Dzika Łania w Szczyrku

W domu, który jest jak wieża widokowa na Szczyrk, Skrzyczne i Beskid. Stąd, z wysokości 850 m n.p.m. macie niczym niezmąconą panoramę na okolicę. Dzika Łania to mała plamka na łące, tuż pod lasem. No, może nie taka mała, bo dom ma 4 piętra i sporo metrów kwadratowych, ale cóż to jest w porównaniu z wielkością Klimczoka, którego szczyt góruje nad domem. Działka nie jest ogrodzona, ponieważ nie chcemy zabierać naturalnego środowiska i pastwiska sarnom i jeleniom, to ich miejsce. Jeśli więc przyjedziecie z psami musicie koniecznie mieć je na oku. Szczególnie maluchy w typie yorka czy maltańczyka. Wśród drzew na naszej działce mamy gniazdo jastrzębi, które w tej okolicy także polują. W kwestii sąsiadów, to mamy dwóch - jeden poniżej nas - patrzymy na czubek jego dachu. Kawałek od siebie mamy drugą chatkę - letniskową. Jest w zasięgu wzroku, ale nie przeszkadzamy sobie wzajemnie. Rozkład domu prezentuje się następująco. Na parterze: - duży salon główny, z wygodną ogromną kanapą/narożnikiem, tv, kominkiem, połączony z dużą kuchnią oraz jadalnią ze stołem dla 8 osób - to miejsce do wspólnych spotkań, tu jemy, spędzamy czas, rozmawiamy, celebrujemy wieczory, siedzimy wspólnie. Tu także wyjście na duży kamienny taras z meblami. Piętro wyżej: - pokój gościnny z łóżkiem dwuosobowym oraz rozkładanym jednoosobowym tapczanem, otwartą łazienką z prysznicem oraz wyjściem na osłonięty taras z leżakami, - drugi pokój posiada łóżko dwuosobowe, łazienkę z prysznicem oraz wyjście na taras. Na drugim piętrze: - po schodach dojdziecie do drugiego salonu (ma 7 m wysokości, jest z antresolą) z brązowymi sofami, tv oraz małym aneksem kuchennym, który zazwyczaj służy nam do parzenia kawy, serwowania podwieczorków. Z tego piętra jest cudowny widok na cały Szczyrk. Po prostu patrzycie na miasto z wysoka. - Na tym piętrze znajduje się także sypialnia z łóżkiem podwójnym połączona z dużą łazienką z wanną, toaletą i bidetem. Na antresoli: - kręte schody prowadzą na szczyt, a tu mamy przestrzeń dla dzieci wyłożoną wykładziną hotelową z piłkarzykami, projektorem, kącik dla dzieci z grami, z lego oraz biurko do pracy, - pokoik z łóżkiem jednoosobowym (materac na podłodze), - pokój z 2 osobowym materacem, - wspólna łazienka z prysznicem i nieziemskim widokiem. W domu mamy podgrzewaną podłogę. W budynku obok domu jest sala jogową wyposażona w maty oraz przestrzeń na siłowwnię (w okresie letnim)

Co dwie kuchnie, to nie jedna. W domu do Waszej dyspozycji jest duża, w pełni wyposażona kuchnia z wyspą na parterze oraz aneks kuchenny przy salonie na drugim piętrze. Kuchnia główna służy nam do pichcenia, serwowania posiłków w jadalni czy na tarasie, biesiadowania, śniadaniowania i spędzania wspólnie wieczorów. Aneks kuchenny przy salonie na 2 piętrze to wytrych dla leniwych. Tu parzymy kawę, gdy nie chce nam się schodzić po schodach, serwujemy podwieczorki, trzymamy przekąski na mały głód. Jeśli jesteście głodni, nie chce Wam się gotować, ani wsiadać do samochodu, musicie wspiąć się na górę. Do Schroniska PTTK na Klimczoku lub do Chaty Wuja Toma. Możecie też skoczyć na domowy obiad do sąsiedniej Agroturystyki Kosajonka albo zjechać do Szczyrku, a tam to już do wyboru, do koloru.

Tu, na wysokości 850 m n.p.m. rozrywek mamy aż nadto. Można po prostu siedzieć na kanapie i obserwować Skrzyczne. Można cały wyjazd spędzić na wysokościach, nie schodząc do miasta. Zielone letnie stoki lub oświetlonych narciarzy, w bezchmurne dni wypatrywać Tatr, zerkać jak tam na Babiej Górze i co słychać na Beskidzie. Można opalać się na tarasach, pić kawę i zajadać ciasto, podglądać sarny, lisy i zające na otaczających polanach i mrużyć oczy w poszukiwaniu polujących jastrzębi. Łąka wokół domu idealnie sprawdzi się do opalania, ogniskowania, a zimą zjeżdżania na sankach. Można też odetchnąć pełną piersią, bo dom stoi powyżej linii smogowej. Można zatem zerknąć jak tam sytuacja smogowa w Szczyrku i cieszyć się czystym powietrzem. Niespodzianka dla grotołazów - na działce mamy prywatną Jaskinię u Jakubca, którą zbadali i opisali lokalni grotołazi. Mogą do niej wejść jedynie doświadczeni, zabezpieczeni grotołazi, na własną odpowiedzialność. Jeśli więc wiecie co i jak, macie uprawnienia i nie jest to Wasz pierwszy raz, możecie zagłębić się w temat. Ma 83 metry długości, około 13 metrów głębokości. Przejście głównego ciągu jest bez trudności, boczne ciągi miejscami uciążliwe (ciasno). Z uwagi na kruszenie ścian zalecane jest założenie ubezpieczenia w studni wejściowej. Ilość korytarzy, opis jaskini i mapę znajdziecie tutaj: http://www.sktj.pl/epimenides/flisz/ujakubca_p.html Bliżej nam do szczytu niż na dół, więc nie wprawieni piechurzy - macie swoją szansę. Polecamy wybrać się na szczyt Klimczoka, do którego jest około 2,5 km. Tam można posilić się w Schronisku i zejść do domu na relaks. 10 minut marszu dzieli Was od punktu “Na Pięciu Drogach”, to właśnie stąd rozchodzi się 5 szlaków pieszych w góry. Możecie stąd dojść na Klimczok, do Chaty Wuja Toma, na Beskid, na Magurę, Trzy Kopce, na Szyndzielnię, Stołów, Palenicę. Szczytami możecie też dojść na Skrzyczne. Nie schodząc w dół do miasta, grzbietami gór dojdziecie na najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego. To wyprawa na cały dzień, nie dla nowicjuszy, ale warto spróbować. W domu są mapy szlaków, także planujcie i ruszajcie w drogę. My zawsze chętnie podpowiemy Wam gdzie ruszyć. Tym z dzieciakami w nosidełkach i tym hardkorowcom, doradzimy według potrzeb i umiejętności. Zimą to wiadomo, sanki, narty, bitwa na śnieżki, grzane wino i seanse filmowe. Czas można podzielić, w słoneczny dzień sankowanie na górce obok domu, a wieczorem, gdy większość ludzi jedzie już do domu, pojechać na nocne zjazdy na Beskidzie. Można też oczywiście wybrać Skrzyczne do szusowania lub nie ruszać się z miejsca i z górnego salonu podziwiać widoki. Jeśli jakimś cudem będziecie chcieli zjechać ze zbocza Klimczoka warto wybrać się nad Jezioro Żywieckie - można surfować, można na kajaki, do Bielska na zamek, czy do sąsiadów Czechów i Słowaków. To się jednak zazwyczaj nie udaje. Jak przyjedziecie na górę, to nie chce się stąd ruszać.