Rancho Rosochacz
dwa domki dla 4 osób (i dzieci powyżej 12 roku życia) - z każdego widok na konie
to miejsce o koniach, dla koni, koniarzy, kowbojów i amazonek
serwujemy 2 posiłki dziennie (śniadanie i obiadokolacja)
po treningu w siodle czeka relaks w saunie lub balii
lub zmiana siodła na siodełko i wycieczka po okolicy
Sprawdź na szybko
Rancho Rosochacz to nasze spełnione marzenie. Odkąd pierwszy raz nauczyliśmy się podstaw westowego dosiadu nasze podejście do koni zmieniło się o 180 stopni. Najważniejsza jest miłość do koni, odpowiednie podejście i chęć pomocy im z ludźmi, którzy nie zawsze je rozumieją. Podczas tygodniowych wakacji w siodle będziemy uczyć Was jazdy i komunikacji z koniem. Jeśli nigdy nie mieliście do czynienia z kłusem zaczniemy od podstaw, dla bardziej zaawansowanych mamy wyjazdy w teren lub całodniowe rajdy po wspaniałej okolicy. Pokażemy Wam zakątki niedostępne dla innych turystów, góry, równiny, zamki i wyjątkowe krajobrazy Jury. Jeśli siodło znacie lepiej niż własną kieszeń możecie wziąć udział w szkoleniu pracy z końmi metodami Natural Horsmanship oraz uczestniczyć w treningach z problematycznymi osobnikami.
Wasza przystań będzie tu, w sercu ośrodka jeździeckiego, pomiędzy jedną a drugą stajnią. Mamy tu dwa czteroosobowe domki z tarasami, a za nimi saunę i niekończące się pastwiska. Obudzić może Was parskanie koni, które widać z każdego okna, śniadanie przyniesione w koszu pod same drzwi lub Norman, czyli nasza ranczerska krówka przytulanka, którą uratowaliśmy ze strasznych warunków.
Podobno dziś prawdziwych kowbojów już nie ma. Przekonajcie się sami i poznajcie Jurę Krakowsko-Częstochowską z perspektywy westernowej kulbaki.
Wasza przystań będzie tu, w sercu ośrodka jeździeckiego, pomiędzy jedną a drugą stajnią. Mamy tu dwa czteroosobowe domki z tarasami, a za nimi saunę i niekończące się pastwiska. Obudzić może Was parskanie koni, które widać z każdego okna, śniadanie przyniesione w koszu pod same drzwi lub Norman, czyli nasza ranczerska krówka przytulanka, którą uratowaliśmy ze strasznych warunków.
Podobno dziś prawdziwych kowbojów już nie ma. Przekonajcie się sami i poznajcie Jurę Krakowsko-Częstochowską z perspektywy westernowej kulbaki.
Gospodarz:
Marcin i Kuba
Znamy języki: polski, angielski
Marcin i Kuba, ojciec i syn, kowboje z wyboru i zaklinacze koni. Na „dzikim” zachodzie Jury Krakowsko-Częstochowskiej stworzyliśmy kawałek swojego świata. Jeseśmy miłośnikami koni i muzyki, którym to pasjom poświęcamy większość życia. Codziennie trening koni metodami Natural Horsemanship, a w czasie wolnym Granie na Sianie. Inspirujemy się u źródła, dlatego zwiedziliśmy już na końskich grzbietach Arizonę, Utah, Texas, słuchaliśmy koncertów country w Nashville, odwiedziliśmy słynny tor wyścigowy Churchill Downs w Louisville w Kentucky, spotkaliśmy dzikie mustangi w Canyon de Chelly i galopowaliśmy z indiańskim przewodnikiem w Dolinie Monumentów w Utah. Naszym Jurajskim westernem zarażamy jako przodownicy Górskiej Turystyki Jeździeckiej. Chętnie dzielimy się najpiękniejszymi widokami Jury, które zdobyły nasze serce i zaprowadziły z dużego miasta na koniec świata. Zapraszamy Was na prawdziwe wakacje w siodle.
Gdzie będę spać?
4 os. – Arizona
35 m²
•bez zwierzaków
4 os. – Utah
35 m²
•bez zwierzaków
Co znajdę na miejscu?