Drevenica Šambron
stara chałupa pod Górami Lewockimi
zmieści się tu max. 10 osób w 2 sypialniach
ogrzeją Was kaflowe piece
na podwórku drewniana balia
wędrówki po polach i lasach za chałupą
zapraszamy z niektórymi zwierzakami
Sprawdź na szybko
Chcecie wiedzieć co ma nasza wioska Šambron wspólnego z Pałacem Schönbrunn? Na pierwszy rzut oka nic. A także ani na drugi czy dziesiąty. Ostrzegamy, żebyście się nie czuli zawiedzeni: nie spodziewajcie się żadnych architektonicznych perełek czy wizyt ważnych władców. Ale podobieństwo nazw faktycznie nie jest przypadkowe.
Cofamy się do XIV wieku i północnej części Gór Lewockich. Właśnie wtedy król Ludwik I podarował te tereny w Dolinie Plavnickiej ziemianinowi Jakubowi. Nazywano ją wówczas Czarne Żródło. Tak, tak, zbliżamy się do sprytnego wniosku. W XV-XVI wieku "czarne" stało się "ładne", czyli... "Schonbrunn". Po słowacku: Šambron, i zagadka się rozwiązuje.
Zrobiliśmy sobie tu miejsce wypoczynku tak „po naszemu”. Mamy drewniany domek, z wysokimi progami, piecami kaflowymi i wanną. I spanie, ach. Poduszki wypełnione są gryką, więc śpi się tutaj wyśmienicie. Podsumowując, może nie mamy tutaj złotych klamek i srebrnych sztućców, ale jest prawdziwy odpoczynek, „królewski” po naszemu.
Cofamy się do XIV wieku i północnej części Gór Lewockich. Właśnie wtedy król Ludwik I podarował te tereny w Dolinie Plavnickiej ziemianinowi Jakubowi. Nazywano ją wówczas Czarne Żródło. Tak, tak, zbliżamy się do sprytnego wniosku. W XV-XVI wieku "czarne" stało się "ładne", czyli... "Schonbrunn". Po słowacku: Šambron, i zagadka się rozwiązuje.
Zrobiliśmy sobie tu miejsce wypoczynku tak „po naszemu”. Mamy drewniany domek, z wysokimi progami, piecami kaflowymi i wanną. I spanie, ach. Poduszki wypełnione są gryką, więc śpi się tutaj wyśmienicie. Podsumowując, może nie mamy tutaj złotych klamek i srebrnych sztućców, ale jest prawdziwy odpoczynek, „królewski” po naszemu.
Gospodarz:
Kamila & Michal
Znamy języki: polski, angielski, czeski, słowacki
Nie ma nas na miejscu, ale zawsze można się z nami skontaktować
Przyznaję, że nie jestem zbyt rozmowny :) ale za to pozwolę, żeby do was przemawiało to, co wyszło spod mojich rąk. Zapraszam do nas, do zielarskiej chaty, jak czasem nazywamy nasz drewniany domek. I tu cieszcie się moją miłością do tego domu. Wszystko przeszło tutaj przez moje ręce i te piece kaflowe, które sam naprawiałem, tak żeby was ogrzewali zimą i umilały czas spędzony u nas. Lubię wracać do tego miejsca, bo tu znajduję spokój i wytchnienie od zgiełku wielkiego miasta i obowiązków. Wierzę, że spodoba wam się tutaj tak samo jak i mi.
Gdzie będę spać?
10 os. – Drevenica Šambron
bez zwierzaków
Cofniesz się w czasie w drewnianym domu Šambron pod Lewoczymi Górami. Leniuchuj na grzbiecie pieca kaflowego, kąp się w drewnianej wannie lub w wannie na świeżym powietrzu. Miejsce max. 10 osób.
Co znajdę na miejscu?