Wrażenia po wynajęciu całego obiektu dla 10 osób: - Piękne miejsce urządzone w klimacie idealnym do odpoczynku i relaksu. - Bardzo mili i przyjacielscy gospodarze.
W Aleksandrynie byliśmy w sierpniu z grupą 10 osób na warsztacie rozwojowym. Przestrzeń jaką mogliśmy wykorzystać zarówno na zewnątrz i wewnątrz domu bardzo sprzyjała pracy rozwojowej. Wygodnie, bardzo ładnie urządzony dom – szczególnie przestrzeń z kuchnią i jadalnią. Właściciele przemili, współpracujący i przede wszystkim świetna kuchnia. Wyśmienite śniadania z lokalnymi produktami np. serami kozimi, pysze obiady i kolacje – w wersji wege. Bardzo polecam i dziękuję za gościnę😊
Fantastyczne, spokojne miejsce bez zadęcia. Cudowni właściciele. Genialne jedzenie, piękny las niedaleko. Dużo wygodnych siedzisk, na których można wyłożyć się z książką i herbatą. Dokładnie taki weekend sobie wymarzłam. Dziękujemy!
Pobyt był niezwykle miły :) Dom jest bardzo przytulny i przestronny, jest sporo estetycznego miejsca na relaks z książką, muzyką czy planszówką. Bardzo oryginalne są przyjazne podwórkowe gęsi,kury, kogut, dwa kucyki, no i pieski! :) Posiłki były bardzo wykwintne i warte swojej ceny, a ogólny klimat miejsca bardzo sprzyjał wypoczynkowi. Okolica jest zdrową, kameralną wsią i miło się spacerowało wokół domu i w pobliskim lesie. Jedynie co, to nie ma dostępu do kuchni (przed skorzystaniem lepiej zapytać gospodarzy), natomiast posiłki są bardzo dobre. Miłe miejsce, niezwykle przemili właściciele i bardzo dobra opcja na przyjemny i spokojny wypoczynek.
Dziękujemy za opinię :) Kuchnia jest dostępna wtedy, gdy nie gotujemy dla naszych gości :)
W ostatniej chwili zdecydowaliśmy się z mężem potwierdzić wyjazd i przyjechać do Aleksandryna. Pani przez telefon była miła, uzgodniliśmy ze zjemy tylko jeden obiad i wstępnie planowaliśmy zostać od sob do sr. na prace zdalna, Pani powiedziała ze w domku będzie tylko jeden Pan z córka, wiec nie ma problemu. Po przyjeździe czekało nas dużo niemiłych zaskoczeń. W pierwszej chwili usłyszeliśmy, ze korzystanie z kuchni w przestrzeni wspólnej będzie problemem, ze korzystanie z lodówki tez jest zabronione i wydzielona została nam inna w garażo-podobnym pomieszczeniu w innym budynku (można nas było poinformować przed przyjazdem...) . W salonie znajdowało się conajmniej 5 obcych osób, nie 2, był tłok. Pokój mały ale przyjemny i czysty, łazienka niskich standardów jak na slow hop. Jedzenie smaczne ale naprawdę drogie jak na okoliczne ceny. W przestrzeni wspólnej przez wiekszosc czasu przebywali inni goście oraz właścicielka. Nie czuliśmy się tam komfortowo. Raz wieczorem usiedliśmy przy stole, gdzie siedział inny gość i cicho rozmawialiśmy, po czym usłyszeliśmy komentarz, ze nie może się skupić. Czuliśmy się tam intruzami. W pokoju chłodno przez większą część dnia, grzanie dopiero od 17:00 do 6:00 - zasada ta dotyczyła jedynie domku gościnnego. Posiłki należy sobie wliczyć jako ukryty koszt, bo Pani Aleks w kuchni jest non stop, wiec ciężko coś samemu ugotować kiedy kuchnia jest wolna. Może dla rodzin z dziećmi takie miejsce jest ok - są kury, kucyki, koty i psy. Sami za zgoda właścicieli mogliśmy wziąć swojego kota, ale na weekend dla par nie polecamy, wróciliśmy wcześniej - na szczęście z rozliczeniem krótszego pobytu nie było problemów, ale przykre wrażenia pozostaly.
Bardzo nam przykro jeśli nasi goście są niezadowoleni.Jednak jeszcze bardziej jest przykro jeśli ich niezadowolenie jest tylko ich własnym wyobrażeniem, bowiem podstawą jest dobra komunikacja, oraz nie umieszczanie fałszywych informacji w opiniach. Po pierwsze nigdzie na stronie nie ma informacji,że udostępniamy kuchnię do gotowania posiłków dla naszych gości, Po drugie ten "tłum" to cztery osoby z którymi w zasadzie się państwo minęli, potem była cisz i jak zawsze muzyka w tle,napisali państwo ;'W przestrzeni wspólnej przez wiekszosc czasu przebywali inni goście" owszem, dwójka naszych gości bo tym właśnie jest przestrzeń wspólna. Reasumując chcieli państw pobyć w zupełnie innym miejscu i w samotności tzn. wybierajcie domek do wynajęcia a nie pokój w agroturysyce.
Spędziłyśmy z przyjaciółką i razem licząc piątką stosunkowo małych dzieci (0-7lat) wspaniałe kilka dni w Aleksandrynie. Niedaleko od Warszawy a jakże sielsko i spokojnie. Początkowo zastanawiało mnie jak sobie poradzimy bez atrakcji poza agroturystyką, bo dzieci na pewno nie usiedzą na miejscu 4 dni. Okazało się, że musiałyśmy je namawiać do wyjścia poza teren posesji, a udało się, bo poszliśmy… obejrzeć z bliska krowę ;-) Urzekły mnie mieszkające w stajni jaskółki. Dzieci zachwycone wszystkimi zwierzętami. Jedzenie wspaniałe, wyraziste. Potrawy niby proste, ale albo w nowej odsłonie albo idealnie, często nietuzinkowo przyprawione. Do tej pory ślinka mi cieknie na myśl o racuchach czy najlepszej pomidorowej jaką jadłam w życiu. Do tego masaż dzięki któremu w moje totalnie pospinane wręcz sztywne matczyne plecy wstąpiła lekkość, za którą jestem niezmiernie wdzięczna. Wszystko to w bardzo przyjemnej i dobrze zorganizowanej i wyposażonej z uwzględnieniem potrzeb zarówno dorosłych jak i dzieci w każdym wieku przestrzeni. Bardzo chętnie wrócę!
Cudowne miejsce, ludzie i zwierzęta! Poczułam się jak w domu, odpoczęłam. Bardzo swobodna atmosfera :) Polecam!
Jesteśmy świeżo po prawie 2 tygodniowym pobycie w Aleksandrynie. Było pysznie (dzięki świetnym przepisom Pani Aleksandry), klimatycznie, czasem boleśnie (dzięki skutecznym masarzom Pana Mariusza) i edukacyjnie dla naszego 11 miesięcznego lękowego psiaczka. Udało nam się odpocząć, poznać kilka interesujących osób i uczestniczyć w ciekawych dyskusjach. Polecam każdemu, kto potrzebuje wyciszyć się na trochę, nie jadąc długo od Warszawy. My z pewnością wrócimy, bo chętnie powtórzymy te doświadczenia :) Wielkie dzięki za gościnę!
Cudowne choć krótkie wakacje w magicznym, bezpiecznym dla dzieci miejscu. Dla dzieci ogromna frajda z obcowania ze zwierzątkami. Miejsce idealne dla mieszczuchów. Kuchnia Pani Aleksandry genialna, prawdziwa uczta dla podniebienia. Zawsze było coś odpowiedniego dla dzieci. Warto skorzystać z oferty masażu w wykonaniu Pana Mariusza. My nawet wybieramy się na drugą turę. W pobliżu znajduje się gospodarstwo z kozami. Jest to dodatkowa atrakcja dla dzieci i można kupić doskonałe sery. W 10 minut jazdy samochodem znajduje się ładna plaża nad Pilicą w Białobrzegach.
Bardzo przyjemne miejsce zaledwie kilkadziesiąt minut od Warszawy. Spędziliśmy miły weekend z dziećmi. Pomimo niepogody udało się odpocząć. Teren podwórka bardzo dobrze zagospodarowany - widać sporą pracę jaką wykonują właściciele w tym aby był on przyjazdy i uporządkowany. Na miejscu jest kilka przyjaznych zwierząt (psy, konie, koty gęsi i kury) - które fascynowały dzieci. Pokoje bardzo czyste. Przyjemne zagospodarowanie części wspólnej w której sączy się relaksacyjny jazz i można pić kawę z widokiem na rozległą łąkę. Bardzo dobra kuchnia - lekko flirtująca z kuchnią wege, sporo przypraw. Natomiast gwoździem programu jest masaż robiony przez p. Mariusza. Jest bardzo, bardzo intensywny i pobudzający, ale człowiek czuje się po nim wspaniale. Polecamy każdemu!
Super miejsce i spędzony w nim czas. Kuchnia Pani Aleksandry wyśmienita. Dzieci zachwycone pobytem. Z pewnością jeszcze wrócimy.
Było wspaniale, odpoczęliśmy, wróciliśmy do domu z uczuciem bycia zaopiekowanym. Polecamy i wrocimy w większym składzie
Wspaniałe miejsce, cudowny klimat, a kuchnia pani Aleksandry jest wręcz zjawiskowa. Przepyszne jedzenie! Nawet kawa smakuje inaczej, wspaniale! Jestem pod ogromny wrażeniem umiejętności pani Aleksandry! Do dziś czuję smak jej przepysznej sałatki z cukinii! Uwielbiam warzywa i dzięki pani Oli miałam cudowne doznania smakowe! Dzieci zachwycone miejscem i ludźmi! Dziękujemy !
Jesteśmy zachwyceni! Przyjechaliśmy z 20 - miesięczną córeczką - wszyscy bawiliśmy się wspaniale. Na miejscu są bardzo przyjazne psy, dwa urocze kuce - emeryci oraz całkiem pokaźne stadko drobiu pod wodzą nieustraszonego gąsiora Ptysia. Do dyspozycji dzieci, poza wspaniałym, ogrodzonym trawnikiem, są trampolina, basenik i sporą kolekcja zabawek i książeczek. Podobno też jest kolekcja DVD, ale przez 2 tygodnie ani razu nie włączylismy telewizora 😊 Jedzenie absolutnie fantastyczne, gospodarze ciepli, mili, odgadują życzenia gości. Już zrobiliśmy rezerwację na przyszły rok. Polecamy!
Spędziłam z córką wspaniałych kilka dni u Pana Aleksandra, za które bardzo dziękujemy. Ja wypoczęłam, a córka przez cały ten czas bawiła się z poznanymi koleżankami i kolegami. Zostaną nam w pamięci, na długo: poznani ludzie, piękne miejsce, smaczne jedzenie, zwierzęta (z którymi córka nie mogła się rozstać) i przede wszystkim przemili gospodarze. Magdalena i Gabrysia Kołodziejczyk
Spędziliśmy tam naprawdę cudowny weekend, wypoczęliśmy na świeżym powietrzu, nasz synek szalał ze szczęścia wśród zwierząt i w baseniku. Jedzenie jest przepyszne (pierwszy raz próbowaliśmy niesamowitej jajecznicy z gęsich jaj), a właściciel bardzo gościnny. Niczego nam nie brakowało, bardzo polecam! Tylko godzinę drogi z Warszawy, a można znaleźć zupełnie inny, spokojny świat 😊
Sielska okolica, piękny widok na pola i łąki, pokoje czyste i zadbane. Bardzo smaczne posiłki. Ciepli i pomocni właściciele i pracownicy. Szczególnie ujął nas Pan Marek, który chętnie i cierpliwie pokazywał dzieciom zwierzęta. Polecam wybrać się w kilka zaprzyjaźnionych rodzin.
Nie wiem, czy trafił się kiedyś opis miejsca tak trafnie odpowiadający rzeczywistości! A więc jest i weranda, i zwierzątka, i smaczne jedzonko, i atmosfera. Pan Aleksander to dobry duch miejsca, wyczarowuje wspaniałe posiłki, które aż się proszą o dokładkę. Można się cudownie zrelaksować, a dzieci mają wspaniałą przestrzeń do zabawy i swoich własnych odkryć. Polecamy serdecznie i chętnie wrócimy!
Kochani, Przede wszystkim Dziękujemy Panu Aleksandrowi za gościnę! Świetny Gospodarz, pomocny, gościnny nie naprzykrzający się. Po prostu DOSKONAŁY ! Z resztą Cały Zespół to ludzie sympatyczni i na poziomie. Jedzenie doskonałe. Duże urozmaicenie a przy tym spora doza kreatywności w kuchni. Gratulujemy pomysłowości! Dom urządzony gustownie, z pomysłem. Z pewnością będziemy tam wracać, aby naładować akumulatory. Pozdrawiamy Wszystkich Krzysztof i Anna
Bardzo sympatyczne miejsce, z dala od zgiełku. Wszyscy bardzo mili, troskliwi. Dzieci dopieszczone. Pyszne jedzonko, którego nigdy nie brakowało. Uwaga dla alergików - wśród zwierząt są też koty :)