Bush Camp

W miejscu, które nie ma adresu. Pośród dzikiej łąki, u wrót Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego stanęło 8 namiotów, 6 z nich już jest do Waszej dyspozycji. Przenieśliśmy klimat afrykańskiego safari nad Bug, gdzie powstało nasze obozowisko. Namioty, oddalone od siebie o ok. 30 metrów, mają 30 m² powierzchni i kryją wyjątkowe wnętrza. Ich wystrój jest przemyślany, dopracowany co do milimetra, oparty na naturalnych materiałach. Namioty zdobią wyjątkowe tekstylia autorstwa projektantki Chi-Chi Ude i klimatyczne zdjęcia, które nadają im niepowtarzalny charakter i przenoszą na chwilę w zupełnie inne miejsce. Nazwy namiotów zapożyczyliśmy od afrykańskich rzek: Okawango i Zambezi, Parku Narodowego Serengeti, pustyni Namib, Cape Town, czyli Kapsztadu oraz parku Bazaruto. Każdy z namiotów ugości 2 osoby. Pojedyncze łóżka są szerokie (120 cm) i zestawione ze sobą. Maluchy mogą spać z Wami. Możliwa jest też dostawka dla dziecka. Wnętrza kryją: – dwa łóżka z kokosowymi materacami, – szafę, sofę, 2 fotele oraz stolik, – łazienkę z prysznicem i umywalką z ciepłą wodą i osobno ekotoaletę, – taras z leżakami. Każdy z namiotów ma moskitiery w oknach i na wejściu, ledowe oświetlenie oraz ładowarki USB do telefonów, laptopów i baterii. Prąd i ciepłą wodę pozyskujemy ze słońca – ogniw fotowoltaicznych i solarów.

W namiotach, ani na terenie obozowiska, nie ma kuchni. Istnieje możliwość zamówienia śniadań w cenie 50 PLN za osobę. Zamówione śniadanie dostarczymy Wam w koszyku pod same drzwi namiotu, a o pozostałe posiłki będziecie musieli zadbać sami. Ale nie martwcie się, w Broku, który jest tylko 6 km od nas, znajdują się dwie fantastyczne smażalnie ryb, w których można zjeść obiady. Namiary zostawiamy poniżej. A na śniadanie przygotujemy dla Was kosz pełen pyszności: zimnych przekąsek zamkniętych w słoiczkach (w wersjach dla mięso- i roślinolubnych), świeżego pieczywa, słodkości z lokalnej cukierni, napojów (soku, kawy lub herbaty w termosach). Dołożymy wszelkich starań, aby sposób podania był jak najbardziej ekologiczny.

Mamy tu dzikość, która na myśl przywodzi afrykański busz, a jest zaledwie 80 km od Warszawy. U nas można pomieszać błogie lenistwo z aktywnością i raczyć się tym koktajlem w dowolnych proporcjach. Znajdujemy się na pograniczu Mazowsza i Podlasia, naszą sąsiadką jest ostatnia dzika europejska rzeka. Tu naprawdę można doświadczyć dzikości przyrody, a także zanurzyć się w świecie tradycji i kulturowego bogactwa regionu. Nadbużański Park Krajobrazowy to raj dla miłośników szwendania się, leśnych kąpieli, miłośników przyrody, szczególnie podglądania ptaków, których mieszka tutaj ponad 200 gatunków. Może Waszym oczom ukaże się nurkujący zimorodek, przeleci Wam nad głowami czarny bocian albo usłyszycie krzyk nawołujących się przez mgły żurawi. Starorzecza i rozlewiska Bugu z otaczającymi je lasami to przestrzeń na wielogodzinne spacery. Tereny można zwiedzać także na dwóch kółkach lub w kajaku. A na spragnionych wyjątkowych wrażeń, czekają poranne loty balonem, kiedy mgły jeszcze otulają rzekę albo lot awionetką. Co jeszcze? – Na terenie Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego jest 14 rezerwatów przyrody, kilka szlaków turystycznych i ścieżek dydaktycznych, najbliżej nas są: ścieżka Torfowisko Kules startująca we wsi Sadowne oraz 18-kilometrowa ścieżka Śladem bocianich gniazd z Morzyczyna Włościańskiego, która pozwala zobaczyć 120 bocianich gniazd. – W Broku, który kiedyś był popularnym wśród Warszawiaków letniskiem, można wybrać się na spacer wśród drewnianych domów pamiętających nawet XVIII wiek i zobaczyć ruiny pałacu biskupów. – Również w Broku jest też nadrzeczna promenada, plaża i drewniane pomosty, a także rzemieślnicza lodziarnia działająca od 1969 roku. – Możecie wypożyczyć kajak i spłynąć Bugiem z Małkini do Broku lub z Broku do Brańszczyka. – Noszące ślady historii pałace, pałacyki i dworki znajdują się w Łochowie (29 km), Ceranowie (28 km) i Starejwsi (36 km) i Korczewie (70 km). – W Węgrowie (45 km) w zakrystii Bazyliki Mniejszej wisi wykonane ze stopu srebra, złota, cynku i cyny zwierciadło Jana Twardowskiego, w którym według legendy Zygmunt August ujrzał zmarłą Barbarę Radziwiłłównę i które stłukł Napoleon. – W położonym 5 km od Węgrowa Liwie, zobaczycie ruiny gotyckiego zamku książęcego z XV wieku. – A dla fanów turystyki kulinarnej - smaki Podlasia z kartaczami, kiszką i babką ziemniaczaną na czele. Nasze namioty przygotowaliśmy tak, aby pobyt w nich był przyjemnością. Na miękkich, stylowych fotelach przyjemnie czyta się książki i oddaje rozmyślaniom. A gdy słońce zaczyna przybierać pomarańczowe barwy można, zupełnie jak na safari, rozsiąść się na tarasie z ulubionym drinkiem w dłoni i patrzeć w dziką, kojącą przestrzeń.