To miał być dom w Kazimierzu, ale Kazimierz nie wygląda jak lato w Kornwalii. Zimą nie sypał w nim taki śnieg jak w Zyndakach. Nie było w Kazimierzu takiego sadu ze starymi jabłoniami i milionem mirabelek i takiego wzgórza z widokiem na dolinę i dwa jeziora jak tu.
Nazwaliśmy siedlisko "Niedziela". Od starej nazwy naszej miejscowości w czasach pruskich - Sontag, i tego wielkomiejskiego marzenia, że kiedyś "niedziela będzie dla nas". W stodole powiesiliśmy żyrandol, postawiliśmy kanapy, sztalugi, krosna i przekazaliśmy jej naszą miłość do tkanin, tkania i tworzenia. W ogrodzie zbudowaliśmy gliniany piec. W kuchni mamy wielki stół. Pod drzewami leżanki. Altanę i tarasy.
Znajdziecie tu mnóstwo przestrzeni i zmysłowych wrażeń - 6 hektarów dzikich pachnących ziołami łąk, widok na zjawiskową dolinę i rozległe wzgórza, stary sad z wiosenną wonią kwiecia na drzewach owocowych i pracowitym bzyczeniem pszczół. Nad polami trele skowronków, a pod lasem i w dolinie klangor żurawi, w siedliskowym stawie rechot żab, kojący szmer strumienia w jarze, a jesienią zapach liści i grzybów, szum lasu i smak ekologicznych jabłek...
Każdego dnia mamy tu niedzielę. Jaką chcecie - leniwą, aktywną, rodzinną, samotną i wśród przyjaciół. Na wszystko jest miejsce i przestrzeń. I tak niedziela w końcu jest dla nas. I dla Was.
Dom jest posadowiony na wzgórzu, spogląda na dolinę, a z obu jej stron są jeziora w strefie ciszy połączone nieśmiało rozpoczynającą swój bieg Krutynią. Do najbliższych sąsiadów mamy 500 metrów.
Możecie spać w domu na wyłączność ( grupy ) lub w pokojach.
Jest tu dla Gości 5 pokoi, każdy o trochę innym charakterze. Każdy z własną łazienką.
W pokojach na dole dużo starej cegły, a na górze wiekowego drewna.
1. Na parterze
- Obłoki na niebie - z osobnym wyjściem do przydomowego ogródka. Ma niezbędne do złapania klimatu wiklinowe fotele, ścianę ze starej cegły i sporo przestrzeni. Jest tu podwójne wygodne łóżko 180x200, które łatwo zamienić na 2 pojedyncze oraz rozkładaną kanapę.
- Radość o poranku - z podwójnym łóżkiem 180x200 (można zamienić na 2 pojedyncze) i rozkładaną kanapą, kilimem na ceglanej ścianie oraz własnym tarasem.
2. Na piętrze
- Kwitnące jabłonie - kameralny, dwuosobowy, ze ścianą z modrzewiowych starych bali, z dużym oknem i widokiem na sad
- Dzikie łąki - kameralny, dwuosobowy z klimatyczną ścianą z modrzewiowych starych bali, patrzący na zbocze tonące w ziołach, trawach, kwiatach...
-Zielone wzgórza - czteroosobowy (zmieści się 6 osób, ale wolimy traktować go jak wygodną czwórkę), podzielony na dwie części: w części głównej dwa pojedyncze łózka, które łatwo można zsunąć i utworzą podwójne 180x200 oraz wygodna rozkładana kanapa, a w aneksie z oknem, za kotarą, aby było bardziej intymnie i kameralnie, też dwa pojedyncze łóżka.
Każdy pokój ma własną łazienkę z kabiną prysznicową.
Czas wolny spędzamy w tylu miejscach, że dla każdego znajdzie się odpowiednia przestrzeń. Bywamy:
- w kuchni i jadalni i na obszernym tarasie. Znajdują się w jednej, przyjaznej przestrzeni i jak to zazwyczaj bywa - wszystko co ważne dzieje się właśnie przy stole. Nowe znajomości, spotkania przyjaciół i winko lub nasze naleweczki wieczorową porą...
Są też miejsca zaciszne:
- na leżankach pod drzewami, w ustronnym miejscu w sadzie, gdzie można pobyć sam na sam ze sobą...
- na słonecznym tarasie, na leżakach i nad stawem
- w ogrodzie, gdzie jest piec gliniany i można w nim zrobić najlepszą pizzę na wschód od Mediolanu :)
- w Kreatywnej Stodole. Dla kreatywnych dusz i dla twórczych dzieci (a które takie nie są :) czekają kolorowanki i kredki, wycinanki i klocki architektoniczne. I dalej jest tu mnóstwo miejsca do posiadywania na kanapach i siedziskach. Tu możecie się wyciszyć delektując widokiem na zjawiskową dolinę, czytając książki z siedliskowej biblioteczki, przeglądając stare, ciekawe magazyny.
Nie gotujemy w Siedlisku Niedziela. Ale mamy fajną kuchnię z dużym stołem, przy którym dzieją się rzeczy magiczne, jeśli tylko chcecie. Od porannej kawy po wieczorne wino.
Jeśli takie będzie Wasze życzenie (w sezonie wiosenno - letnim, po wcześniejszej rezerwacji :)- przygotujemy dla Was powitalny kosz lokalnych produktów, a w nim czyste dobro:
- jaja od szczęśliwych kur
- ser z lokalnego wiejskiego (koziego lub krowiego) mleka
- rybki i wędzonki z okolicy
- świetny chleb
- naszej własnej roboty domowe konfitury
- wyśmienite miody z okolicznej pasieki
Popołudniami można zrobić pizzę w ogrodzie, posypać ją ziołami z ogródka, później wstawić ciasto z rabarbarem lub malinami, które rosną pod domem...
Mamy też dla Was mały KRAMIK - możecie tu kupić nasze konfitury , które robimy z ekologicznych owoców naszego starego sadu, soki z mniszka i kwiatów czarnego bzu, które kwitną na naszych dzikich łąkach, prawdziwie naturalne herbaty owocowo-ziołowe, wyśmienite miody, tradycyjne i smakowe z zaprzyjaźnionej mazurskiej pasieki, czasem chleb lub ciasto na zamówienie...i różne inne smakołyki lub ciekawostki, w zależności od bieżących możliwości :)
Tym z naszych Gości, którzy poszukują smaków regionu polecimy:
- pyszne i różnorodne jedzonko w lokalnej restauracji "We Młynie" z prezentem minus 10% od rachunku
- Karczmę Berta w Świętej Lipce
- znakomite sery w pobliskim Ranczo Frontiera - nie wracajcie bez nich do domu :)
- pyszne jaja od zielononóżki z gospodarstwa "Pod kogutem"
Tu się trochę należy nudzić. Tu przyjeżdżacie po reset, oderwanie się od zgiełku codziennych zadań i celów, zatrzymanie w biegu, wyciszenie, pozbieranie myśli, smakowanie życia, niespieszność w działaniu...po bycie tu i teraz...
Spacerujecie, posiadujecie, gwarzycie, medytujecie, relaksujecie się, a nawet, jeśli zechcecie, możecie się wymasować albo zamówić sesję z coachem, aby refleksyjnie spojrzeć na problemy dnia codziennego :)
Ale jeśli macie energię i chęci, to proponujemy:
- Kreatywną Stodołę, gdzie przesiadujemy, realizując się twórczo. Można tu siedzieć godzinami -też dla relaksu, dla nicnierobienia :) , kryć się przed słońcem lub deszczem, czytać, gwarzyć lub delektować się zjawiskowym widokiem na dolinę...
- Magiczne wieczory przy płonącym ognisku, pod rozgwieżdżonym niebem.
- Medytacje na leżankach i pomoście nad stawem.
- W niedalekim Mrągowie ciągle słychać dźwięki country. Poza festiwalem, każdy letni weekend to nowy koncert i mnóstwo atrakcji, czasem kiermasze, jarmarki..
- Koniecznie zawitajcie do Świętej Lipki - tu znajduje się piękne sanktuarium maryjne z cudownymi organami, prezentacjami utworów i ruchomych figur, a w każdy letni piątek odbywają się koncerty muzyki klasycznej. Potem, po wrażeniach dla duszy, możecie zawitać do regionalnej, smakowicie gotującej Karczmy Berta, aby usatysfakcjonować też ciało :)
- W soboty warto zrobić wypad na lokalny ekologiczny targ w Jezioranach.
- Trzeba wyskoczyć na pobliskie Ranczo Frontiera - robią tam wyśmienite, prawie legendarne sery - koniecznie skosztować i obowiązkowo zakupić :) i poprosić o oprowadzanie po gospodarstwie, może też traficie na fortepianowy koncert przy winie .
- Miłośnicy historii - zobaczcie bunkier Hitlera i prawie w całości zachowane średniowieczne miasteczko Reszel, polskie Carcassonne.
- Miłośnicy sportów wodnych - w Mrągowie i Mikołajkach są żaglówki, rowery wodne, a zimą bojery.
- Zimą wpadnijcie na stok narciarski w Mrągowie albo biegówki po naszych wzgórzach.
- Latem skuście się na najlepszy w Polsce spływ Krutynią - start już w pobliskich Sorkwitach.
Czekają też na Was półki pełne książek i czasopism: za to nie ma telewizora :)
Nie mamy specjalnych animacji, nawet placu zabaw. Za to jest ogród i dzikie łąki - wspaniałe miejsce do brykania, zabaw i podchodów. Dla dzieciaków mamy też Kreatywną Stodołę z przygotowanymi kolorowankami, wycinankami, kredkami i drewnianymi klockami architektonicznymi, którymi też chętnie bawią się dorośli. Dla kreatywnych starszych dzieci mamy tu krosna i ramki, na których w trakcie zamówionych, dodatkowo płatnych, warsztatów mogą rozwijać swoje twórcze pasje. Mali Goście lubią robić własną pizzę i zbierać maliny. Będzie im tu dobrze, jak to na wsi.