemność sprawia babranie się w ziemi, sprawdzili na swoich dłoniach zaprzyjaźnieni z Mike'iem krakowscy muzycy jazzowi (i kilku z Nowego Jorku też), których tu zaprosiliśmy. Teraz będziemy ich namawiać, by wrócili i zagrali koncerty w warzywnym amfiteatrze.
W doświadczaniu przyjemności pomogą wnętrza szarego domku z czereśniowym dachem, które rozpieszczą Wasze zmysły radosną paletą barw, przytulnym minimalizmem, dźwiękami muzyki z gramofonu i ogniem trzaskającym w kozie. Większość mebli Mike zrobił sam, stolarstwa ucząc się z You Tube’a. Zadbał o naturalne materiały i o to, by wykorzystać każdy z 350 000 centymetrów kwadratowych najlepiej, jak to możliwe. We wnętrzu czeka antresola z podwójnym łóżkiem i widokiem na gwiazdy, otwarta przestrzeń kuchni i jadalni zwrócona w stronę wzniesień Beskidu Wyspowego oraz kącik do relaksacji z wygodną sofą. Czereśniami ze starego drzewa rosnącego przy domu dzielimy się z Gośćmi i ptakami. Zajadajcie je śmiało, nie ma w nich robaków. Plonami naszej ziemi także chętnie Was poczęstujemy. Bo dobrze się odpoczywa, gdy wokół jest tak naturalnie.
W doświadczaniu przyjemności pomogą wnętrza szarego domku z czereśniowym dachem, które rozpieszczą Wasze zmysły radosną paletą barw, przytulnym minimalizmem, dźwiękami muzyki z gramofonu i ogniem trzaskającym w kozie. Większość mebli Mike zrobił sam, stolarstwa ucząc się z You Tube’a. Zadbał o naturalne materiały i o to, by wykorzystać każdy z 350 000 centymetrów kwadratowych najlepiej, jak to możliwe. We wnętrzu czeka antresola z podwójnym łóżkiem i widokiem na gwiazdy, otwarta przestrzeń kuchni i jadalni zwrócona w stronę wzniesień Beskidu Wyspowego oraz kącik do relaksacji z wygodną sofą. Czereśniami ze starego drzewa rosnącego przy domu dzielimy się z Gośćmi i ptakami. Zajadajcie je śmiało, nie ma w nich robaków. Plonami naszej ziemi także chętnie Was poczęstujemy. Bo dobrze się odpoczywa, gdy wokół jest tak naturalnie.
Gospodarz:
Ola i Mike
Znamy języki: polski, angielski
Nie ma nas na miejscu, ale zawsze można się z nami skontaktować
Ja jestem muzykiem jazzowym z Nowego Jorku, a Ola to neurologopedka spod Opola. Razem z psem - Pietruszką mieszkamy w Krakowie.
Od zawsze kochamy podróże i przyrodę, więc kiedy wybuchła pandemia i oboje nie mogliśmy pracować, postanowiliśmy poświęcić swój czas i energię na stworzenie własnego, odosobnionego raju.
Po długich poszukiwaniach w końcu znaleźliśmy idealne miejsce: działkę pomiędzy lasami, z dala od sąsiadów, a w dodatku z ogromnym sadem pięknych gruszy i innych drzew owocowych. To wszystko z pięknym widokiem na Beskid Wyspowy. To tu oświadczyłem się Oli - w miejscu naszej przyszłej farmy.
Z zainteresowań uprawą szerokiej gamy owoców i warzyw przy użyciu technik ekologicznych i permakultury, grillowaniem pod gwiazdami przy każdej pogodzie powstaje Parker Farm.
Po 2 latach ciężkiej pracy nad projektowaniem, budowaniem domu i samodzielnym konstruowaniu wszystkich mebli, po setkach godzin spędzonych na pracy nad farmą z radością witamy Cię jako swojego Gościa.
Gdzie będę spać?
4 os. – Czereśnia House
35 m²
•bez zwierzaków
Co znajdę na miejscu?