Ze zwierzakami
Akceptujemy małe psy, średnie psy, duże psy, koty
Gotujemy dla Was posiłki
Nasz adres: Brzeżno, Karsibór 7, Pojezierze Drawskie, Polska
Jeśli w końcowym odcinku podróży, nawigacja prowadzi przez miejscowość JUTROSIN - proszę znaleźć trasę alternatywną. Google upiera się, że to najlepsza droga do nas, a w praktyce jest to trasa przez las trudna do pokonania dla aut osobowych ( ale bardzo malownicza dla terenówek ).
Najbliższe przystanki
Pociąg: Świdwin (17 km)
Z dworca kolejowego, prosimy o kontakt wcześniejszy, odbierzemy naszych gości.
Pobyt zdecydowanie do powtórzenia :) Piękne, kojące umysł pejzaże. Lekko zamglone poranki i widoki na pola, konie i same siedlisko które ma w sobie wiele fajnych zakamarków. Pani gospodarz robi nieziemskie dania. Wszystko tak doprawione, że człowiek, żałuje, że żołądek ma granice. Pokój który mielismy w raz z mężem był bardzo przytulny i w fajnym klimacie. Nie brakowało niczego. Dało się odczuć klimat Siedliska. Poza tym, w ciąży nie tak łatwo wygodę a tutaj i hamak, piekna okolica do spacerowania, mnóstwo zieleni i świeżego powietrza. Czego chcieć więcej :) Bardzo inspirujący pobyt do którego zachęcamy i z pewnością powtórzymy !
Wspaniałe miejsce, wspaniała gospodyni, wspaniałe dosłownie wszystko! ABSOLUTNIE polecam każdemu, kto potrzebuje wytchnienia od codzienności, szczególnie tym, którzy potrzebują wytchnienia od bardzo stresującego i przebodźcowanego codziennego życia. Udało mi się pierwszy raz od bardzo dawna, mimo krótkiego (3 noce) pobytu poczuć szczery, nieudawany, niewysilany spokój, chociaż przez chwilę. Obawiałam się, czy miejsce sprosta moim oczekiwaniom, ponieważ przemierzyłam do niego około 6h autem ale było jak najbardziej warto. Na pewno wrócę i tym razem wsiądę na konia. Dużo uścisków i samych dobrych dni pani Ewo! ❤️ :)
Reset kompletny, tak jak było obiecane. Dużo dobrej energii, nienarzucająca się Gospodyni, która potrafiła mimo to, zapytać dyskretnie czy wszystko ok, wyczuwając że nie mamy ochoty na zwiedzanie zaproponować hamakowisko i śpiew ptaków dookoła. Przemyślane posiłki, wspólne stoły, ale miejsca dobrane temperamentami gości. Jedna rozmowa wystarczyła, by zrozumieć, że Gospodyni kocha swoje miejsce na ziemi i dzieli się nim, żeby inni też poczuli tę miłość, a jednocześnie broni się przed zepsuciem go tandetą i tłumami. Wrócę tam, bo wszystko: od miłości do zwierząt po miłość w kuchni jest w 100% naturalnie i nikt nie udaje kogoś kim nie jest, a dzisiaj trudno o takie miejsca i ludzi.