Ateliér Eliška

Czy słyszałeś już kiedyś o Jozefie Dekret-Matejovie? Ten pan, który żył na przełomie XVIII i XIX wieku, ma w bardzo interesujący sposób powiązane swoje życie z losami miejscowości Stare Góry. Ale do rzeczy - był słowackim leśnikiem. Ale nie tak zwyczajnym, dziś możemy nawet powiedzieć, że nowoczesnym i wrażliwym na zmiany klimatyczne. Tak więc, choć usprawnił wyrąb drewna potrzebnego do hut (na przykład zamiast używać siekier do pozyskiwania drewna, wprowadził tartak), to na samym szczycie są jego prace zalesieniowe. Możesz powiedzieć, że przecież to nic nie znaczy, ale z radością wyprowadzimy Cię z błędu. Dzięki jego determinacji i entuzjazmowi dla sprawy rozpoczęło się planowane zalesianie gór, które były zniszczone latami wycinki drzew dla górnictwa, hutnictwa czy szklarstwa na tych terenach. Ten mądry pan Matejovie nie tylko zaczął planować sadzenie małych drzewek, ale także brał w nim aktywny udział. W końcu kilka lat przed odejściem z tego świata udało się posadzić 3942 hektary lasu, po którym się wcześniej prawie zatarł ślad... A kiedy wiele lat później już my dotarliśmy do punktu, żeby podjąć decyzję jak i jaki rodzaj dachu nad głową zbudować, stało się jasne że wybór będzie skierowany na materiały odnawialne. Kobiety mają szczególną moc, więc telefonat dwóch przyjaciółek sprawił, że w jedną noc powstał projekt i za kilka miesięcy wyrósł za starym drewnianym domem ze starej drwalni, ekonomiczny domek, atelier. Atelier Eliška. Wykonany z drewna, słomy, izolacji konopnej, całość otynkowana tynkiem glinianym. Wiemy, że patrząc na te wzory w łazience, naprawdę trudno w to uwierzyć :) A to nie wszystko - ogromne okna, 100-letni żeliwny piec z Norwegii, ławka z Grecji, trio krzeseł z lat 60-tych, praktyczne schody ze schowkami... Wierzymy w duszę miejsca, w domową atmosferę, nawet jeśli znajdziesz się gdzieś po raz pierwszy. A wierzymy też, że nasze autorskie studio chętnie Cię przyjmie i przytuli. Wyżej wspomniany stary drewniany dom to nasza Inga. Drevenica Inga. Razem z Atelier Eliška łączy je nie tylko jeden mur, ale i cały dziedziniec. A ponieważ wynajmujemy oba domy, możesz spotkać się z sąsiadami. Lub zapytaj, czy możesz zarezerwować oba miejsca, jeśli chce was przyjechać więcej.